Paluch2- smutny początek kolejnej cześci PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 12, 2010 18:27 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla+tdt

To moze zamiast na pw mam prosbe - jesli ktos moze i chce wyslac opis tego, co widzial i sie podpisac i wyslac do mnie - bylabym wdzieczna. dolacze do mojego opisu - bedzie dosyc rozlegly :roll: , oczywsice bedzie do wgladu na pw :wink:

Obecnie pod opieka mamy zwierzaka w bardzo ciezkim stanie - jest podejrzenie bialaczki szpiku kostnego - plizzz, blagam o pomoc. Leczenie finansuje jedna z forumowiczek z wlasnej kieszni, gdyby nie ona nie byloby tej pomocy i tego kota.... Moze jakies bazarki, ktos ma jakis pomysl?Ja caly czas jestem na minusie jeszcze, nie moge splacic lecznicy.. :( A jeszcze musze zaplacic 3 osobom, ktore zaplacily z wlasnej kieszeni za leczenie - szept, atrophy (jutro pewnie bede znala cala sume) i jeszcze jedna osoba....

I przepraszam, ze nie pisze o szczegolach, ale nie moge :?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro sty 13, 2010 17:43 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla+tdt

oj, pusto tutaj strasznie... :(
przekazuje dzis moje fanty atrophy na bazarek, mam tez prosbe o pomoc - jesli ktos ma jakies fanty... Bez kasy - wiem, ze zabrzmi to brutalnie - nie mam szans na umieszczenie w szpitaliku kolejnego zwierza... a moge go wyciagnac..
Potrzebny jest tez tdt na 2 tygodnie, no i dt tez by sie przydaly...

A - i jeszcze jedno - wszystkich chetnych do przejrzenia skanow z rozliczeniami z lecznicy prosze o konktakt na pw - z uwagi na nr kotow oraz na dane osobowe ze skanow kopiowalam tylko leczenie i kwoty. Z jednym zastrzezeniem - nie wysle tych dokumentow do osob, ktorych nie znam, ktore nie braly aktywnego udzialu w zadnej akcji, ktorych nicki są stosunkowo nowe - przepraszam, ale chodzi o dobro tych zwierząt.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw sty 14, 2010 0:37 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla+tdt

Co tu taka cisza... 8O Gruchnęło, walnęło i ma upaść... jak zwykle :roll:

Zbierzmy się w sobie, jak już raz coś drgnęło. Jest nas tu wielu. Potrzeba kogoś, kto:
- przejmie rozliczania na wątku od Never, bo ona bez netu nie jest w stanie tego ogarniać
- kogoś, kto ma aparat i chęć, by choć na zmianę, od czasu do czasu pojechać na Paluch i spróbować zrobić kilka zdjęć kotom (na wybiagach i z kartoteki), rozeznać się który kot wyszedł, który nie ma szans itp. i aktualizować to potem na wątku
- kogoś, kto chciałby założyć choć jeden wątek na "Kociarni" dla indywidualnych kotów - szczególnie tych, które są przewlekle chore, nie sądze, żeby Paluch miał to nam za złe... te koty i tak nie znajdą domów "na dniach"

I ludzie poszperajcie w domu. Może coś znajdziecie na bazarki. Trzeba spłacić dług w lecznicy, bo inaczej nie da rady wyciągnąć już nikogo! A przecieź trzeba jeszcze pomagać tym, którzy wzięli do siebie schorowane koty.

Zapraszam na bazarki, podrzucajcie proszę:

viewtopic.php?f=20&t=106188

viewtopic.php?f=20&t=106184

viewtopic.php?f=20&t=106179

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 14, 2010 7:38 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla+tdt

Podrzucam :!:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 14, 2010 10:34 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla+tdt

hop!
karakalek

karakalek

 
Posty: 25
Od: Śro paź 14, 2009 8:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 14, 2010 10:49 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla+tdt

ja nie dam rady, już nie ogarniam tego co robie teraz :(
AnielkaG
 

Post » Czw sty 14, 2010 12:08 Re: Paluch 2 - kotka FIP ['], kot FIV+ czeka na cud...

Niestety nie mam nowych informacji, ale mimo wszystko przypomnę.

Raport z wizyty w weekend 2-3.01.

