Aslan ['] u Ellza1 - biegaj za TM, Rudzielcu...

Kurcze to się porobiło, przez co ten kot musiał przejść, normalnie płakać się chce.

I jasnej cholery dostaje jednocześnie, czy CC ma inny wzrok niż weci w schronie, czy ma jakąś nadwzroczność, czy widzi coś czego oni nie widzą, no szlak mnie jasny trafia :evil:

przecież ten kot z tego co pisałyście był kastrowany i miał robione ząbki, czy oni niedowidzą, przecież nie stało się to z dnia na dzień, skoro grzebali mu w pyszczku czemu nie zrobili tego dokładnie tylko na pół gwizdka :evil:

i dopiero Ania dokładnie sprawdziła i musiała poprawiać.

kurcze, biedny kot.
Ktoś mu taki los zgotował......
może Aslan gdy poczuje się bezpieczny, przestanie się tak zachowywać. Oby.
Aslanku walcz! :ok:

W porządku, Jek, nie ma sprawy.
Dwa ew. dt podtrzymały ofertę - dziewczyny, jesteście wielkie :1luvu:

Myślę, że najbliższe dni powiedzą nam coś więcej o Aslanie.

Gosiaa - dziewczyny w schronie usunęły kamień nazębny (nie wiem, kto dokładnie to robił, więc cytuję słowa Duszka). Przy okazji odsłoniły się szyjki korzeni, stąd usuwanie częsci zębów w lecznicy u CC.

Tak sobie kombinuję... Jeśli do soboty kocio mógłby zostać w lecznicy (czekam jeszcze na potwierdzenie), dalej mógłby pojechać do Dama Ya na kolejny tydzień kwarantanny po szczepieniu (dowóz do Piotrkowa oferuje Duszek). Potem mógłby pojechać do Zirrael do Wawy na docelowy tymczas. Ale pytanie, kto zawiózłby Aslana z Piotrkowa do Wawy? :roll:

Dama Ya, czy miałabys taką możliwość?
Z Łodzi do Wawy prędzej. Ale wracać z Piotrkowa do Łodzi, by jechać do Wawy... Każda podróż dla Aslana to stres, który jemu akurat jest mało wskazany.
Jest jeszcze jedna opcja tdt na tydzień w łodzi, ale ten dt rezerwowałabym dla innej bardzo potrzebującej teraz kotki, która nie ma tyle szczęścia co Aslan.
Dlaczego Zirrael? Bo Aslan może okazac się trudnym tymczasem, i problematycznym. Zirrael wyciągneła persiczkę Tiliyę od nas na prostą, tutaj doświadczenie może się przydać. Wiem, że dziewczyny się nie obrażą że tak

Oczywiście będę doradzać, na ile potrafię

Sis pisze:Jest jeszcze jedna opcja tdt na tydzień w łodzi, ale ten dt rezerwowałabym dla innej bardzo potrzebującej teraz kotki, która nie ma tyle szczęścia co Aslan.

Czy chodzi o Laurę? Bo rozumien ze Aslan juz ma DT, juz nie bedzie w schronie, tak?

To cieszę się że powolutku się wszystko układa, każda zmiana miejsca to z pewnością wielki stres dla kota, więc trzeba pomyśleć tak, żeby go miał jak najmniej.

Asiu, nie znam się, ale jakoś to dla mnie dziwne z tymi ząbkami, jeśli odsłoniły się po czyszczeniu może coś nie tak było zrobione w schronie, czegoś nie dopatrzyli, zrobili po łebkach i Ania musiała poprawiać bo kot nadal cierpiał. Nie chcę się na ten temat wypowiadać, ale szlag mnie jasny trafia, czy te koty mało jeszcze cierpią samym pobytem w schronisku żeby im dokładać cierpienia pomocą po łebkach.

