Sisi - ma swój dom i Grubciobraciszka :)

Mikołajku nooo... :roll:

nie wygłupiaj się... koniec chorowania :roll:

Jak Mikołajek

...Martwię sie bardzo :!:

jedziemy dziś pobrać krewkę na badania.....

trzymaj się mój maleńki.....

magdaradek pisze:jedziemy dziś pobrać krewkę na badania.....

trzymaj się mój maleńki.....

musi być dobrze :ok:

Gibutkowa pisze:
magdaradek pisze:jedziemy dziś pobrać krewkę na badania.....

trzymaj się mój maleńki.....

musi być dobrze

MUSI

kurczę

Czekamy na wieści :roll:

Madzia, wróciliście już?

piiisz... bo zawału zaraz dostanę... :roll:

gosiaa pisze:Madzia, wróciliście już?

tak. Piszę szybko z tel. Jutro wyniki. Mikołaj ma zoltawe sluzowki w oczach ale brak płynu w brzuszku. Czekamy...

Żółte śluzówki w oczach... wątroba? żółtaczka? Czekamy na wyniki :ok:

Dobrze że nie ma płynu w brzusiu. I tego będziemy się trzymać :ok:

magdaradek pisze:
gosiaa pisze:Madzia, wróciliście już?
tak. Piszę szybko z tel. Jutro wyniki. Mikołaj ma zoltawe sluzowki w oczach ale brak płynu w brzuszku. Czekamy...

Żółtaczka? Wątroba/trzustka?

trzyma kciuki :ok:

Martwię się o małego bardzo. Jest teraz taką bezwolną kukieleczką bez życia. Siedzi najczęściej przy miseczce z wodą. PIje a później patrzy się gdzieś.....nieobecny......
na szczęście po powrocie do domu zjadł trochę kurczaczkowego felixa.
A teraz leży z Sisunią w koszyczku a ona go całego myje.....
Mikołajek ma też blade dziąsełka.... i te zażółcone błony śluzowe w oczkach..... no nic.....nie będę teraz dywagować, trzba poczekać na wyniki.
Dobrze, że płynu w brzusiu nie ma....tylko niech się nie pojawi....

wszystko zniosę, byleby było uleczalne lub żeby dało się z tym żyć.
Proszę....

magdaradek pisze:Martwię się o małego bardzo. Jest teraz taką bezwolną kukieleczką bez życia. Siedzi najczęściej przy miseczce z wodą. PIje a później patrzy się gdzieś.....nieobecny......
na szczęście po powrocie do domu zjadł trochę kurczaczkowego felixa.
A teraz leży z Sisunią w koszyczku a ona go całego myje.....
Mikołajek ma też blade dziąsełka.... i te zażółcone błony śluzowe w oczkach..... no nic.....nie będę teraz dywagować, trzba poczekać na wyniki.
Dobrze, że płynu w brzusiu nie ma....tylko niech się nie pojawi....

wszystko zniosę, byleby było uleczalne lub żeby dało się z tym żyć.
Proszę....

Ech...

No to czekamy... :roll:

(jak ja nie lubię czekać)

Sisi - ma swój dom i Grubciobraciszka :)

Kto przegląda forum