Najwazniejsze ze kiciulkom lepiej, dostana zastrzyczki i będa jak jeszcze nowsze

Lidiya, jestes niesamowicie dzielna

, zastanawiam się skad czerpiesz na to wszystko siły, ja bym się nerwowo, psychicznie i fizycznie wykończyła i ostałby sie ino jakis zezwłok...

Mocno kibicuje Tobie i kociulkom! Wszystko będzie dobrze!
A z zastrzyczkami dasz radę, kociny malutkie ale i igiełki maciupinkie, nie?
