Nie, no ona ma futro... na łebku ma
Koty nadal z dystansem, jakoś specjalnie nie są zainteresowane. Raczej niedopieszczone przeze mnie. Właśnie skończyliśmy oglądać film, przez większość czasu byłam okupowana przez Kirunię

. Rozmruczane to to, uwalone na moich kolanach, zupełnie jak nie ona

.