- W pokoju adopcyjnym były 3 maluchy do 8 tygodni: 3 czarne i dwa bure pręguski. EDIT 10.01: 1 CZARNY POSZEDŁ, DWA BURE POSZŁY, OSTAŁ SIĘ JEDEN.
- Niestety w pokoiku uwiecznianie nie wchodziło w grę, więc muszę się posiłkować fotami z kartoteki, tych kotów, które pamiętałam.
- Kotów dorosłych w pokoiku było kilka, większość świeżo przyniesionych z azylu (zniknęły niektóre, które były 2 tygodnie temu, wątpię, że poszły, raczej wróciły na azyl). Był piękny rudo biały kot z azylu, ale na niego jest już casting. Nadal siedzi srebrny pers, a oprócz niego nevka (był nawet jej wątek na miau :!: ) i trzeci rasowiec - podobny do tej nevki (choć pan twierdzi, że to pers... ja się nie znam, ale persa to odróżniam :? ). Ten trzeci bardzo przerażony, siedział na szafie i miał ostro wkurzoną minę. Wszystkie trzy rasowce są PODOBNO zarezerwowane. Nie wiem na co czekają, srebrny jest juź na pewno po kwarantanie, nevka też, trzeci nie wiem, ale chyba po prostu siedzą tam i się kołtunią :evil: EDIT 13.01: OBA PERSY 689/09 I 690/09 (SREBRNY) PRZESZŁY NA POCZATKU STYCZNIA ZABIEGI KASTRACJI. JEST NA NIE LISTA CHĘTNYCH.
- Oczywiście niestety z powodu mrozu koty z azylu unikały wystawiania nosów na zewnątrz. Miałam jedną okazję, ale oczywiście koty zagrały w "kto pierwszy do dziury".
ObrazekObrazek

- Przypominam też koty z poprzednich weekendów. Na kolorowo edycja.



KOTY WEEKEND 2-3.01


Obrazek
:arrow: KOCUR Z OBŁĘDNYM SPOJRZENIEM. TEJ TWARZY NIGDY SIĘ NIE ZAPOMINA ;) CUDO! MIŁY, TOWARZYSKI, MIZIASTY, ZABAWOWY I POGADAĆ LUBI. WYGLĄDA NA JAKIEŚ 2-3 LATA. W BARDZO DOBRYM STANIE, JESZCZE NIEWYKASTROWANY. BYŁ W POKOJU ADOPCYJNYM. NR 660/09


Obrazek
:arrow: ŚLICZNA TRI. DOROSŁA. W BARDZO DOBRYM STANIE FIZYCZNYM, ALE CHYBA PSYCHICZNIE SIADŁA. WYSRASZONA, PRACOWNIKA OFUCZAŁA, JAK CHCIAŁ JĄ DOTKNĄĆ (zresztą się nie dziwie, też bym fuczała). CHYBA NIE BARDZO ODNAJDUJE SIĘ W TAKIEJ DUŻEJ GRUPIE KOTÓW. BYŁA W POKOJU ADOPCYJNYM. NR 677/09


Obrazek
:arrow: DYMNY KOCUR. DOŚĆ CHUDZIUTKI - TZN. MA NIEPROPORCJONALNIE DUŻĄ GŁOWĘ DO CIAŁKA, ALE WYGLĄDA DOBRZE. JESZCZE NIEWYKASTROWANY. PIERWSZY SIĘ PCHAŁ DO GŁASKANIA, ROZGADANY, LUBI MYSZKI DO ZABAWY. MA NIESAMOWITY KOLOR OCZU... TAKI MIÓD PITNY WYSOKIEJ JAKOŚCI ;) BYŁ W POKOJU ADOPCYJNYM. NR.678/09


Obrazek
:arrow: ROCZNA CZARNA KOTKA Z KILKOMA BIAŁYMI KŁACZKAMI NA PIERSI. W DOBRYM STANIE FIZYCZNYM. PODCZAS MOJEJ WIZYTY AKURAT SPAŁA. JEŚLI DOBRZE JĄ KOJARZE, TO WIDZIAŁAM JĄ JUŻ WCZEŚNIEJ, BYŁA SPOKOJNA, MILUTKA I KONTAKTOWA. BYŁA W POKOJU ADOPCYJNYM. NR 635/09


