» Pt sty 15, 2010 12:13
Re: Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']
Meggi, bardzo mi przykro. Ja nie miałam żadnych kłopotów z pochowaniem Gaji. Lecz to było we wrześniu i młody mężczyzna, który zajmuje się pochówkiem, kopał ziemię przy mnie. Potem, jak przyjeżdżałam, to widziałam jak szybko miejsce się zapełnia i faktycznie dużo dołków było wykopanych. Tłumaczyłam to sobie dużą ilością chowanych zwierząt oraz zbliżającą się zimą. Nie byłam tam juz miesiąc z powodu śniegu, który napadał, bo pewnie bym w tym białym puchu nie odnalazła grobu Gaji.
Jeśli rozmawiałaś z właścicielem, a kogo innego spotkałaś na miejscu, to moze przyczyną nieporozumienia był fakt, ze właściciel nie wiedział, ze już wszyskie wykopane miejsca są zajęte. Ja na Twoim miejscu też bym nie zostawiła ukochanego zwierzaka, ale ten człowiek, którego spotkałaś, mógł mieć jak najlepsze intencje.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022
Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022