WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

[kalair]

[Ja-Ba]

Przepraszam za OT ale roznoszę gdzie się tylko da...... w konińskim schronisku przebywa ok. 60 kotów, w tym ponad 10 młodziutkich kociąt. Ostatnio pojawiła się białaczka. Musimy bardzo pilnie przetestować wszystkie koty ... a funduszy brak...
Liczę na zrozumienie
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=888489097

[justyna j-k]

Kochani,

na środę jesteśmy umówieni z sekretarzem gminy Zawonia (na jej terenie miał miejsce wypadek) - zareagował bardzo żywo i pozytywnie na naszą prośbę o pomoc w poszukiwaniach kotków. Czekamy na oficjalną zgodę dyrekcji Poczty Polskiej na rozwieszenie naszego plakatu w ich urzędach.
Pani sekretarz gminy Twardogóra trochę zbyła nas (ogłoszenia na słup) ale przyrzekła poinformować o naszych poszukiwaniach służby, które się zajmują bezdomnymi zwierzętami (ciekawe któż to zacz?), poprosiła nawet o numer naszego telefonu.
Mamy też wreszcie dostęp do transportu więc przynajmniej to ograniczenie nie będzie nas limitować. Zabieramy się do planowania działań na najbliższe dni i przygotowujemy tzw. logistykę.

Cały czas kumulujemy dobrą energię dla Saskii i Kru.

Dziękujemy za wsparcie, dobre słowa i płonące światełka świec


J&M

[Ciepła]

z takim odzewem ze strony wladz gminnych i silami musi sie udac
trzymam kciuki

[moni_f]

wspieramy Was nadal Was i Wasze koty

[koko_]

Justyno i Marku, pomyślcie też o rozmowie z listonoszami. Plakaty na poczcie swoją drogą, ale oni codziennie bywają właściwie wszędzie. Mogą się nie zgodzić na rozwiezienie ulotek, ale może gdyby mieli zdjęcia Saskii i Kru, mogliby pokazywać je ludziom, którym doręczają przesyłki. Oczywiście dobrze będzie zaznaczyć, że jeśli dzięki nim znajdą się kotuchy, zostaną wynagrodzeni. Cały czas trzymam kciuki, muszą wreszcie wrócić do domku

[Kinya]

Justyno i Marku, pomyślcie też o rozmowie z listonoszami. Plakaty na poczcie swoją drogą, ale oni codziennie bywają właściwie wszędzie. Mogą się nie zgodzić na rozwiezienie ulotek, ale może gdyby mieli zdjęcia Saskii i Kru, mogliby pokazywać je ludziom, którym doręczają przesyłki. Oczywiście dobrze będzie zaznaczyć, że jeśli dzięki nim znajdą się kotuchy, zostaną wynagrodzeni. Cały czas trzymam kciuki, muszą wreszcie wrócić do domku

Świetny pomysł! Za dwie dychy (tyle się zwyczajowo daje listonoszom za przysługę) powinni pomóc.

[felin]

Slużby to bardzo dumnie brzmi! Osobą zajmującą się bezdomnymi zwierzętami na terenie gminy Twardogóra, jest pani Teresa Gierszon, która ma również uprawnienia inspektora TOZ. To znaczy, o ile wiem. Rzeczona pani jest osobą dość dziwną, rzec można "wolnomyślicielką", czyli czasami powoli przyswaja informacje. Ponadto, z lekka się jąka co zwiększa wrażenie niejakiego braku kompetencji. Jednakowoż na plus można jej policzyć fakt, że sama mieszka z 4 kotami - samymi uratowanymi znajdami. Być może ma również znajomych w okolicach Złotowa.
Urzędnicy gminni z Twardogóry to nadęte wiecie co

Bezustannie namawiamy koty do powrotu do domu

[canada53]

Powodzenia!
Życzę z całego serca, aby koty i szukający ich ludzie jak najszybciej się spotkali.

[Jasmina]

Oooo ludzie! Człowiek na chwilę odejdzie od komputra a tu takie rzeczy! Znaczy się jutro gmina będzie wzięta szturmem? Baaardzo się skupiamy i będziemy się skupiać, ale jak tu wziąć światełka do pracy? A tak na serio - listonosze to świetna idea ( przy okazji ja znowu lekko obsesyjnie - a może przy okazji szkoła?!, to jest naprawdę sprawdzony kontakt w różnych sprawach). Ja biorę na siebie św. Judę. Trzymamy - i przesyłamy -

[mimbla64]

Trzymam kciuki nieustająco za powrót kotów do domu. Światełko cały czas zapalone.
Tez uważam, że z listonoszami, to dobry pomysł.

[ASK@]

Trzymam kciuki nieustająco za powrót kotów do domu. Światełko cały czas zapalone.
Tez uważam, że z listonoszami, to dobry pomysł.

My tez jesteśmy!

[ewar]

Czytam wątek,wciąż mam nadzieję.

[ASK@]

Słuchajcie a co tu taka cisza?
Delfin wiesz coś?Co mówi Pani?
J+M kiedy wybieracie sie na poszukiwania?Jakieś plany sa?

[justyna j-k]

Słuchajcie a co tu taka cisza?
Delfin wiesz coś?Co mówi Pani?
J+M kiedy wybieracie sie na poszukiwania?Jakieś plany sa?

Wreszcie mamy niezależny transport i jutro hejże na poszukiwania (vide nasz ostatni post) - akcja informacyjna w najbliższych urzędach gmin (zaczynamy od Zawoni ok 8-9 km na SW od miejsca wypadku), szkołach, urzędach i agencjach pocztowych. Spróbujemy namierzyć listonoszy i ich namówić na rozdawanie (odpłatne) ulotek oraz może "wściubianie" nosa po domach, zwłaszcza tych "dziwnych" z samotnymi starszymi osobami, które mają dobry stosunek do zwierzątków, a które mogły nie widzieć naszych plakatów. Może listonoszy zachęci nagroda?

Chcemy też powiększyć zasięg poszukiwań - może nasze kiciusie znalazły jakąś dobrą ludzką duszę, która je gdzieś dalej zabrała...

W każdym razie działamy i prosimy wspierajcie i zachęcajcie nasze kotki by wreszcie zechciały nas do siebie przywołać.


J&M