Koć&Pluszon 12. Dwa ghule z bonusem

Monostra pisze:Czekaj, Joasia-Lew dobiera Marchewę do Lesia, czy oddaje Lesia, który pójdzie gdzie indziej z Marchewą, a bierze Ludwisia, czy bierze wszystkie 3 i czeka jeszcze na Jaro?

ha, ha, ha :mrgreen:

joasia_lew pisze:
Monostra pisze:Czekaj, Joasia-Lew dobiera Marchewę do Lesia, czy oddaje Lesia, który pójdzie gdzie indziej z Marchewą, a bierze Ludwisia, czy bierze wszystkie 3 i czeka jeszcze na Jaro?

ha, ha, ha

Hi hI..nic nie rozumiem :roll:

a jak tam wycieczka z J?
odbyła się w dzisiejszych okolicznościach przyrody?

Regata pisze:a jak tam wycieczka z J?
odbyła się w dzisiejszych okolicznościach przyrody?

Mrożonki J&R made in BłędowoPL? :roll:

Wycieczka się odbyła.
Miauczący kotobus nawet z zaspy trzeba było wykopywać.

Odmarzam, redaf jeszcze w trakcie zajęć z kotami.

Urobek: 2 czarne i Słoń w Koterii, rude-jojczące do gułagu zmierza (via kastracja).

Jana pisze:Urobek: 2 czarne i Słoń w Koterii, rude-jojczące do gułagu zmierza (via kastracja).

pixie65 pisze:
Jana pisze:Urobek: 2 czarne i Słoń w Koterii, rude-jojczące do gułagu zmierza (via kastracja).

Tylko tyle kotów, bo więcej się nie pojawiło. Wyłapałyśmy wszystko, co się ruszało

No....cztery sztuki to nie takie znowu "tylko"

Jesoo, Słonia złapałyście, alleluja, alleluja!

sibia pisze:Jesoo, Słonia złapałyście, alleluja, alleluja!

Słonia zaciekle odganiałyśmy od klatki :roll:

Najpierw chciała wejść do klatki na pierwsze czarne, to dostała michę obok.
Potem Słoń chciała wleźć do klatki zastawionej na ścieżce, na czarne mniej odważne - to ją michą zwabiłam z powrotem na taras.
Potem przełożyłyśmy pierwsze czarne z mojej klatki do transportera, chcąc zastawić klatkę na Jaro, co się pojawił spóźniony, ale rudzielec wpitolił się do domku nie pytając o pozwolenie, wiec się tam z nim redaf zamknęła (zaczerpnąwszy wpierw whiskasa) no i złapała kota prosto do transportera.
A potem redaf zmieniła zdanie, obiecała Słoniowi pobyt w spa i kazała mi na nią nastawić klatkę. Wtedy Słoń zmieniła zdanie również i nie zechciała do klatki wejść :roll:

W końcu redaf wyszła z domku, stanęła nad klatką i Słoniem, i jęła Słonia namawiać. Zza zamkniętych drzwi słyszałam "tu jest żarcie, no wchodź, no jeszcze dwa kroczki, no jeszcze kroczek..." :twisted:

Kiedy usłyszałam szczęk zamykającej się klatki odetchnęłam, bo to oznaczało powrót do cywilizacji. Nie licząc tej zaspy, co na nas po drodze napadła.

Napadającym zaspom mówimy zdecydowanie NIE! NIE! NIE!

Gratulacje o Łowczynie!!!

Jana pisze:Nie licząc tej zaspy, co na nas po drodze napadła.

Chwalić Pana, pani R. jak zadzwoniłam, że przyjechałyśmy i gdzie ona ostatnio jakieś koty widziała nie wytrzymała w domu.
Zabrała małżonka, torbę chrupów i tutup w działkowisko.
Małżonek, zawodowy kierowca nam auto z zaspy wyprowadził :mrgreen:

Stan meczu z działkunami dziś 4:0.
SłońBP rzeczywiście na początku był od klatek odganiany.
Dopiero kiedy stwierdziłysmy, że chyba nikt więcej się nie zamleduje dostał zaproszenie do spa.

Teraz zostały same najgorsze przypadki.
Mała, raz widziana szylkrecia, hipotetyczna ruda i Plamica.
Została namierzona jak szłam szukać pomocy zostawiwszy Janę w aucie z kotami w zaspie.
Siedziała sobie na tarasie w zupełnie innej częsci działkowiska :twisted:

No ale za około miesiąc kolejne łapanie. Jeśli wcześniej coś redafowi nie odbije :twisted:

ale fajnie że sie udało 4 sztuki odłowić :piwa:

Jana pisze:No ale za około miesiąc kolejne łapanie.
Jeśli wcześniej coś redafowi nie odbije

Kolejne łapanie to mnie czeka za pól godziny.
Nóvkę i Paciankę muszę w transporter wpaździerzyć przed przeprowadzką. :roll:

Koterię na dwie sztuki zapobiegawczo na 22 lutego zamówiłam.
Chyba, żeby się wcześniej coś samo w ręce pchało

Swoją drogą ciekawa jestem, jakiej płci są dzisiejsze czernidła :twisted:

Koć&Pluszon 12. Dwa ghule z bonusem

Kto przegląda forum