biedactwo
jeżeli to coś by dało to ja go mogę przetrzymać
w TDT

Aslan się boi. Potwornie.
Kiedy dziś po niego pojechałam do schroniska - miałam wrażenie, że nie ruszył się z miejsca od niedzielnego popołudnia... Siedział w tym samym miejscu, w tej samej pozycji - skulony w kuwecie, wciśnięty w kącik klatki... On chyba ze strachu w ogóle z tej kuwety nie wychodził...
Pozwolił sie wziąć na ręce i bez żadnych protestów wszedł do transportera.
Zestresował się w gabinecie wet w schronisku - i wcale mnie to nie dziwi - mnóstwo odgłosów: rozmowy ludzi, szczekanie psów, ludzie i psy kręcący się wkoło i on w klatce... A czekaliśmy długo zanim pozwolono nam wyjść... Pewnie każdy by się zestresował.
Mam nadzieję, że to załatwianie się jest spowodowane stresem. W gabinecie załatwił się dwa razy. Jak jechaliśmy do CC jeszcze raz, ale zanim to zrobił - zaczął miauczeć. Może dawał znać, że chciałby do toalety...
Tak wiele się dzieje w jego życiu ostatnio... A co było wcześniej też nie wiemy. Mam nadzieję, ze w domu kuwetkowe problemy przestaną istnieć.
Poza tym te ząbki musiały go bardzo boleć... Nie wiem dlaczego nie usunięto ich od razu. Pytałam Krzyśka i mówił, że kamień był ściągany "na szybko" przy okazji kastracji, że nie było czasu i że wiedzieli, że zęby trzeba będzie usunąć... Dali Aslanowi leki przeciwbólowe...

tak, Dune, o Laurę

cieszę się ze Aslan będzie mial szanse na poprawę losu.
straszny z niego biedulinek obecnie
mam nadzieje że dość szybko zaufa ludziom i dojdzie do siebie
Czy badania krwi też mial robione? morfologie i biochemie?

Na razie nie.
CC padnięta, nie chcę jej już dziś zawracać głowy.

Testy felv/fiv, badania krwi - Aslan nie ma sponsora.
Przelałam 60zł CC dla Aslana ale to za mało. Na pobyt starczy na kilka dni. Ona nie może utrzymywać (karma, leki) każdego kota, którego jej wtykamy.
Na razie zdecydowałam, by koszt leczenia wpisywać na fakturę na Kotylion (pula finansów dla schronu). Jeśli ktoś chciałby wesprzeć Aslana, można przelać na kotylion bądź bezpośrednio do CC (ja bym tylko prosiła o info na pw, potrzebne do rozliczeń).

Tak naprawdę nie wiem jeszcze jakie zabiegi i koszta wchodzą w grę.

Sis pisze:tak, Dune, o Laurę

Duszek686 pisze: ... Nie wiem dlaczego nie usunięto ich od razu. Pytałam Krzyśka i mówił, że kamień był ściągany "na szybko" przy okazji kastracji, że nie było czasu i że wiedzieli, że zęby trzeba będzie usunąć... Dali Aslanowi leki przeciwbólowe...

No właśnie o to mi chodziło, zrobili coś mniej więcej, po łebkach, na szybko i gdyby nie to że Aslan trafił do Ani, ona go porządnie obejrzała i zrobiła co trzeba kot by dalej cierpiał.
Ja mogę coś dorzucić do skarpetki dopiero po wypłacie, czyli około 5 lutego bo w tym m-cu nie dam rady

Tak bardzo bym chciała, żeby im się udało, Aslanowi, Laurze, Marysi.

Znam panią, która jeździ do Warszawy - mogę zapytac o bezpośredni transport. Dam znać.

Oczywiście cały czas podtrzymuję swoją propozycję. Jeśli będzie trzeba zawiozę go również z Piotrkowa do Warszawy. Tylko w tym tygodniu jest problem z transportem, bo mój TŻ jest chory, ale w weekend to już pewnie sami byśmy mogli po Aslana pojechać do Łodzi. Bardzo bym chciała pomóc, ale wiem, że brak doświadczenia i odległość może być przeszkodą. Najważniejsze, żeby decyzje, które zapadną były z korzyścią dla Aslanka (żeby ograniczyły mu sytuacje stresujące do minimum) i nikt do nikogo żalu mieć nie będzie (choć zdarzają się na forum i takie awanturki, czego w ogóle nie rozumiem

)

Aslan ['] u Ellza1 - biegaj za TM, Rudzielcu...

Kto przegląda forum