Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:) i Kotyk :)

Hej dziewczynki wszystkie!

Jak nocka minela?

dopiero doczytałam, że to Już.. Gratulacje Marciu!

mimo, że jeszcze wolę koty :oops:

to ze zdziwieniem stwierdzam, że Wasze "ludzkie kocię" bardzo mi się podoba

pewnie kiedyś dojrzeję do swojego.

będę podczytywać, jeśli pozwolicie

Kalinka - śliczna.
Witajcie.

Witanko

Dzisiaj nocka prawie cudnie

(po dwóch ostatnich takich sobie

)
catawba, zapraszam

Ja tam nie wiedziałam, że po porodzie dostane takiego szmergla :spin2:

A Kirunia dzis rano przyszła mnie udeptywać. Kolejny poziom wtajemniczenia - drapanie/zabawianie kota & karmienie dziecka :mrgreen:

. Rozwijam się :mrgreen:

.

MarciaMuuu pisze:Witanko
Dzisiaj nocka prawie cudnie (po dwóch ostatnich takich sobie )
catawba, zapraszam
Ja tam nie wiedziałam, że po porodzie dostane takiego szmergla

A Kirunia dzis rano przyszła mnie udeptywać. Kolejny poziom wtajemniczenia - drapanie/zabawianie kota & karmienie dziecka . Rozwijam się .

ale słodko czytać takie wieści :1luvu:

MarciaMuuu pisze:A Kirunia dzis rano przyszła mnie udeptywać. Kolejny poziom wtajemniczenia - drapanie/zabawianie kota & karmienie dziecka . Rozwijam się .

Tylko się nie pomyl :mrgreen:

. Jak Kirunia skojarzy karmienie = mizianie to się nie opędzisz od niej w tym czasie :lol:

.

Monostra pisze:
MarciaMuuu pisze:A Kirunia dzis rano przyszła mnie udeptywać. Kolejny poziom wtajemniczenia - drapanie/zabawianie kota & karmienie dziecka . Rozwijam się .

Tylko się nie pomyl . Jak Kirunia skojarzy karmienie = mizianie to się nie opędzisz od niej w tym czasie .

i nie daj jej mleczka spróbować bo jeszcze zasmakuje :mrgreen:

Jak zorganizowana i zaradna mamusia. Brawo :ok:

A jak Tatuś sobie radzi z "pracami"przy Kalince.
Daje radę przewijać :mrgreen:

Z TŻem podzieliliśmy się jak przy kotach :mrgreen:

.
Ja jestem od karmienia, a on od "drugiej strony" :mrgreen:

.
Trudno, chyba nie damy rady się zamienić :twisted:

.

Radzi sobie świetnie :wink:

Czyli mała z pieluch nie wyskakuje :mrgreen:

Dzielny tatuś :ok:

Mój uwielbiał kąpac, a jego oburzenie jak przyszła położna pokazać jak kąpać dziecko przeszedł w rodzinie do historii.
Położna przyszła w południe i to parę dni po moim przyjściu ze szpitala i mówi, teraz pokażę jak kąpać dziecko, a mój, jak pokazać, ja już od paru dni kąpię, przewijam i nawet opanowałem, że to cholerna pielucha już siedzi na pupie :ryk:

. Wtedy były pieluchy tetrowe.

MarciaMuuu pisze:Ja tam nie wiedziałam, że po porodzie dostane takiego szmergla

A tak się bałaś :wink:

Kizia-Mizia do schrupania :1luvu:

kociareczka :1luvu:

amysiu, bossskie :1luvu:

, prześlij mi na maila pliczek, plisssss :oops:

Dopiero teraz zobaczyłam fotkę :oops:

piękna mała :1luvu:

catawba pisze:dopiero doczytałam, że to Już.. Gratulacje Marciu!
mimo, że jeszcze wolę koty to ze zdziwieniem stwierdzam, że Wasze "ludzkie kocię" bardzo mi się podoba pewnie kiedyś dojrzeję do swojego.

będę podczytywać, jeśli pozwolicie

Ja też będę podczytywać :mrgreen:

Co by się oswoić :mrgreen:

Bo na razie to mnie wizja "dziecka be footra" dość przeraża :strach:

A kotki już się przyzwyczaiły do obecności Kalinki, czy jeszcze trzymają dystans?

Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:) i Kotyk :)

Kto przegląda forum