Sydney pisze:
biedne kociaczki, naprawdę warto byłoby wujka namówić na sterylizację
tia, wujka tez



Niestety, nie ujmując nikomu, na wsi nie zawraca się głowy takimi "pierdołami " jak sterylizacja kotki, bo jak było już wcześniej powiedziane to kosztuje, (to nic, że jednorazowo). Lepiej, łatwiej i bez obciążenia finansowego pozbawić młode (nie tylko koty, psy również) życia i problem z głowy, bo przecież " o co ci chodzi, przecież to tylko koty"
