zjadła trochę.. siedzi sobie spokojnie.... niestety nie można na teraz dać żadnych gwaracji...., że będzie dobrze... ale na pewno jest lepiej.... będą mnie informować (andzelika

jutro rano zadzwonię do lecznicy (napiszę, co słychać), a potem odwiedzę dziewczynkę z wołowinką...i też napiszę...
ciocie... trzymajmy mocno kciuki...











