Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 19, 2010 18:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

No nie wiem magaaaa, Ruda Cholera całkiem ładnie brzmi. :wink:

Rude poszły w dwupaku. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 19, 2010 18:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Rudzielce sliczne :1luvu: :1luvu: a stan Dyzia mnie martwi :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103162
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 19, 2010 18:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Obrazek


:1luvu:
zawsze dziwi mnie decyzja posiadania jednego kota...
szczególnie kiedy można mieć dwa...

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4984
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto sty 19, 2010 18:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Ale się cieszę z powodu rudych!! :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto sty 19, 2010 18:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Dzisiaj opuściły mnie dwa rudzielce. Richie i kociak Triszy zamieszkali z fajnymi ludźmi w Bydgoszczy. Triszowy dostał imię Cynamon, ale pewnie zostanie ono zmienione.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ale słodziule :1luvu:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 19, 2010 18:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

egwusia pisze:
mirka_t pisze:Obrazek


Rude koty na rudej kanapie. Bosssko :1luvu:

num_lock

 
Posty: 171
Od: Wto lip 14, 2009 20:15

Post » Wto sty 19, 2010 18:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Zwróciłam uwagę na staranne przygotowanie rodziny do przyjęcia kotów. Piękny drapak, w tle kuweta...
Przypadek?
Moim zdaniem to praca Mirki włożona w wybór domu, jego edukację.
Może i koty czekają długo na adopcję. Jednak znaleźć mądry dom wcale nie jest łatwo. Nawet "rasowym".
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto sty 19, 2010 18:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

dalia pisze:
Gibutkowa pisze:Tylko że tak jak afabia pisała - to nie tylko kwestia finansowa :roll: To kwestia indywidualnej opieki (bardzo indywidualnej) której przy tylu kotach nie sposób wyrwać z grafika bo doba ma tylko 24 godziny. Tu jest wiele różnych aspektów nałożonych na siebie.
No - powiedziała co wiedziała i się nie wtranca więcej ;) Jakby trza było jakiś watek czy ogłoszenia Dyziowe to Mirka ma do mnie kontakt :ok:

uwierz mi opieka nad nerkowym kotem nie wymaga szczególnych nakładow
teraz póki sa kroplówki to zajmuje to ciut wiecej czasu ale kroplowki sa podskorke więc ida szybko, dożylne to byloby dużo czasu
raz dziennie tabletka i kilka razy dziennie pare chrupek póki sam nie zalapie - bo jak zalapie problemu zupelnie nie bedzie, a załapac powinien jak się lepiej poczuje
ja takim kotem opiekuje sie 4 lata

Ja nie mam nerkowca dlatego się tez nie wymądrzam bo jestem lajkonik. Wiem tyle co od koleżanki która ma nerkowego staruszka i pamiętam jak była przez tydzień czy dwa TDT dla innej kotki to ta jej zaczęła chorować i się stresować. Teraz też ma kroplówki podskórne ale miała tez dożylne i koleżanka się cieszyła że nie pracuje bo to rzeczywiście mocno czasochłonne. I ona chciałaby następnego kota ale nie weźmie właśnie ze względu na stres nerkowca bo to źle wpływa ponoć na zdrowie. Tyle wiem z opowieści, doświadczenia nie mam. Mogę się wymądrzać jakby ktoś chciał coś wiedzieć o zapaleniu eozynofilowym na tle autoagresji :wink: bo przerabiam to od kilku miesięcy :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 19, 2010 18:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

egwusia pisze:
mirka_t pisze:Obrazek


:1luvu:
zawsze dziwi mnie decyzja posiadania jednego kota...
szczególnie kiedy można mieć dwa...

Jak się wynajmuje np mieszkanie to nie jest to tylko Twoja decyzja :roll: Ja tez nie rozumiem jaką różnice sprawia właścicielowi jeden kot więcej... no ale cóż... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 19, 2010 18:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Ja zawsze chciałam mieć dwa rudzielce albo dwa czarnuszki, a mam dwa burasy i biało burą :wink:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 19, 2010 19:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:No nie wiem magaaaa, Ruda Cholera całkiem ładnie brzmi. :wink:

Ruda Cholera brzmi bardzo ładnie, ale przecież jak z nim pójdę do weta ito tam wpisują imiona któw w książkę, I co powiem - Ruda Cholera?
Tam chociaż do celów oficjalnych użycz tego cynamona...
On pasuje, bo się kojarzy z ancymonem.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto sty 19, 2010 20:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Ancymon też ładne i przyszło mi do głowy gdy przed godz.19 wracałam od weta z karma dla Dyzia, którą to on zginorował. Proflium w miskach nie zignorował i poskubał. Wrzucenie mo do gardła ze 20 chrupek Hillsa K/D również go nie przekonało do tej właśnie karmy.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 20, 2010 15:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć leczenie Miszy - to zapraszam!

viewtopic.php?f=20&t=106526

Proszę także o podrzucanie!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sty 20, 2010 16:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Villemo5 dzięki. :D


Ucho Miszy dzisiaj wyglada tak. Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 20, 2010 16:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

On ma codziennie jakieś zabiegi przy uchu?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, sherab i 692 gości