Obrazek
:arrow: JEDEN Z "RECYDYWISTÓW" Z AZYLU, O KTÓRYM NIKT WCZEŚNIEJ NIE WSPOMINAŁ - "DZIKUS". CIĄGLĘ NA NAWROCIE K.K.. NIGDY NIE UDAŁO MU SIĘ PRZEJŚĆ DO POKOJU ADOPCYJNEGO, BO ZAWSZE KICHNIE PRZY WECIE. JEST NA PALUCHU OD 2007 ROKU :!: "DZIKUS", BO TRAFIŁ NIBY DZIKI, ALE TO BARDZO MIŁY, PROLUDZKI KOCUR. JEST NA KOCIARNI. NR. 627/07


Obrazek
:arrow: W TYM PRZYPADKU POTRZEBUJE WSPARCIA. WYDAJE MI SIĘ, ŻE KOT W KOŁNIERZU Z POKOJU ADOPCYJNEGO TO WŁAŚNIE TA KOTKA. JUŻ O NIEJ PISAŁAM, KOTKA MA KOŁNIERZ I JAKIEŚ POWAŻNE PROBLEMY Z ODBYTEM (- W pokoiku jest biały kot w grafitowe łaty w kołnierzu. 3 tygodnie temu był fatalny, wydawało mi się, że rzuca go goraczka, 2 tygodnie temu nie widziałam, bo nie wchodziłam do pokoiku. Ale teraz widać było, że jest lepszy. Nadal ma jakieś problemy z odbytem i kk, ale patrzył na mnie przytomnie z koszyka, wtedy nie kontaktował. Mało to pocieszające, ale mimo wszystko...). JAK JĄ WIDZIAŁM PIERWSZY RAZ TO BYŁA W FATALNYM STANIE, ALE WIDAĆ, ŻE MA SIĘ CORAZ LEPIEJ. W TEN WEEKEND NAWET WYSZŁA Z WILKINOWEGO KOSZYKA, JAK POTRZĄSAŁAM MYSZKĄ. WIDAĆ, ŻE MA OGROMNĄ WOLĘ ŻYCIA. STAN SIĘ POPRAWIŁ, ALE NADAL JEST... NAPISZĘ WPROST OBFAJDANA :( KOTKA Z KARTOTEKI MA NR 345/09 CZY KTOŚ MÓGŁBY SIĘ DOWIEDZIEĆ, CZY KOTKA W KOŁNIERZU MA WŁAŚNIE TEN NUMER?




KOTY WEEKEND 19-20.12


Obrazek
:arrow: SREBRNY PERS. DOROSŁY KOCUR, CUDO! NAJPIERW SIEDZIAŁ W KUWECIE, ALE NA MYSZKĘ SIĘ RUSZYŁ. WIDAĆ, ŻE PRZERAŻONY. WYGLĄDA NIENAJGORZEJ, CHOĆ TYŁ JUŻ MOCNO SKOŁTUNIONY. JEST NA KWARANTANNIE DO 24.12. NR 690/09 2-3.01 - NADAL W SCHRONIE. W LEPSZYM STANIE PSYCHICZNYM, ALE STRASZNIE SIĘ SKOŁTUNIŁ


Obrazek foto z 6.12 :arrow: ObrazekObrazekObrazek
:arrow: CZARNO-BIAŁA CHYBA KOTKA Z OSTATNIEGO BOKSU (OD WEJŚCIA) NA AZYLU. WYDAJE MI SIĘ, ŻE BYŁA NA FOTACH SPRZED 2 TYGODNI. JEŚLI TAK, TO BARDZO SIĘ POGORSZYŁA. :arrow: CZARNO-BIAŁE COŚ. NIE WIEM CZY KOTKA CZY KOCUR. DŁUGI, POCIĄGŁY PYSZCZEK, NA WYSOKICH NOGACH, BUDOWA RASOWCA. PEWNIE LECZONY NA K.K., JESZCZE W DOBRYM STANIE. BYŁ/A W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. 2-3.01 - CHYBA SIĘ MYLIŁAM, BO CHYBA TĘ KOTKĘ TERAZ WIDZIAŁAM. WYGLĄDA NA MŁODZIUTKĄ, KILKUMIESIĘCZNĄ. JEST W DOBRYM STANIE


Obrazek foto z 6.12 :arrow: Obrazek foto z 31.11 :arrow: ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
:arrow: JEDEN Z RECYDYWISTÓW. BIAŁO-BURY Z CZERWONĄ OBROŻĄ. OCZKO NADAL FATALNIE, ALE GENERALNIE BEZ ZMIAN. TERAZ BYŁ W OSTATNIM BOKSIE :arrow: BIAŁO-BURY - CHYBA W NAJGORSZYM STANIE, GLUTY, JEDNO OCZKO (LEWE) FATALNE. CZERWONA OBROŻA. NIESTETY NUMERU NIE UDAŁO SIĘ SPISAĆ. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM




KOTY Z WEEKENDU 6.12


ObrazekObrazekObrazek foto 2-3.01 :arrow: ObrazekObrazek
:arrow: BIAŁO-RUDY, CHYBA NIEKASTROWANY. JEST W TRAKCIE ANTYBIOTYKU NA KK. SUPERKOT. MIZIASTY, ROZKRZYCZANY. JEST TEŻ OBECNIE NA STRONIE PALUCHA MA KWARANTANNIE. NR 667/09
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM, ALE W KSIĄŻCE Z KOTAMI JEST. 2-3.01 - NADAL JEST W PIERWSZYM BOKSIE OD KOŃCA! NIE BARDZO ZROZUMIAŁAM, CZY SKOŃCZYŁ ANTYBIOTYK, CZY MA NAWRÓT KK, ALE CHYBA CHODZIŁO O TO, ŻE TEŻ KICHNĄŁ PRZY WECIE I PRZEZ TO NIE DOSTAŁ SIĘ DO POKOJU ADOPCYJNEGO :evil: TO KOSZMAR, BO KOT JEST ZAJ@#%#$^ :!: PIĘKNY, MA TAKIE KRÓLICZE, PUCHATE FUTERKO. MIMO MROZU, WYSZEDŁ NA WYBIEG I DARŁ SIĘ DO MNIE. BARDZO LGNIE DO CZŁOWIEKA, MANIACTWO GŁASKANIA. WYGLĄDA DOBRZE, A "LECZY SIĘ" NA KOCIARNI :evil:


ObrazekObrazekObrazek
:arrow: UROCZA, BIAŁO-SREBRNA KOTKA. BARDZO MIZIASTA. MA URWANY OGON W POŁOWIE! CHYBA CZEKA NA PLASTYKĘ. BYŁA W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. NUMER NA OBROŻY BYŁ CAŁKOWICIE ROZMAZANY.
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM. 2-3.01 - KOTKA JEST PO PLASTYCE OGONKA I PO STERYLCE. PODOBNO DOCHODZI DO SIEBIE...


Obrazek
:arrow: CZARNA KOTKA Z KILKOMA BIAŁYMI KŁACZKAMI NA SZYI. NARDZO SMUTNA, "NIERUCHOMA". NA NOSIE GRZYB? BYŁA W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI.
19-20.12 - NADAL JEST W OSTATNIM BOKSIE. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM


ObrazekObrazek
:arrow: BIAŁO-BURY KOCUR Z CHARAKTERYSTYCZNYM CIAPATYM NOSKIEM. MIZIASTY, SMUTNY, CHORY. NR 439/09
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM


Obrazek
:arrow: BIAŁA KOTKA Z BURYM OGONEM I ŁATKAMI NA GŁOWIE. TYLKO MI MIGNĘŁA W JEDNYM Z PIERWSZYCH BOKSÓW KOCIARNI ZA PSAMI (CHYBA W DRUGIM). ŚLICZNA!
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM


ObrazekObrazek
:arrow: RUDY Z BIAŁYM KRAWATEM, ŚWIERZN NA NOSIE. TEN KOCUREK BYŁ TYDZIEŃ TEMU W 2 BOKSIE OD RECEPCJI ZA PSAMI, W TYM TYGODNIU BYŁ W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. MAM ZAPISAMY NUMER 109/355, ALE PEWNIE CHODZI O NR 355/09
19-20.12 - NADAL JEST W OSTATNIM BOKSIE, STAN SIĘ CHYBA NIE ZMIENIŁ, NOS W ŚWIERZBIE. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM




