kot w kuwecie, niby nic nadzwyczajnego...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 21, 2004 18:25 kot w kuwecie, niby nic nadzwyczajnego...

Moja koteczka Lisa wykazuje czasem bardzo ciekawą słabość do kuwety.
Zdarza się to naprawdę sporadycznie niemniej jednak dziwi mnie to, mianowicie; koteczka jest pedantką, zawsze wszystko skrupulatnie zakopuje w kuwecie, jak inny kotek właśnie z niej skorzystał ona przeważnie przychodzi i sprawdza czy aby napewno wszystko zakopane, jeśli nie ona poprawia(nawet jeśli już usunełam odchody :) ), no i czasem gdy jest świeżutki żwirek ona kładzie się w kuwecie 8O i leży sobie jak w legowisku :?
Czy ktoś się spotkał z takim zjawiskiem??
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, nie posiadam

kochatka

 
Posty: 850
Od: Pon mar 22, 2004 23:16
Lokalizacja: Göttingen

Post » Śro kwi 21, 2004 18:26

Tak ! :) Nasz mały też tak czasami robi, jak ma jakiś zabawowy dzień ;-)
Ale nie mam pojęcia czym to może być spowodowane :D
<img src="http://upload.miau.pl/1/48532.jpg">
Wątek chłopaków 8)

Evelyne

 
Posty: 868
Od: Wto mar 09, 2004 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 21, 2004 18:33

Mojej Inie też się to czasem zdarza :wink: Myślę, że kotki po prostu lubią swoje kuwetki :wink: :D

ina

 
Posty: 4098
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 21, 2004 18:42

Moja Kicia też czasem kładzie się w kuwecie. Pod warunkiem oczywiście, że jest w niej czyściutki żwirek. Jednak gdy w kuwecie pojawią się siuśki, a co dopiero kupalek to ona sobie łapek brudzić nie będzie :wink: i szafą chce zakopać (kuweta stoi przy szafie). Ewentualnie podłogą :?

klara

 
Posty: 268
Od: Śro kwi 07, 2004 17:50

Post » Śro kwi 21, 2004 18:57

Jak jest czysty żwirek to Macius zakopuje w nim swoje myszy, a później na nich leży :mrgreen:

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Śro kwi 21, 2004 20:01

U mnie Telma najpierw dzielnie broni swoimi 5 kg kuwete (taka swiezo wymyta) przed nowym zwirkiem, a potem w nim poleguje. I czesto widac, jak bawi sie przesypujac zwirek :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 21, 2004 22:35

Jak patrzę na nasze maluchy brykajace w kuwecie to tak jakbym widziała dzieci w piaskownicy. Szał ciał :lol:
"Czas spędzony z kotem nigdy nie jest stracony"

Obrazek Gaia i Antałek

Kliodna

 
Posty: 266
Od: Pon mar 15, 2004 22:43
Lokalizacja: Błonie

Post » Śro kwi 21, 2004 22:44

Moja kota przy sprzątaniu kuwety dzielnie mi pomaga: rżnie sioo na moich oczach, patrząc bezczelnie na mnie, tylko zdążę ściągnąć budkę z kuwety. Potem zakopuje to, co przełożę do worka na śmieci, a na koniec MUSI skropić świeży żwirek kolejną porcją sikoku. Nie wyleguje sie na świeżym żwirku ale energicznie rozrzuca go po całej kuchni :evil:
ŚnieżynkaObrazek<a href="http://ludzie.tlen.pl/nodar/" target="_blank"><img src="http://status.tlen.pl/?u=nodar&t=1" width=18 height=18 border=0></a>

kocialsfik

 
Posty: 54
Od: Śro gru 31, 2003 15:27
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Czw kwi 22, 2004 11:43

Wiesiek wskakuje do kuwety i biega dookola co chwile przystajac i szalenczo kopiac. Potem kladzie sie na srodku (niewazne czy pod nim jest nasikane czy nakupane [Wiesiek jak zrobi siku to zakopuje tyle ze... w innym miejscu...] i patrzy na mnie pulsujac swoim jaskrawo-rozowym noskiem. Potem jeszcze sie przetoczy ze trzy razy i Taki Oto wychodzi i leeeeeci przez cale mieszkanie roznoszac wszedzie zbrylony zwirek, a potem idzie na nasze lozko i tam sie z tego wszystkiego myje - zostawiajac co nieco dla nas na wieczor :?

natia

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 01, 2004 13:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw kwi 22, 2004 11:56

kot panierowany :lol:
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Czw kwi 22, 2004 14:37

niam niam :wink:

natia

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 01, 2004 13:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw kwi 22, 2004 15:58

Salem często kładzie się w kuwecie - nie zawsze superczystej :oops: . I tak sobie leży, czasem godzinkę nawet 8O... Inka tak robiła, gdy była młodsza, teraz nie. Ciekawe...
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw kwi 22, 2004 16:51

Brunisia MUSI zawsze sprawdzić czy kuweta jest dokładnie posprzątana, dosłownie patrzy mi na ręce. A jak tylko skończę, to z wielką radością włazi do piasku, poprawia niedociągnięcia, robi dwa kółeczka a potem leci sprawdzać czy w bondziowej kuwetce też czysto. Jeśli u Bondi czysto nie jest to bierze się energicznie za porządki, jako że Bondi kuwetę odwiedza tylko w wiadomym celu i wcale jej nie interesuje kto to potem sprząta.
:kitty:

A tak na marginesie, podobno koty dominujące w stadzie nie zakopują swych odchodów. Szare myszki natomiast są bardzo skrupulatne w ukrywaniu swoich śladów zapachowych.

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Czw kwi 22, 2004 17:07

to by się zgadzało bo u nas wyraźnie dominuje Arlenka i ona w zasadzie nidgy swoich odchodów nie zakopuje(myślałam, że to z lenistwa :oops: )
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, nie posiadam

kochatka

 
Posty: 850
Od: Pon mar 22, 2004 23:16
Lokalizacja: Göttingen

Post » Czw kwi 22, 2004 20:53

Ciekawe. Mnie się zawsze wydaje, że Okruszka potrafi zdecydowanie rozstawiać bractwo po kątach. A to właśnie ona najdokładniej wszystko zakopuje. Może się mylę w jej ocenie :roll: ?
Za to Agatka zupełnie nie zakopuje qpali - ale ona ma charakterek też zdecydowany - to by się zgadzało.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 589 gości