50 kotów Joli Dworcowej - pilnie pomoc str. 73!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 20, 2010 8:37 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

miauczy kotek pisze:biedne kociaki :cry:

Takim stwierdzeniem się nie pomoże nikomu.
My to wiemy, że biedne, akurat te osoby, które w tym wątku piszą, jak nikt inny znają sytuację pani Joli :|
Prosimy o konkretną pomoc .... nie o współczucie ... nim się bruszków nie napełni :(


Przepraszam za takie słowa, ale ręce mi czasem opadają.

Powinnam dostać kasę za kilka dni, podjadę na rynek i kupię co trzeba, tak jak obiecałam.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro sty 20, 2010 10:42 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

Myślę, myślę - nie mogę wymyślić nikogo prokociego mieszkajacego w pobliżu Kaliskiej...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 12:24 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

Miodalik pisze:Jesli dacie rade je zlapac, moge przetrzymac te koty u siebie w cieplym garazu, ciachnac jak trzeba i potem wypuscic - zakladam, ze to dzikuski. Niestety nie mam szansy ich lapac - pracuje do bardzo poznego wieczora a jak wracam musze zajac sie dziecmi bo TZ zwykle idzie do pracy.
Karme moge kupic i przekazac - ale na Dworzec zwyczajnie nie mam kiedy pojechac :( :(

Asiu, dziękuję, pytałam Panią jolę i ona mówi, że jak troszkę lepiej się poczuje, to raczej będzie się starała łapać te kocice, które się rozmnażają, a pani opiekująca się nimi uznała, że sterylka to dla nich krzywda :evil: Mówię o tych, na które miałaś sponsora i które miałyby byś ciachnięte przez brzuszek, zeby "opiekunka" nie zobaczyła rany.
Najgorzej jest z kotami dworcowymi. Jak Jola była przedwczoraj, to widziała te dwa straszliwie chude i zmarznięte dość młode kotki (taki ok. roczne). 2 kotki wysterylizowane wyglądały też kiepsko. Ale te młode - strasznie. A złapać ich teraz nie ma jak, tam ledwie mozna przejść.
Jedyne wyjście to karmienie. Na miejscu po 2 czy 3 dniach Pani Jola widzi tylko mnóstwo sladów kocich łapek - i ani ziarenka karmy - a wysypuje ok. 2 kg.
No i te zmarznięte koty, czekajace na śniegu...
Asiu, sama karma to też ogromna pomoc. Jesli możesz - kup, pomyślimy jak przekazać Pani Joli.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 13:08 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

Kurcze jak one takie glodne to powinny dosc szybko wejsc do klatki-lapki... moze by tak ustawic przy okazji karmienia? a nuz sie zlapie ? karme kupie dzis i podrzuce do p.Joli przy odrobinie szczescia bede mogla wyjsc z firmy w jakies nienocnej porze :)
Jolu a kiedy Ty albo Dorcia bedzie jechac na ten dworzec ? Przeciez p.Jola ma klatke... Mi ostatnio glodny kot zlapal sie po polgodzinie... nawet jak zlapiemy tylko jedna kicie, to juz bedzie do przodu...

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 14:07 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

w piątek p. Jola pokaże mi gdzie to jest, w niedzielę podjadę już sama, Dorota podobno będzie w sobotę.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 17:19 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

Ja z różnych względów fizycznie nie daję rady się tam wybierać. :( Dorcia będzie w sobotę, jesli rybcie i Pani Jola będą w piatek a rybcie w niedzielę, to już jest do przodu. Jola mówiła, że będzie też jutro, ale nie wiem, czy w tej sytuacji bedzie i jutro i w piatek (dopytam ją), do piątku moze będzie juz miała karmę od Miodalik. Dzieki, dziewczyny, jesteście naprawdę :1luvu:
Ja dam na karmę Dorci, więcej będę mogła po 7 lutego, po pensji.
Napisałam w sprawie Pani Joli do kociejmamy. W koncu - dlaczego nie spróbować? Może akurat będą mogli pomóc. Zobaczę, czy odpowiedzą.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 17:32 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

Asiu, z tym łapaniem to nie takie proste, bo co potem z tymi kotami zrobić? Chyba, że myslisz o tym, zeby je złapać do sterylki - tak, to jest ważne. Ale trzebaby je potem przetrzymać, az się mrozy skończą...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 17:51 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

ja na początku tygodnia mogę też jeszcze podjechać, tak myślę. Jeżeli będziecie znały jakieś terminy kto kiedy, dajcie znać...
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 18:32 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

jasne, damy znać! Dzięki, rybcie!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: Moze jeszcze ktoś zauważy nasze błaganie o pomoc. Teraz liczy się nawet pojedyńcze pojechanie, żeby koty jak najczęsciej miały co jeść. Oczywiście, najpierw raz trzeba pojechać z Jolą, żeby wiedzieć, gdzie połozyc karmę.
Pamiętam, że kiedys deklarowała się Karoluch, ale potem miała w domu cos zakaźnego i nie chicała kotów narażać. może jednak teraz ważniejsze jest połozenie karmy niż potencjalne przeniesienie zakazenia, zresztą na tym mrozie i z suchą karmą to chyba mało prawdopodobne. Spróbuje odszukac Karoluch i posłac jej pw (telefonu nie mam).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 18:40 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

