W-wa: Rudy młodzieniec Remi znalazł dom :-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 19, 2010 11:54 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

Wskakuj chłopaku do góry, niech Cię wreszcie wypatrzy fajny domek :ok:
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 20, 2010 19:14 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

Właśnie miałam propozycję domu stałego dla Remiego. Dzwoniła osoba szukająca dla swojej koleżanki kocurka do zapłodnienia jej białej kotki, żeby raz miała małe :evil: .
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 20, 2010 20:56 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

wejaga pisze:Właśnie miałam propozycję domu stałego dla Remiego. Dzwoniła osoba szukająca dla swojej koleżanki kocurka do zapłodnienia jej białej kotki, żeby raz miała małe :evil: .

Brak mi słów :evil: :evil: :evil:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sty 20, 2010 21:20 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

ja dziś w kolejce w lecznicy namówiłam jakąś panią na sterylizację kotki :| ludzie są kompletnie nieuświadomieni :evil:
AnielkaG
 

Post » Śro sty 20, 2010 22:05 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

wejaga pisze:Właśnie miałam propozycję domu stałego dla Remiego. Dzwoniła osoba szukająca dla swojej koleżanki kocurka do zapłodnienia jej białej kotki, żeby raz miała małe :evil: .


KASTRUJ PRZED ADOPCJĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KONIECZNIE !! JUŻ BĘDZIE CHOCIAŻ PEWNOŚĆ, ŻE NIE ROZMNOŻĄ....


JENY... JAKI DEBILIZM NO.... :evil: :evil: :evil: :evil: NIEKTÓRZY, TO PO PROSTU SĄ BEZBŁĘDNI...
ALE... TERAZ CO Z TA KOTKĄ ?!?!?! JAK NIE REMI- TO INNY :conf: :strach:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Czw sty 21, 2010 18:30 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

Na dniach Remi zostanie zaszczepiony po raz drugi. Wtedy zapytam weterynarza, czy jego zdaniem Remi nadaje się już na kastrację.

Zresztą w ogłoszeniach napisałam, że Remi do adopcji pójdzie po kastracji, żeby uniknąć tego typu telefonów... A mimo to :?
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 22, 2010 18:21 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

Problem terminu kastracji rozwiązał się sam, bo Remi zaczął wczoraj znaczyć. Mogłam tego uniknąć, bo już od kilku dni były tego zapowiedzi, ale nie byłam pewna, czy mi się wydaje czy rzeczywiście tak jest. Czułam intensywniejszy zapach w kuwecie, a sam Remi co jakiś czas urządzał serenady - pomiaukiwał, ale myślałam, że może zwyczajnie nawołuje do zabawy kocie koleżanki, zresztą nie było to specjalne głośne, uciążliwe.

W każdym razie Remi jest już po kastracji. Bardzo się cieszę, bo mogę go bez obaw wyadoptować. Tylko oby teraz znalazł się dobry, odpowiedzialny dom, który zaopiekuje się nim na zawsze.
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 22, 2010 20:20 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

Remi :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob sty 23, 2010 2:17 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

A gdzie jest jego mama ? To Lenka tak ?

Sycul

 
Posty: 254
Od: Śro gru 06, 2006 3:57
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob sty 23, 2010 11:19 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

Tak, Lenka to mama Remiego. Zostały razem zabrane z Pragi, z ulicy. Tylko że Lenka była w Koterii i zapomniała zupełnie Remiego. :(
AnielkaG
 

Post » Sob sty 23, 2010 12:40 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

:(

Sycul

 
Posty: 254
Od: Śro gru 06, 2006 3:57
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob sty 23, 2010 14:00 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

U mnie jest zarówno Remi, jak i jego mama Lenka, ale akurat do Lenki Remi jest najmniej przywiązany, bo ona wciąż trzyma pozostałe koty na dystans, zresztą najwięcej czasu spędza w oddzielnym pokoju. Remi świetnie bawi się z moimi Mają i Misią, a Tosia opiekuje się nim niczym swoim dzieckiem - Remi przytula się do niej, myją się nawzajem. W sumie mogłabym spróbować wyadoptować Remiego z Tosią, ale już Tosi obiecałam, że u nas zostaje na zawsze. Dla samego Remiego chyba najidealniej byłoby, gdyby w DS miała towarzystwo innego skorego do zabawy kotka, ewentualnie takiego spokojnego opiekuńczego kota jak Tosia. Jedynakiem na pewno nie może być.
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie sty 24, 2010 11:47 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

Płochliwy, ale przystojny rudzielec, na pewno znajdzie swój super-domek.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Wto sty 26, 2010 19:22 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

U Remiego wszystko dobrze. Chyba nawet nie zauważył, że został pozbawiony jajek :ryk:
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 27, 2010 10:24 Re: W-wa: Rudy młodzieniec Remi

wejaga pisze:U Remiego wszystko dobrze. Chyba nawet nie zauważył, że został pozbawiony jajek :ryk:

Nie zdążył się do nich przywiązać :wink:
Lada chwila i mój Rysiek straci klejnoty :)
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości