WAWA-Wielkanocny Kacper zyczy Wesołych Świat! :)) str.53

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 12, 2010 20:04 Re: WAWi okolice - Kacperek, łapa złamana LECZYMY-co potem???

Kacpra nadal nie ma?
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 12, 2010 22:30 Re: WAWi okolice - Kacperek, łapa złamana LECZYMY-co potem???

Niestety nie, jeszcze się nie pokazał... :cry:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sty 13, 2010 0:56 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

Przed chwilą wrócił :))))) kolo ucha duża rana, krew, ropa, łapa też z dużym strupem. Poza tym chłopak czysty, nie wychudzony... cholewka wie co o tym myśleć.. Może jego dom to np. jacyś/jakas starsza osoba, ktora nie leczy ran u kota, nie zagląda do uszu, żeby sprawdzić w jakim są stanie itp. W kazdym razie właśnie jest urządzany jego "salon", czyli sień.. Myślę, że moja siostra głęboko odetchnęła z ulgą..

Kacperku kochany - szukamy dla Ciebie domku, i już nie uciekaj, bardzo proszę :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sty 13, 2010 9:49 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

Kacper na górę po dom! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sty 13, 2010 15:34 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sty 13, 2010 17:25 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

Może Kacper ma gdzieś jeszcze karmicieli i dom na chwilkę. Tak czy inaczej zaczynamy na nowo poszukiwania domu dla tego eleganta.
http://www.allegro.pl/item885793322_kot ... czoch.html
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 13, 2010 23:25 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

Tak naprawdę nie mamy pomysłu jaka jest sytuacja Kacpra, czy i jaki ma dom... Ja sądzę, że może mieć na zasadzie dokarmiania i zatrzymania w cieple na noc np. u starszej pani, ktora na widok rany na łebku kota zmartwi się, ale nie pomyśli o wizycie u weta... Moja siostra, ktora opiekuje się Kacprem uważa, że jednak jest on bezdomnym kotem, który jakoś zorganizował sobie życie. Mi to nie pasuje o tyle, że instynkt kota mówi mu, aby nie oddalał się od miejsca, gdzie ma ciepło i pelną michę, a on bez chwili zastanawiania się poszedł w konkretnym kierunku, nawet nie siedział sekundy na podwórku rozglądając się. I takie mamy dywagacje.
Teraz stan Kacpra. Troche kiepski. Ma ranę wielkości takiej: złączcie kciuk i palec wsakzujący i koło, które powstanie to rana ktorą ma koło ucha. Spora. I niestety zgorzel - czyli jak dziś wet wycisnął ropę to było jej okropnie dużo i niesamowicie cuchnąca. Hipoteza jest taka, że musiał go zranić jakiś inny kot i wprowadzić bakterie beztlenowce. Generalnie jest tak, że jutro okaże się, czy 1. wersja optymistyczna - rana się goi, wystarczy podawanie antybiotyku i leków w domu 2. średnioopty - rana się nie wystarczająco goi i trzeba przyjeżdżać codzinnie na zastrzyki 3. wersja niemiła - nic się nie zmienia, trzeba czyścić ranę łyżeczkować.
Okaże się. Na razie leczymy. Pewnie w trakcie będziemy się zastanawiać jak dalej wyjasnić sytuację Kacpra.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 14, 2010 8:19 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

za zdrowie i fajny, bezpieczny dom :!: :ok: :ok: :ok: :kotek:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 14, 2010 17:23 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

Po dzisiejszej wizycie u weta - znow wyplynęłą ropa, choć zdecydowanie mniej. Na szczęście jest dużo lepiej, ale nie na tyle, żeby można już było całkowicie odetchnąć z ulgą. Wet bardziej dokładnie obmacał tę ranę i miejmy nadzieję, że prawdą jest, że kości czaszki nie zostaly zaatakowane. Trzymajcie kciuki, bo jakos się zdenerwowałam tą informacją. :ok: :ok: :ok:
Na szczęście kacper ma mega apetyt. Dobry znak :?: :?: :?:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 14, 2010 19:37 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

Marzenia, jakie ten Kacper ma szczście, że trafił na was. Oby dalej mu sprzyjało.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 14, 2010 22:31 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

za twoje zdrowie kochany kocurku... :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 15, 2010 6:28 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

Kacper :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 15, 2010 21:08 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

Po dzisiejszej wizycie u weta - rana się goi, już tylko trszkę ropy wypłynęło. Wet nic nie mowił o zagrożeniach, więc może już ich nie ma. Jestem troszkę spokojniejsza, ale trzymajcie kciuki nadal.
Kacperku, za zdrowie i za domek! :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 16, 2010 12:00 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :))) i znów LECZYMY-dwie rany

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 16, 2010 15:06 Re: WAWi okolice - Kacper wrócił :)) LECZYMY-juz po zabiegu..

Dzisiejsza wizyta u weta zakończyła się zostawieniem Kacpra na zabieg czyszczenia rany. Okazało się, ze ropy okropnej i smrodku znow jest prawie tak samo duzo jak pierwszego dnia i wet od razu zdecydował o zabiegu. Kacperek miał się wybudzić o 16ej, ale już godzinę temu okazało się, ze spaceruje sobie po lecznicy! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Asystentka powiedziala, że jeszcze nie miał zabiegu, jeszcze sobie łazi, a wet krzyknął, nie, on już jest po! co zdumiało wielce asystentkę (przyszla do pracy później i nie wiedziała). Wet stwierdził, że pozostawienie dłużej Kacpra z raną i tylko wyciskanie ropy byłoby dla niego groźne, gdyż ropa mogłaby uszkodzić kości. Stąd zabieg.

Kacperku kochany, za zdrowie i domek :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości