charm pisze:estre pisze:charm pisze:Daleko może nie mam![]()
ale próbuję schudnąć to, co przybyło przez święta... do spodni się nie mieszczę, więc nim przyjdzie na nie sezon dobrze by było zacząć się mieścić....
Dieta w moim wypadku jest nierealna (lubię jeść) , ale staram się przynajmniej ograniczać słodycze, i chcę ćwiczyć (od przyszłego tygodnia, jak z pracą będzie spokój......)
Nie ćwiczę i jem i żyję![]()
Teraz jak sama piekę to nie jem tyle bo sam zapach mi wystarczy
Ale ja mam rozregulowaną przemianę materii![]()
Przez kilka lat tańczyłam (powiedzmy "wyczynowo" - w zespole tańca irlandzkiego..) jadłam po 4-5tyś kcal dziennie... gdy przestałam tańczyć organizm zaczął lekko wariować - raz już coś takiego przerabiałam, gdy miałam pół roku o kulach po operacji kolana - wtedy w pół roku +15kg... teraz nie chcę dopuścić do sytuacji, gdy waga będzie powodowała problemy zdrowotne.... muszę się ruszyć i zacząć ćwiczyć, ale wracajac z pracy o 20 i w takim stanie psychicznym nie jestem w stanie....... ale za tydzień zacznę
Ja w ciągu pół roku przytyłam 12 kg ale to z zupełnie innego powodu,trochę udało się zrzucić,ale do ideału brakuję jeszcze
pare kg