Jola gdzie te koty dokładnie przebywają ? Teren dworca jest dosyć duży, podjadę tam jutro, niech pani Jola już nie jeździ. Tylko muszę wiedzieć gdzie.
Chyba, że się z panią Jolą umówimy, ona pokaże mi teren, żebym wiedziała gdzie ew. im to jedzenie zawozić. Nie wiem jak często będę mogła, postaram się chociaż ze dwa razy w tygodniu. Karmę wezmę jakąś swoją jutro.

Edit: rozmawiałam z panią Jolą i z rybcie. Jesteśmy umówione w trójkę na piątek, pani Jola pokaże nam miejsce gdzie przebywają kociaste, no i będziemy kombinować kto i kiedy może podjechać.
Najgorzej to jedzeniem :(. W piątek suche weźmie Gosia-rybcie, w przyszłym tygodniu ja coś tam podrzucę, ale nie mam możliwości robienia jakichś większych, systematycznych zakupów dla tych kociastych. No, ale będziemy coś kombinować.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 20:31 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

Melduje ze zawiazlam dzis karme p.Joli :) blogoslowione spotkania sluzbowe na drugim koncu miasta - jak jak sie wyrwac i nawet nikt sie nie dziwi, ze przy tej pogodzie przejazd zajmuje duzo czasu 8)
Kupilam karme dla kociakow - uznalam ze jest bardziej kaloryczna. Podrzucilam 10 kg - i to niestety kres moich mozliwosci w tym miesiacu... za wlasne zakupy w markecie to juz chyba zaplace karta kredytowa :(

przetrzymac kocie moge do konca mrozow - to pewnie jakies 3-4 tyg. bedzie; przy okazji chcialam powiedziec ze Zbirka - tego super wielkiego i groznego kocura zapladniacza z kaliskiego - udalo mi niezle podtuczyc :twisted: mieszka sobie u mnie w drewutni (fakt ze ma tam domek ocieplony steropianem) i tylko na najwieksze mrozy przenosi sie laskawie do garazu... troche go rozpuscilam chyba, bo nie kazda karme chce jesc :roll:

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 21:18 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

Jolu u nas ryzyko zakażenia zniesione - nekropsja wykazała inną przyczynę śmierci niż pp. Niestety nie jestem w stanie jeździć regularnie na dworzec, jestem w domu zazwyczaj późnym wieczorem, pracę zaczynam przeważnie po 7 rano, w ciągu dnia jestem albo w pracy albo na uczelni. Mogę wpaść na dworzec od czasu do czasu i zostawić jedzenie, ale niestety regularnie nie jestem w stanie jeździć :( Po wypłacie kupię karmę i podjadę, może uda mi się wcześniej; w zasadzie to podjadę dziś, bo udało mi się ściągnąć do domu wcześniej, zostawię kotom suche jedzenie.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 20, 2010 23:52 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

koty nakarmione - pod pocztą i przy torach były świeże ślady łapek jednego kota w każdym miejscu (na oko koty były tam jakieś pół godziny wcześniej). Jak uda nam się podjechać kolejny raz, napiszę, jakoś pod koniec tego tygodnia lub na początku następnego.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 21, 2010 8:33 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

Jeżeli będę miała dzisiaj kasę, jutro podjadę po karmę do pani na rynku wodnym, podrzucę od razu pani Joli :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw sty 21, 2010 10:33 Re: Łódź - kto może sypnąć suchą karmę kotom na Dworcu Kalisk.?

Dziewczyny, bardzo BAAAAAARDZO Wam dziękuję w imieniu swoim, Joli i Kociastych!
Jola była wczoraj (bo nie pojedzie dzisiaj, za to pojedzie w piatek z pisiokotkiem i rybcie), więc razem z Karoluch zostawiły pewnie tyle karmy, ze do piątku powinno starczyć. W sobotę jedzie Dorcia, w niedzielę rybcie, dalej zobaczymy, kto będzie kiedy mógł.Dziękuję Asiu Miodalik za karmę :1luvu: , Myszeńce za obietnicę karmy :1luvu: Karoluch za pojechanie z karmą wczoraj :1luvu: a pisiokotkowi i rybcie, że będą w piątek i dalej :1luvu: ... Dopóki jest mróz, każdy dzień jest ważny.
Dziewczyny, jak będziecie na miejscu, to oceńcie, proszę, jaka byłaby szansa złapania jakiegoś kota i przetrzymania u Asi Miodalik. Jola twierdzi, że to raczej nierealne, ale może jednak?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 98 gości