Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 15, 2010 16:48 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

trawa11 pisze:
ASK@ pisze:Zamelduje sie tylko i podczytam dokładnie.To jakbym swój zyciorys ogladała po raz enty :lol:
Choroba kocia jest u nas od dawna i bez wyróżnień WSZYSCY ja mamy. Kotów docelowych(nie planowanych)jest 3+jeden ,który nad nami pracuje.
Mocne postanowienia o ograniczeniu tymczasów legły w gruzach i rozsypał prochy wiatr.Więc nie potykam sie o nie, tylko radośnie znoszę napotkane biedy do domu. Potem zapadam na leki,że nie znajde kociastym domów.Potem mam lęki,że znajde im domy.A potem mam drgawki bo je oddałam :mrgreen: .
Blondynie fakt nie dogodzisz :cry:
W porywach w blokowym,gomułkowskim metrazu z kazdego kata wyzierały pysie kocie ,a stawianie bez pomyslunku kroków było wyrazem głupoty. Jeszcze wiekszym zostawienie talerza z czym kolwiek. Koty szczególnie upodobały sobie herbatke TZ. Teraz robie w wielgachnym kubku,coby kazdy ssak napił sie do woli :ryk:
Do tej pory łączna liczba kociastych to była sztuk 10 :mrgreen: Wszystkie pieczołowicie ściagniete z róznych miejsc miasta i nie tylko.I o dziwo wszystkie (ku mojej rozpaczy :cry: )poszły na swoje.
Teraz zapadamy na inna chorobe ,błyskawicznie atakujacą dodatkowo TZ i córke. Koty wyłapane na ciachanie ,oczywiście ciachamy...ale nie mamy sumienia ich wypuścic. Więć koczuja u nas i powoduja wyrzuty sumienia.
Wiec jak widzisz ,OKI masz przed soba jeszcze troche czasu przed wystapieniem objawu posterlkowego. Korzystaj z niego i radosnie dokacaj sie.Idź jednym słowem NA CAŁOŚĆ!
Miau uswiadomiło mi,że zapadłam na nieuleczalna chorobę i wszelkie proby leczenia, obrony czy oslabienia objawów spełzna na niczym.


czyli ile teraz masz kotów w domu :?: :?: :?:
10 :roll:
bo nie bardzo sie mogę doczytac :oops:

Chyba jednak mniej :ryk:
A widzisz, widzisz :?: Niektórym się udaje :ryk:

Edit: Już obmyślam strategię kradzieży 8)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 15, 2010 16:57 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI pisze:Chyba jednak mniej :ryk:
A widzisz, widzisz :?: Niektórym się udaje :ryk:

Edit: Już obmyślam strategię kradzieży 8)


jednak chyba tylko trzy 8)
stanowczo za malo :mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 15, 2010 17:03 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI pisze:Edit: Już obmyślam strategię kradzieży 8)

:mrgreen:
Do usłyszenia! 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt sty 15, 2010 19:09 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

trawa11 pisze:
OKI pisze:Chyba jednak mniej :ryk:
A widzisz, widzisz :?: Niektórym się udaje :ryk:

Edit: Już obmyślam strategię kradzieży 8)


jednak chyba tylko trzy 8)
stanowczo za malo :mrgreen:

Ale czwarty gdzieś się czai, to chyba okoliczność łagodząca? :roll:

Kalair, wpadłam w przelocie :wink:

Meldunek
Zero szkód 8O Hurra!!!!
Koty wyglądały, jakby przez cały dzień nie drgnęły :roll: Ale z misek troszkę znikło :wink:

Młoda się wreszcie wyqpkała i sioo też było :ok:
Chyba czekała z tym na mnie, bo już się zdążyłam zacząć martwić po powrocie.
Wprawdzie zaczęła qpkać nie do kuwety, ale jak ją tam wsadziłam, to elegancko dokończyła i zakopała, sioośki to chyba po drodze poleciały :oops: Ale dobre i to, ważne, że są :lol:
Qpal wielce elegancki i okazały.
Coraz więcej wychodzi z tych swoich nor (już kilka ma obczajone), pod warunkiem, że się na nią nie zwraca uwagi.
Chyba ją ciągnie do Szelmy, ale się boi, a Potwora jej życia nie ułatwia - jak tylko mała gdzieś się ruszy, to za nią lezie i straszy :? Chociaż generalnie sama jest przerażona i wściekła :twisted:
Ja czułam, że tak będzie, dlatego Tacia jest dorosła i większa od niej i pewnie oleje z góry humory panny Szelmy :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 15, 2010 19:10 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Ano widzisz :lol: :lol: :lol: :lol:
mowilam ,ze słodko spią :wink:
wyglaskaj ode mnie koteczki :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 15, 2010 19:32 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Próbuję, ale na dwie ręce to nie łatwe :lol:

One na pewno nie spały - raczej się pilnowały cały dzień.
Teraz ja sobie piję herbatkę w zamkniętej sypialni, a Szelma padła, mało brakuje żeby chrapała :lol: Wreszcie się może wyspać :wink:
Młoda chyba zwiedza i nikt wreszcie jej nie straszy :lol:

Zaraz koniec sielanki :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 15, 2010 19:34 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI pisze:Próbuję, ale na dwie ręce to nie łatwe :lol:

One na pewno nie spały - raczej się pilnowały cały dzień.
Teraz ja sobie piję herbatkę w zamkniętej sypialni, a Szelma padła, mało brakuje żeby chrapała :lol: Wreszcie się może wyspać :wink:
Młoda chyba zwiedza i nikt wreszcie jej nie straszy :lol:

Zaraz koniec sielanki :roll:



czyli wszystko powolutku się normuje :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 15, 2010 19:37 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

W końcu musi przecież :lol:
Najbardziej mnie cieszy, że się młoda wreszcie załatwiła :lol: Musiało jej być już strasznie nie dobrze :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 15, 2010 19:38 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI pisze:W końcu musi przecież :lol:
Najbardziej mnie cieszy, że się młoda wreszcie załatwiła :lol: Musiało jej być już strasznie nie dobrze :roll:


no i ja tez sie z Tobą cieszę :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 15, 2010 19:40 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Calkiem niezle wiadomosci :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 15, 2010 19:44 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Trawa, Dorota, dzięki :lol:
Jutro rano przyjeżdża Tacia, więc wyjaśnienie tej sprawy dzisiaj to dla mnie duża ulga :lol:

Tak naprawdę ja wiem, że w końcu będzie dobrze, tylko się boję, czy wytrzymam do tego "w końcu" :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 15, 2010 19:49 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Wytrzymasz, spoko :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 15, 2010 19:52 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Oby, bo jak ja nie wytrzymam, to kto? :lol:

Na razie najbardziej zżerają mnie nerwy :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 15, 2010 19:53 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI pisze:Oby, bo jak ja nie wytrzymam, to kto? :lol:

Na razie najbardziej zżerają mnie nerwy :lol:


A czemu wlasciwie?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 15, 2010 19:55 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

wytrzymasz :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 92 gości