Diego (*) Krówka i Tymczasy. Zuzia (*) i Duduś (*) - FIP :(

Kułko pisze:teraz ja się rozłożyłam umieram

Nie umieraj, jeszcze nam się przydasz :mrgreen:

Kuruj się i szybko zdrowiej :ok:

JaEwka pisze:
Kułko pisze:teraz ja się rozłożyłam umieram

Nie umieraj, jeszcze nam się przydasz
Kuruj się i szybko zdrowiej

Zagoń Pana Krówka do kuchni niech Ci rosołku ugotuje :mrgreen:

Zuzia oddechowo znowu gorzej. Świszczy, rzęzi
Ale w nocy i rano podziubała trochę saszetki RC oral. Pierwszy raz od ponad tygodnia sama cos zjadła.

Kułko pisze:Zuzia oddechowo znowu gorzej. Świszczy, rzęzi
Ale w nocy i rano podziubała trochę saszetki RC oral. Pierwszy raz od ponad tygodnia sama cos zjadła.

może się płucka oczyszczają.... jak ma apetyt lepszy to chyba jest postęp

Kułko pisze:Zuzia oddechowo znowu gorzej. Świszczy, rzęzi
Ale w nocy i rano podziubała trochę saszetki RC oral. Pierwszy raz od ponad tygodnia sama cos zjadła.

Od płuc zaczyna się odrywać - tak jest przy zapaleniu płuc. Wiem bo mam właśnie takiego jednego jełopa w domu co sobie wyhodował zapalenia płuc (jak kichał i kaszlał to twierdził uparcie że to alergia aż mu ta jego alergia się na płuca rzuciła) :evil:

Z Zuzią znowu źle. Wróciliśmy do stanu poprzedniego. I zupełnie nie wiem dlaczego. Nie wprowadziłam żadnego nowego alergenu do domu. starałam się wszystko wyeliminować co mogłoby ją uczulać. posprzątałam porządnie w każdym kącie. Dostaje dobre leki, robie jej inhalacje kilka razy dziennie z różnych leków. Ona bidulka już ode mnie ucieka, przez te tabletki i zastrzyki. Boję się że ona z tego nie wyjdzie. dziś po południu znowu pojedziemy do weta. może rzeczywiście zrobimy jakieś dodatkowe badania. Zuzia schudła.

Kułko pisze:Z Zuzią znowu źle. Wróciliśmy do stanu poprzedniego. I zupełnie nie wiem dlaczego. Nie wprowadziłam żadnego nowego alergenu do domu. starałam się wszystko wyeliminować co mogłoby ją uczulać. posprzątałam porządnie w każdym kącie. Dostaje dobre leki, robie jej inhalacje kilka razy dziennie z różnych leków. Ona bidulka już ode mnie ucieka, przez te tabletki i zastrzyki. Boję się że ona z tego nie wyjdzie. dziś po południu znowu pojedziemy do weta. może rzeczywiście zrobimy jakieś dodatkowe badania. Zuzia schudła.

Wydaje mi się, że dodatkowe badania to dobry pomysł, może dowiecie się czegoś nowego. Trzymam kciuki, żeby Zuzia zaczęła zdrowieć.

biedna Zuzia.... kurcze co jest...? :evil:

Chyba jednak trzeba badania zrobić.... może to co innego jeszcze :cry:

Trzymam kicuki, trzymajcie się dziewczyny :roll:

Zuziu nie daj się :ok:

Jak tam Zouzanka?

Zuzance zaczynają się robić nadrzerki w pyszczku. Wet obstawia albo chlamydię pneumonie albo wirusa. Dostała nowy antybiotyk. Jeśli on nie pomoże to wg weta będzie to wirus. i wtedy trzeba bedzie przeczekać. wzmacniać odporność. Wet mówił o interferonie. zobaczymy jak zareaguje na antybiotyk. jestem zalamana. Oboje weci którzy byli dziś w lecznicy stwierdzili że stan jest beznadziejny :cry: