Kefir & Morfeusz - rozmawiamy o fizjologii :-)

ale macie fajne zajęcia, ja już się nie mogę doczekać praktycznych, ale u nas dopiero w drugim semestrze... w niedzielę zakładaliśmy szwy podartym poszewkom i bananom :mrgreen:

Hej Georg-inia
o rany!!! zazdroszczę!!! też bym chciała....za mało mi praktyki.
U nas jest jeszcze wymóg odbicia takiej dłuższej praktyki ale to po pierwszym roku na pewno. Nie wiem, czy to te praktyzne zajęcia , o których mówisz.

illuvies - witaj :-)

Georg-inia pisze:w niedzielę zakładaliśmy szwy podartym poszewkom i bananom

Wiem, że to poważne sprawy, ale wyobraziłam to sobie i :lol:

a my mieszaliśmy w kupie :twisted:

i rysowaliśmy to, co znaleźliśmy w niej :twisted:

dagmara-olga pisze:a my mieszaliśmy w kupie i rysowaliśmy to, co znaleźliśmy w niej

Tego wolę sobie nie wyobrażać :roll:

dagmara-olga pisze:Hej Georg-inia
o rany!!! zazdroszczę!!! też bym chciała....za mało mi praktyki.
U nas jest jeszcze wymóg odbicia takiej dłuższej praktyki ale to po pierwszym roku na pewno. Nie wiem, czy to te praktyzne zajęcia , o których mówisz.

nie, u nas to zupełnie dwie różne rzeczy

jedno to "zajęcia praktyczne", czyli z wykładowcą idzie się do labu, rzeźni czy gdzieś tam popatrzeć i pouczestniczyć.
A druga rzecz to "praktyki" indywidualne, pod okiem lekarza-opiekuna - szkoła może Cię sprawdzać, czy rzeczywiście odbywasz praktykę, bo określasz dni i godziny, kiedy będziesz np. w określonej lecznicy.

Najfajniej to ma Puchacz - ona ma już normalnie 1/2 etatu tam, gdzie odbywa praktyki, taka jest dobra. Szyją, operują, intubują... a my co? książki i książki... 30/31 mam egzaminy semestralne, chyba sobie strzelę w głowę :strach:

aaa, mam prezentacje z II części diagnostyki ukł krążenia + EKG, przesłać?

Bazyliszkowa, nie Ty jedna się śmiejesz. Mieliśmy mieć ramki z naciągniętą tkaniną do szycia, ale na tym materiale cienko szło szycie ściegiem ciągłym, więc któraś wyjęła banana i dawaj go zszywać. Wpadła sekretarka szkoły, chciała zrobić zdjęcia z zajęć. Stanęła nad nami i tłumaczy, że zdjęcia, że na stronę szkoły, że zgodę czy wyrażamy... Nagle zamilkła. Odwracamy się, a ona ma oczka

i się przygląda jak koleżanka tego nieszczęsnego banana ceruje :mrgreen:

a wracając do tematu watku :oops:

jak Morfi? szczelny?

aahaaa..już jarzę, ja też tak mam. praktyka - to jedno a zajęcia praktyczne - to drugie. Czyli tak jak Ty.
egzaminy tyż jakoweś mam :roll:

strach myśleć.

i już zapowiedziane następne kolokwium z anatomii na luty.
wymęczyłam pracę z higieny oraz coś o tym pasożycie com go znalazła w niedzielę :-)

no i próbuję wcisnąć do głowy zasady badania przed- i poubojowego mięsa....
Puchacz ma fajnie faktycznie! Ja ją poznałam na kursie w zeszłym roku w Warszawie.

A Morfi szczelny i zadowolony, leki co trzeci dzień bierze i jakoś dajemy radę, dieta nadal ścisła.

dagmara-olga pisze:... coś o tym pasożycie com go znalazła w niedzielę
..

a z czystej ciekawości, coś znalazła w tej kupie? :mrgreen:

Rany dziewczyny ale macie zajęcia :-)

No i sporo nauki. Jestem pod wrażeniem. Do takich zajęć praktycznych trzeba mieć mocne nerwy. Do teoretycznych chyba zresztą też :-)

Dagmaro trzymam kciuki za nerwy. Oby trochę choć wszystko się uspokoiło. Dobrze że są koty, one zawsze radość wnoszą i umilają życie

Jak ja wam zazdroszczę.
Też bym chciała się po uczyć i może czegoś nowego dowiedzieć...może nie koniecznie w temacie co znaleziono w kupie, ale gdzieś bym pochodziła mądrych ludzi posłuchać.
Z kasą ostatnio jednak krucho i na szkoły, ani kursy nie mogę sobie teraz pozwolić.

Georg-inia, znalazłam włosogłówkę :twisted:

dagmara-olga pisze:Georg-inia, znalazłam włosogłówkę

oooo, to jest coś :ok:

chyba coraz bardziej powszechna u nas, co?

albo specjalnie tę kupę zapasożytowali, żeby każdy sobie znalazł coś dla siebie? :mrgreen:

każdy coś znalazł, to taka loteria "każdy los wygrywa" :ryk:

Petka-P1 pisze:Jak ja wam zazdroszczę.
Też bym chciała się po uczyć i może czegoś nowego dowiedzieć...może nie koniecznie w temacie co znaleziono w kupie, ale gdzieś bym pochodziła mądrych ludzi posłuchać.
Z kasą ostatnio jednak krucho i na szkoły, ani kursy nie mogę sobie teraz pozwolić.

Wiele szkół policealnych ma darmowe kierunki dwuletnie

ewung pisze:
Petka-P1 pisze:Jak ja wam zazdroszczę.
Też bym chciała się po uczyć i może czegoś nowego dowiedzieć...może nie koniecznie w temacie co znaleziono w kupie, ale gdzieś bym pochodziła mądrych ludzi posłuchać.
Z kasą ostatnio jednak krucho i na szkoły, ani kursy nie mogę sobie teraz pozwolić.

Wiele szkół policealnych ma darmowe kierunki dwuletnie

Też o nich myślałam. Na podyplomówkę żadną mnie nie stać. MBA mi się marzy.
Brakuje mi jednak zajęć. Zawsze się czegoś można dowiedzieć.

Kefir & Morfeusz - rozmawiamy o fizjologii :-)

Kto przegląda forum