Dokocenie krok po kroku POMOCY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 16, 2010 12:19 Dokocenie krok po kroku POMOCY

Wczoraj adoptowałam 7 miesięczną kotkę Aferę. W domu jest już 6 letnia rezydentka Myszkina i 2 psy. Ponieważ mała była wczoraj przerażona zamknęłam ją w osobnym pokoju, aby mogła się trochę uspokoić. Nie wiem kiedy mam zacząć poznawać ją z resztą mojego zoo. Afera gdzieś się schowała i nawet do mnie nie podchodzi, gdy wchodzę do pokoju. Zabrałam ją od Pani, u której była maaaaasa kotów i tam mała zachowywała się zupełnie swobodnie. Jak powinno wyglądać dokocenie krok po kroku? Myślałam o tym, żeby najpierw poznać ją z Myszkiną, a później stopniowo z psami. Co o tym myślicie? Co mam robić? To pierwsze w moim życiu dokocenie i nie mam pojęcia co robić, w dodatku nie wiem jak Myszkina zareguje na nową koleżankę...

Myszkina

 
Posty: 3
Od: Sob sty 16, 2010 11:56

Post » Sob sty 16, 2010 12:31 Re: Dokocenie krok po kroku POMOCY

A Kocie ABC czytała? Zacznij od tego - tam jest wiele przydatnych rad. Wątek jest podklejony w tym podforum :wink: Trzymam kciuki za dokocenie!
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 16, 2010 14:14 Re: Dokocenie krok po kroku POMOCY

Na wszelki wypadek - link do ABC: viewtopic.php?f=1&t=27018

Powolutku, powolutku - jakoś to będzie :) Zwierzaki się dogadają z czasem.
Trzymam kciuki :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 16, 2010 14:19 Re: Dokocenie krok po kroku POMOCY

Daj czas przede wszystkim. Ograniczyłaś jej przestrzeń - bdb. Daj jej oswoić ten pokój, poczekaj aż wyjdzie. Oczywiście jedzonko i kuwetka w zasięgu. Możesz posiedzieć w tym pokoju, pogadać spokojnie... Daj jej czas.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob sty 16, 2010 14:19 Re: Dokocenie krok po kroku POMOCY

mahob pisze:Na wszelki wypadek - link do ABC: viewtopic.php?f=1&t=27018

Powolutku, powolutku - jakoś to będzie :) Zwierzaki się dogadają z czasem.
Trzymam kciuki :ok:


Jak łączyłam Lulu z Magusiem (ciężkie dokocenie, bo oba miały zamieszkać w wolierze 9 m2) to najpierw Lulek siedział w klatce wystawowej. Dopiero po dwóch chyba tygodniach ją otworzyłam. Były łapoczyny i straszliwe warczenie :wink: Natomiast krew się nie lała. Po kolejnym tygodniu usunęłam klatkę. Z początku była "szorstka przyjaźń", a teraz śpią na jednym posłanku :lol:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 16, 2010 14:46 Re: Dokocenie krok po kroku POMOCY

Zofia&Sasza pisze:
mahob pisze:Na wszelki wypadek - link do ABC: viewtopic.php?f=1&t=27018

Powolutku, powolutku - jakoś to będzie :) Zwierzaki się dogadają z czasem.
Trzymam kciuki :ok:


Jak łączyłam Lulu z Magusiem (ciężkie dokocenie, bo oba miały zamieszkać w wolierze 9 m2) to najpierw Lulek siedział w klatce wystawowej. Dopiero po dwóch chyba tygodniach ją otworzyłam. Były łapoczyny i straszliwe warczenie :wink: Natomiast krew się nie lała. Po kolejnym tygodniu usunęłam klatkę. Z początku była "szorstka przyjaźń", a teraz śpią na jednym posłanku :lol:


No własnie - różnie to bywa.
U nas bywało i krwawo i bezproblemowo zupełnie.
Zależało od kotów i od sytuacji - wydaje mi się, że stadko łatwiej przyjmowało kota chorego, osłabionego.
Dokacałam się tylko dorosłymi. Na pewno łatwiej adoptują się do nowych warunków maluchy i młodziaki - 7 miesięczna kotka to jeszcze młódka - myślę, że nie będzie źle :) :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 16, 2010 17:50 Re: Dokocenie krok po kroku POMOCY

Dziękuję za rady :) Afera nadal schowana, nie chce wychodzić :( Otworzyłam drzwi od jej pokoju, ale ani ona, ani reszta stada nawet się nie zobaczyli. Teraz przeczytałam, że lepiej jednak żeby zostawić ją tam narazie samą, więc chyba tak jednak zrobię. Przeczytałam ABC i trochę się uspokoiłam. Pierwszy kontakt dziewczyny miały ze sobą wczoraj, ale był to kontakt trochę wymuszony przeze mnie. Rezydentka buczała na małą, napuszyła się i uciekła, czyli chyba nie było aż tak źle :) Martwię się jedynie tym, że Afera od wczoraj nic nie jadła :(

Myszkina

 
Posty: 3
Od: Sob sty 16, 2010 11:56

Post » Sob sty 16, 2010 18:08 Re: Dokocenie krok po kroku POMOCY

U mnie też jedna z kotek nie chciała nic jeść przez pierwszą dobę.
Spróbuj ją skusić jakimś smakołykiem - surowe mięsko, tuńczyk, żółtko jajka - może coś jej w końcu zasmakuje.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa i 86 gości