KOCIA ARKA NOEGO- RADOMSKO- POMOCY- ALBO KOTY NA BRUK..

[OKI]

Jak się czuje Andżelika? Jak jej ręka? Powiedzcie coś, proszę.

I która kota nie bardzo? Bo doczytałam, że bura warszawska u weta...

Koteczki.... ['][']

[Hanulka]

Jak się czuje Andżelika? Jak jej ręka? Powiedzcie coś, proszę.

I która kota nie bardzo? Bo doczytałam, że bura warszawska u weta...

Koteczki.... ['][']

Milka zagrożona i jeszcze jedna czrno-biała!!!!!
Trzeba im podać caniseri - Agn pisze

musze zniknąć na ok. 2 godz, odbieram mame ze szpitala... jestem pod tel

[OKI]

Dzięki Hanulko

[szirra]

Biedna Rysia [*] . Ehhhh..........za dużo ostatnio się dzieje złego

[Hanulka]

trzymamy kciukasy

[szirra]

[włóczka]

Kurcze, biedne kocie
Wieczorem coś wpłacę; pomóc fizycznie nie mam jak....

[Hanulka]

każda pomoc potrzebna

[bianco nero]

Andżelika wróciła niedawno od kotów, rano była u weta z dwoma, za jakiś czas idzie z następnymi, najpewniej z Milką.
Ktoś pytał o viceprezes ŁTOZu- to mama temidy.kotki, temida działa tam w wolontariacie i bodajże, jako rzecznik ŁTOZu, obie panie mieszkają w Radomsku.
Kinga-członków radomszczańskiego TOZu, z wyjątkiem osoby Andżeliki na forum nie ma, cześć z nich to ludzie w podeszłym wieku, stąd brak wymiernej pomocy dla Andżeliki.
Zatem pozostaje liczyć na poryw serca i spontaniczną akcję łódzkiego TOZu, którego viceprezes ma do Andżeliki tak blisko.

[kociamysza]

Bianco,

Ja pytalam. Skoro vice jest mama Temidy to ma jak najbardziej swieze info, zna sytuacje, itp. Stad wypowiedz Pani Ewy:

"Rozmawiałam niedawno z Pania Andżeliką dość długo i uslyszała ode mnie, że zawsze może liczyc na wsparcie Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Jedna z naszych V-ce Prezesów mieszka akurat w Radomsku, więc w tej dramatycznej sytuacji, która zaistniala,wystarczyło zadzwonić i powiedzieć. Poza tym nie rozumiem,dlaczego Pani Andżelika w tej trudnej sytuacji jest sama? Gdzie sa członkowie radomszzcańskiego Tozu? Nie rozumiem "

Jest cokolwiek, hmmm nie na miejscu?

Nie liczylabym na ich pomoc, przykre to ale prawdziwe.

[kociamysza]

mozesz skserowac ten artykul?

[bianco nero]

Zatem pozostaje liczyć na poryw serca i spontaniczną akcję łódzkiego TOZu, którego viceprezes ma do Andżeliki tak blisko.

kociamysza, to była ironia
Artykuł zeskanuję najprędzej wieczorem.

[kociamysza]

Bianco, ja na ironie nie mam dzis sily

[kalewala]

TOZ i ŁTOZ to dwie różne organizacje.
Pani Nawalny - ŁTOZ - jest poruszona brakiem pomocy ze strony czlonków TOZ-u z Radomska i deklaruje pomoc Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - ŁTOZ-u.

Sama pomóc niestety nie mogę, ale mam nadzieję, że te deklaracje p.Nawalny zostaną zrealizowane.

Cały czas trzymam wielkie kciuki za Wasze koty

[kociamysza]

Slowo 'deklaruje' jest tutaj kluczowe. Ja deklarowac rowniez moge mnostwo rzeczy.

Podzialu organizacji znac nie musimy, przyjmuje jednak, ze panie w Lodzi sie doskonale znaja.

Bianco wyjsnila dlaczego pomoc czlonkow TOZ z Radomska jest nikla.