KOTY Z WEEKENDU 31.11


ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
RECYDYWIŚCI. BYŁY JUŻ NA FILMIKACH I FOTACH WCZEŚNIEJ. WSZYSTKIE BARDZO MIŁE, ŁAKNĄ KONTAKTU. WSZYSTKIE CHORE. WYSZEDŁ BIAŁY KOT Z CZARNYMI ŁATKAMI. DRUGI BOKS OD KOŃCA KOCIARNI
:arrow: BURY MNIEJSZY - WYDAJE MI SIĘ, ŻE MIAŁ BIAŁE SKARPETKI, NA PEWNO NA BOKACH TAKIE CHARAKTERYSTYCZNE PRĘGOWANIA, TROCHĘ MARMUREK. NA OBROŻY NR 100/0819-20.12 - TRUDNO MI OKREŚLIĆ CZY WIDZIAŁAM CZY NIE, ALE BYŁO KILKA BURYCH W OSTATNIM BOKSIE, ONI CHYBA TEŻ.
2-3.01 - SZCZEGÓŁY PONIŻEJ


ObrazekObrazek
:arrow: MNIEJSZY BURY TO CHŁOPAK - "SETKA". CHŁOPAK JEST WSPANIAŁY. KOCHA KOTY, LUDZI I PSY... KOCHA WSZYSTKO CO SIĘ RUSZA! MIZIASTY, WYGADANY. NIEMAL CAŁE ŻYCIE SPEDZIŁ NA PALUCHU. JEST CHYBA TRZECI STAŻEM PO "TYGRYSI" I "DZIKUSIE". JEST NA KOCIARNI. NR 100/08




TE KOTY NA PEWNO WYSZŁY :ok: :ok: I kilka innych, których fotek nie posiadam

Obrazek
MIESZKA W DOMKU FORUMOWYM.
Obrazek
JEST W DRODZE
Obrazek
Ten wyjdzie we wtorek - idzie do rodziny z dziećmi poznanej na przystanku, tej, której w zeszłym tygodniu któryś z pracowników powiedział, że nie ma ani jednego kota do adopcji, bo mu się nie chciało już adoptujących obsługiwać o 15:00 :!: :evil: "KING"("NIKO") JUŻ JEST U SIEBIE W DOMKU. LUDZIE ZACHWYCENI, ON TEŻ :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek
MIESZKA W DOMKU FORUMOWYM.
Obrazek
:arrow: CZARNA KOTKA Z DŁUŻSZYM WŁOSEM Z MINIGWIAZDKĄ NA SZYI (KIEDYŚ JUŻ CHYBA BYŁA NA FOTACH MARIUSZA). NA FOTACH WYDAJE SIĘ DUŻA, ALE TO 5 MIESIĘCZNY, DROBNIUTKI KOCIAK, JEST DO ADOPCJI. ZADZIWIA MNIE, ŻE JESZCZE NIKT JEJ NIE WZIĄŁ, BO KOTKA JEST ZJAWISKOWA - PODSZORSTEK MA SZARY, NA WIERZCHU CZARNA (TO BARDZO RZADKA MAŚĆ), DELIKATNIE DŁUŻSZE FUTRO, JEDWABISTE W DOTYKU. SPAŁA, ALE WZIĘTA NA RĘCE, CHĘTNIE SIĘ PRZYTULAŁA. JEST PODEJRZANIE CHUDA, SZYJĘ MOŹNA OBJĄĆ PALCAMI... MOŹE MA JAKIEŚ PROBLEMY Z JEDZENIEM W GRUPIE... ALE GENERALNIE W STOSUNKU DO STANU 3 TYGODNIE TEMU I 2 TYGODNIE TEMU BARDZO SIĘ POPRAWIŁA, MIAŁA KK, ALE TERAZ BUZIA WYGLĄDA ŁADNIE. NR 430/09[/quote] ADOPTOWANA PRZY JEDNEJ Z FORUMOWICZEK.
ObrazekObrazekObrazek
:arrow: JUŻ U SIEBIE




[']

