Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny 3

[Duża von Focha]

Królewicz zaanektował mój nowy kocyk pasuje do niego prawda?

Brunetom do twarzy w czerwieni

[alus1]

Alus, skarbnico wiedzy kulinarnej (i nie tylko rzecz jasna) - czy masz może jakiś przepis na ciasto na gofry? Moje ostatnio wyszły gumowe dość

no nie, nie mam dostałam nawet gofrownice ale jakoś ech nie wychodziły dobre

Dzięki cioteczki no koty mnie rozpieszczały w ten weekend i mogłam je focić troszkę

[kinga w.]

Robiłam gofry, ale takie "na oko" - wychodziły dość fajne.

[Duża von Focha]

Relacja kartonowa super

Spróbuję ulepszyć zatem przepis na gofry, który mam, jak uda mi się coś stworzyć, to się pochwalę

Kinga, a co dawałaś na to "oko"?

[Wielbłądzio]

Czarny koczur pod czerwonym kocykiem MIODZIO

[kalair]

Czerwone z czarnym-rewelka!

[kussad]

Świetna fotorelacja a mnie nie udają się żadne zbliżenia

[kalair]

Hej he poranne!

[amyszka]

Napasłam oczka ....kotkami

Mysia poduszkowa ze ślicznymi paputkami ,zabawa kartonowa i Neryś w czerwonym kocyku miodzio

[JoasiaS]

to najprostszy tort pod słońcem

Taa... na pewno

[JoasiaS]

[b]zgadnij kotku kto jest w środku

capnę ...

uciekła...

możesz cmoknąć...

drapnę a nie cmoknę...

no dorwę ...

pewny jesteś...

no nie wyrobię...

może tak...

[alus1]

to najprostszy tort pod słońcem

Taa... na pewno

przyrzekam że Tobie wyjdzie miej tylko piekarnik

[JoasiaS]

to najprostszy tort pod słońcem

Taa... na pewno

przyrzekam że Tobie wyjdzie miej tylko piekarnik

Aluś, ze wstydem przyznaję się, że i w ten weekend nie miałam głowy do wieprzowiny w sosie maślanym
Sznycuś w sobotę był bardzo niewyraźny i wolałam przesiedzieć dzień, trzymając go w objęciach . Była to chyba dobra strategia, bo w niedzielę poczuł się zdecydowanie lepiej

Wykończy mnie ta jego choroba. Te huśtawki nastrojów są czasem nie do wytrzymania

[AYO]

Witanko

No - te paputy kniahini
Alus1 - czy sprawdzałaś pocztę?

[alus1]

przyrzekam że Tobie wyjdzie miej tylko piekarnik

Aluś, ze wstydem przyznaję się, że i w ten weekend nie miałam głowy do wieprzowiny w sosie maślanym
Sznycuś w sobotę był bardzo niewyraźny i wolałam przesiedzieć dzień, trzymając go w objęciach . Była to chyba dobra strategia, bo w niedzielę poczuł się zdecydowanie lepiej

Wykończy mnie ta jego choroba. Te huśtawki nastrojów są czasem nie do wytrzymania

nie ładnie, że Papulek taki chorowity ech a może On wie kiedy Cię okupować jak moja bratanica mamuśkę
wieprzowinkę robiła Agacia i podobno smakowita wyszła

Witanko

No - te paputy kniahini
Alus1 - czy sprawdzałaś pocztę?

tak doszła jedna sztuka jedynie