MBBS - walczymy!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 19, 2010 21:05 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Hehe fajny futrzak :D
Secret, współczuję chorowitków; one jak dzieci - jeden od drugiego chyba się zarażają.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 19, 2010 21:08 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

AniHili pisze:Hehe fajny futrzak :D


Przekażę :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto sty 19, 2010 21:52 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Tez tak mysle. Albo Lilly jeszcze ze schroniska przyniosla, tylko dopiero teraz rozki pokazuje chorubsko.
Emil lezy calkiem apatycznie w kuchni i sie ledwo podnosi, zeby isc do kuwetki. Goraczka go jeszcze trzyma i do tego wszytkiego dolaczyla teraz jeszcze biegunka. Obcieram popusie i podaje wode, zeby chociaz pil.

Mowicie naprawde, ze to moze pare miesiecy trzymac sie ich? Nie daj Bog, toc oni sie wykoncza. Powtorcze szczepionki moge dla Emila za niedlugo zapomniec?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sty 19, 2010 22:02 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

villemo5 pisze:Obiecałam cioci Bolkowej zdjęcia Brunusia :D

Obrazek

:1luvu:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Wto sty 19, 2010 22:06 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

villemo5 pisze:Obrazek

By oczy napaść to zdjęcie też sobie zacytuję :1luvu:
Nie ma to jak buraski!
Co prawda u mnie w gościnie są obecnie murzyn i pingwin więc czarno się zrobiło, mimo to nadal uważam,że bure jest najpiękniejsze.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Śro sty 20, 2010 9:02 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Agus, znalazlam dzis u Lilly w siersci, od razu pod skora male zgrubienie. Moze to byc od zastrzyku?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro sty 20, 2010 9:13 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Tak to moze byc od zastrzyku. Nie martw sie. Popytam jeszcze o to leczenie czy ok. Ale pol roku chorowac nie powinny.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sty 20, 2010 9:18 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

O Boziu, ja nie moge przestac ryczec. Siedze w biuze i sie kloce z moim szefem, bo nie moge inaczej. Tak sie strasznie martwie.

Dzieki za pomoc.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro sty 20, 2010 9:28 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Nie martw sie tak! Bedzie dobrze przeciez!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sty 20, 2010 9:35 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Dzis rano sobie myslalam, jak patrzylam w oczka mojej malutkiej, ze z dzieckiem by bylo jeszcze gorzej. Ale to sa moje dzieci i sie mimo to martwie. Z taka ufnoscia na mnie patrzyla i dala sie glaskac, ze sobie pomyslalam, jaka ja jestem zla, ze ja jutro znowu do wetki bede nosic.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro sty 20, 2010 9:38 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Wiesz dobrze, ze Blanka musiala duzo wiecej zniesc i jest ok. Nie martw sie!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sty 20, 2010 10:01 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Wiem wiem, Agus. Tez nie wiesz nic o jej przeszlosci i co musiala znosic, zanim do Ciebie trafila. Bynajmniej nie do konca. Ja tez praktycznie nic nie wiem o jej przeszlosci i chce, zeby sie juz jej nic zlego nie dzialo.
U Blanki z oczkami to tez jest przewlekle, nie? Wetka mowila, ze u Lilly to bedzie co pare tygodni albo miesiecy wracac. Albo nigdy calkiem nie zginie.
Zobaczymy jak daleko ta pasta tez pomoze. Emil dzis wdeptal w nia i nie chcial zlizac. Oczy dalej ma mokre po uszy a nosek wyglada jak u Rudolph od Mikolaja. Lezy nadal apatycznie w jakis kontach i czeka na polepszenie.

Myslisz, ze jak bede miala kiedys balkon, to sie troche odporniejsze zrobia?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro sty 20, 2010 10:31 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Jeśli to oczko jest chore w wyniku kociego kataru - to MOŻE wracać co jakiś czas, ale nie musi! Jednym kotom wraca, innym nigdy. To zależy od odporności, podatności na stres, sytuacji stresowych itd.
Nie wiem, czy balkon podniesie odporność - nasz Kuba od siedzenia przy otwartym oknie dostał zapalenia ucha. Długo to leczyliśmy, ale się udało.
Nie załamuj się! To minie! Koty wyczuwają Twoje zdenerwowanie, ale nie znają jego powodów. One potrzebują teraz Twojej milości, a nie nerwów! Robisz to wszystko dla ich dobra - jazda do weterynarza na pewno nie jest przyjemna, ale jak trzeba to trzeba. Kociaste po wyzdrowieniu na pewno o tym zapomną i będą Cię kochały tak jak wcześniej. Kuba jest bardzo wrażliwym kotem - źle znosił podawanie tabletek, kropli i jazdy do weta (sporo tego ostatnio było). Minęły dwa tygodnie i prawie całkowicie wrócił do siebie. Jeśli Twoje koty bardzo się denerwują - kup im kocie feromony (u nas to się feliway nazywa) - nasze koty bardzo dobrze na niego zareagowały!
Będzie dobrze :ok:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro sty 20, 2010 10:43 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Obrazek Dziekuje Wam pieknie. Ze nie jestem sama i moge z Wami komunikowac, bo tez sie zawsze martwicie o swoje futerka, to mi duzo pomaga.
Feliway znam, u nas mozna to kupic u wetow. Ale jest odpowiednik tego u Fressnapf. Kupie im paste od PetBalance - http://www.petbalance.de/fuer-die-katze ... inden.html To jest wlasnie na uspokojenie i to samo co Feliway.

Troche sie uspokoilam. Te ich male problemy do tej pory mnie jakos na to teraz nie przygotowaly. No i z Emilem przez dwa lata wcale nie mialam problemow, tylko kastracje i szczepionki.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro sty 20, 2010 10:49 Re: MBBS - kocie zwyczaje śniadaniowe s.30

Obrazek
THX

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan, Lifter i 422 gości