Obrazek
:arrow: KOT Z DUŻĄ NADWAGĄ, PEWNIE PO JAKIEJŚ ZMARŁEJ, STARSZEJ OSOBIE. W ZESZŁYM TYGODNIU WYCOFANY, LEŻAŁ NA PIACHU I PRAKTYCZNIE CAŁY CZAS PATRZYŁ W JEDNĄ STRONĘ. NIE REAGOWAŁ SPECJALNIE NA WOŁANIE. W TYM TYGODNIU O TEJ SAMEJ PORZE, W TYM SAMYM MIEJSCU, ROBIŁ TO SAMO :( NA WOŁANIE PATRZYŁ NA MNIE I NIUCHAŁ Z DALEKA. ON NA KOGOŚ CZEKA :cry:
19-20.12 - KOCUR MA NADWAGĘ, ALE JEST ZDROWY. NIESTETY MA BUJNĄ KARTOTEKĘ - WYKAZUJE AGRESJĘ, NA POCZĄTKU KOGOŚ POGRYZŁ. SYCZY, FUCZY, CHOĆ OPIEKUN MÓWI, ŻE Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ JEST CO RAZ LEPIEJ (NA NIEGO/NIĄ JUŻ NIE SIĘ NIE WŚCIEKA). PRAWDOPODOBNIE TO WYKARMIONY NA CIELĘCINIE JEDYNAK STARUSZKI. MIAŁ NUMER 636/09...
Ostatnio edytowano Pon sty 18, 2010 15:22 przez alareipan, łącznie edytowano 4 razy

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 14, 2010 12:11 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla+tdt

Info z wczoraj odnośnie dwóch presów (689/09 i 690/09): jeden miał kastrację 04.01 a drugi przedwczoraj.
Na obydwa koty jest lista chętnych po kilka osób co najmniej.
Na dniach opuszczą schron.
Wiadomości z BA.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 14, 2010 12:13 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla+tdt

magaaaa pisze:Info z wczoraj odnośnie dwóch presów (689/09 i 690/09): jeden miał kastrację 04.01 a drugi przedwczoraj.
Na obydwa koty jest lista chętnych po kilka osób co najmniej.
Na dniach opuszczą schron.
Wiadomości z BA.



Tri jaka sliczna :1luvu: i ten dymny...
Mam nadzieję, że kociak się wyadoptuje :idea:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 14, 2010 12:51 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla+tdt

Co do rozliczen:

nie mam prawie w ogole kontaktu z szept (nie wiem co sie dzieje) i nie wiem ile wynosi zadluzenie
moje sie nie zmienilo
atrophy obiecala wpisac swoje wydatki - mam info o częsci, ale wczoraj byly robione badania krwi + przy mnie zakup lekow na wątrobę za 20 zł
jeszcze jedna osoba - muszę się z nią skontkatowac

Dzis po pracy wrzuce wplywy - tzn byl na pewno bazarek alareipan, o ktorym ona sama pisala na wątku.

Alareipan takze z wlasnej kieszeni (na pewno min. 200 zł) sfinansowala ostatnią akcję.

Dom ma tez kolejny kot, jest dla niego tdt, bedzie trasnport, jest zapas karmy (11,5 kg suchego z zakupow ktore robilam + mokre z paczki od Poddasze)

W schronie sa na pewno 3 koty 'przewlekle chore' - tzn bez szans na adopcje, o czy wiele razy pisalam. Koty sa przemiziaste, ale ich stan jest ciezki - patrząc na te, ktore wyciągneliśmy: jeden z kotow ma zjechaną wątrobę, dlatego nie mial wczoraj zrobionej kastracji, drugi ma fatalne wyniki krwi i podejrzenie bialaczki... ale nic to, te koty mają zapewnione domy, tylko potrzebujemy splacic dlugi.

Naprawde potrzeujemy kogos do pomocy w robieniu zdjec - na razie ciągnie to 1 osoba...

bez chociazby podstawowego wsparcia organizacyjnego pozostanie rozliczyc sie i zamknac watek, bo ja nie dam rady teraz finasnowac niczego z wlasnych srodkow (mam bardzo ciezki miesiac i caly czas na siebie jeszcze zadluzenie za paluszki) ani nie mam teraz aparatu (brak funduszy na naprawe) a na jedną osobę, ktora w tej chwili zasuwa pomimo naprawde gigantycznych wlasnych problemow to jest za duzo...

