amyszka pisze:Nie gniewam się

na emeryturze doczytasz

a ja cały czas twierdzę, że emerytury nie dożyję....*******
Ostatnio ten wątek został zdominowany przez choroby Gabrysia, zatem dziś coś bardziej optymistycznego

Z dedykacją dla
pingwinokociolubnych 
Codzienne gonitwy Gabrysia z Savanką nie wzruszają w żaden sposób naszej kochanej seniorki - Misi

Owa stateczna dama przeczekuje szaleństwa gówniarzy w okolicach stołu, tzn. na którymś krzesełku, lub pod nimi:


Natomiast gdy zmęczona gonitwami parka zasypia, Misia czuje się swobodnie i wychodzi na zwiady:


Moja kochana puchata kuleczka
