Na śliczny ogonek to mogę poczekać, mam nadzieję, że się kiedyś pochwalisz.
Co do analogów - mój chłop regularnie co jakiś czas konstruuje sobie nowy otworek (były nawet takie, gdzie dało się film przewijać) i ma w stałym użyciu średni format analogowy więc nie trzeba mnie długo przekonywać. Ale osobiście lubię swobodę jaką daje mi cyfrówka (głównie finansową

).
A na deser Kot Kuchenny (schody u mnie przylegają do blatu kuchennego - jak się mieszka na 35 m2 podzielonych na 2 poziomy to trudno inaczej):

A żeby w pełni zrozumieć położenie kota trzeba wiedzieć, że 2 stopnie wyżej ma swoje miski (poza zasięgiem wzroku Margo).