Tyle sie nam udalo, szkoda by by bylo konczyć, ale bez wsparcia nie damy rady... nie wiem - czy to dlatego, ze nie psze ostatnio o roznych 'kwiatkach' paluchowych - nie pisze na forum, zeby nie zaszkodzic kotom, ale naprawde jest nieciekawie... i prowadze dzialania w ukryciu. A kto chce zobaczyc jak tam jest na wlasne oczy - zapraszam na miejsce....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw sty 14, 2010 15:47 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla+tdt

Dzięki Magaaaa :D Uaktualniłam w zestawieniu. Może ktoś wie jeszcze coś?

Never, żebyś nie szukała to te wpływy:
Wpływy:
20 pln - Wima
30 pln - Mamuśka
20 pln - Alareipan
30 pln - Henia
30 pln - Jessi74
14 pln -Kot-linka
7 pln - Miniboni17
35 pln - Agacia7
10 pln - Eski
10 pln - Xandra
RAZEM: 206 PLN
Zaokrągliłam do 220 zeta i przed chwilą posłałam Ci Never na konto, na część długów będzie.


Ale tych pieniedzy już nie ma, bo poszły w niedziele na spłacenie części długu w lecznicy :?
200 za mojego kota nie liczy się do rozliczeń, w piatek ureguluję za niego resztę.

Never spisz proszę wszystkie koty, które wyszły za sprawą tego wątku, przygotuje post i gotowy sobie wkleisz. Dasz mi jak się spotkamy, albo zostaw w lecznicy, albo przytślij sms-em. Bedziemy się motywować ;)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 14, 2010 19:03 Re: Paluch 2- potrzebna pomoc !!!

najgorsze jest to, ze forum tak muli... ja wrzuce uaktualnienia, tylko czekam na info od atrophy - hop hop, odezwij sie prosze!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw sty 14, 2010 19:07 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

bazarki: w sumie od początku: od atrophy 260 zl. od alareipan 250 zl, od gaoty 70 zl, od delfin 79 zl, od alareipan 220 zł - skorygujcie mnie jak cos jest nie tak..

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw sty 14, 2010 19:11 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

Szybkie zestawienie wydatkow i wplywow.

- wydatki szept - do podliczenia po przekazaniu rachunkow, od dzis beda tam 3 tymczasy! - do uzupelnienia - niestety nie mam kontaktu z szept. Dodatkowo, doszło wsparcie w wysokosci 100 zł od Klubu Slepaczków

- 30 zł do zaplacenia za szczepionke dla czarnej kotki bedacej na dt, sprawdzenie czy sa inne rachunki - do zalatwienia na cito! (nie zrobilam tego jeszcze :( )
- moje wydatki - 400 zł Zytnia za poprzednie 2 kotki, 30 tricat dla Miziaka, 205 zł karma, 92 zł - leki dla 2 kotow ( 2 x po 3 opakowania kropli do oczu) = 727

- wydatki atrophy - za wizytę u weta 65 złotych (w tym Cestal Cat, Dexoryl, Immunodol), za Unidox 8,16 + do wpisania jak poda reszte

- dług w szpitalu - ok 350 zł do zaplaty z dlugu za ostatnie koty (532,5)

- wpływy z bazarków 879 zł

- refundacja od Poddasze - 290 zł

Wydatki z mojej strony (te poniesione i te do uregulowania) to 1371 zł.
Dostałam 1169 zł (bazarki + Poddasze), 202 zł na minusie

edit: dlug w szpitalu teoretycznie powinien byc mniejszy, czyli wynosic 202 - bo reszte dostalam z bazarku, ale ja tam sie nie pokaze dopoki nie bede miala na calosc....

I jeszcze jedno - czy ja nigdzie sie nie machnelam w rozliczeniach? ktos moglby sprawdzic, policzyc, zwlaszcza te rozliczenia z lecznicą? ja ostatnio jestem w zlej formie i wolalabym, zeby ktos to sczytal i ewentualnie skorygowal..
Ostatnio edytowano Czw sty 14, 2010 21:50 przez Never, łącznie edytowano 1 raz

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw sty 14, 2010 20:20 Re: Paluch 2- potrzebna pomoc !!!

Wyciagniete koty:
info na kolejnych stronach :D
Ostatnio edytowano Pt sty 15, 2010 20:14 przez Never, łącznie edytowano 1 raz

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 76 gości