No mam nadzieje , że troszke szacunku od młodziezy mi sie nalezy Wiecie ostatnio jak sie umawiałam z konserwatorem zabytków ( mój znajomy)to pod koniec rozmowy powiedział mi dobrze dziecko bede na Pania czekał. Jak przyszłam do niego i mu to wypomniałam ( smarkacz jeden) to mu sie głupio zrobiło. No bo całkiem zapomniałem, że Twój głos może zmylic człowieka
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]
Bardzo dobre A swoja drogą oni czasami sa strasznie namolni. Wydałam tylko jednego maluszka buuuuuuuuuuu. Nawet rudzielec Dudus nie poszedł Zobacze gdzie indziej bedę go ogłaszała i juz
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]
Dzisiaj na ulicy znalazłam potraconego kociaka podrostka. Musiałam zawrócić do vetki. Kurtka do prania cała we krwi. Ludzie przechodzili i dziwnie na mnie patrzyli. Wisi mi to. Vetka zaraz go opatrzyła i powiedziała że zostanie u niej bo musi go troche podleczyć. Za mna weszło małżeństwo z dzieckiem. Pytali co bedzie z kotem. Powiedzieliśmy że nie wiemy. No to oni go wezmą. Mieszkaja niedaleko. Mieli przyjść wieczorek po młodego. Od razu mi sie humor poprawił. No i planuj tu człowieku co bedziesz robił
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]
Całe szczęście, że tamtędy przechodziłaś bo pewnie nikt by się nim nie zainteresował, i wole nie myśleć co by się z nim stało A tak wszystko skończyło się szczęśliwie