CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (77) pilnie DT dla 13 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 12, 2010 21:52 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

a ja mam zdjęcia Szarusi i Szpiegunia :-) ale mi się nie udaje wkleić więc je opiszę :twisted:

jak patrzysz to nie wiesz co to za "twór" ma 8 łapek, dwa ogonki, jest biało- czarno -pręgowany i smacznie sobie śpi :1luvu:

i wiadomości od Gejszy :-)

śpi w głównej sypialni razem z Dużymi, ma swój własny plac zabaw, nie lubi wędki ale ma swoje sznurowadło które aportuje - wczoraj się mnie pytali o kota bo im podobno pasa w przebraniu przysłałam :ryk: jest strasznym żarłokiem i zasugerowałam im karmę dla grubasków - Jovita chciała jej dawać mniejsze porcje ale Gejsza wlazła do talerza TŻ i się z nim nakarmiła :ok: mają już swoje rytuały - jak pani wstaje to Gejsza idzie z nią do łazienki - pani się szykuje do pracy a Gejuszka śpi w wannie - potem grzecznie idzie do kuchni i je śniadanie - jest strasznie kochanym kotem - chłopcy ją uwielbiają i urządzają sobie dzikie harce wieczorami - mam jutro dostać zdjęcia :wink:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Śro sty 13, 2010 14:16 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

Marcela35, takie wieści chciałabym tylko czytać.
Niestety dzisiejszy dzien jest straszny, okropny, przerażający. Normalnie słów mi brakuje na ludzką bezmyślność, chociaż na języku mam o wiele gorsze określenie. Wbrew zdrowemu rozsądkowi przyjęliśmy dzisiaj aż 4 koty :(
Osoba, która dobrze zna sytuacje azylu, która sama ma koty, która wymusiła na nas przyjęcie Dextera i wtedy też rozmawialiśmy z nią o kolejnych kotach, które żyją dokarmiane na tych działkach, że trzeba je wysterylizować, że nie można topić kocich maluchów itd, itd ...przywiozła nam kolejne 3 koty, szantażując nas, że jeśli nie przyjmiemy to je poprostu wypuści albo wywiezie do Bytomia. Ona nie ma czasu jezdzic z nimi na sterylki i wogole przeciez jest taka cudowana, bo koty dokarmiala tyle czasu i przezyly.
Jestem wściekła na siebie a takich ludzi to bym normalnie :evil:
Nie dziwie się dziewczyną, które sa na miejscu i widzą te biedne przerażone koty, które niczemu nie są winne, że tyle nerwów je to kosztuje :(
W tej trójce jest śliczna trikolorka, mama Dextera i dwójka 5-6 mcznych podrostków, które nie mogą zostać na kociarni, bo sa za młodziutkie :(

Dzisiaj też trafił do azylu kocur, podobno wielki, którego pomagała łapać Macho na jednym z radzionkowskich osiedli. Wczoraj dostaliśmy tel od zaprzyjaźnionej z azylem osoby z prośbą o pomoc w złapaniu kota, który biega między samochodami przy ruchliwej ulicy.
Więcej napiszą dziewczyny, które osobiście doświadczyły dzisiejszych wydarzeń, bo moja rola konczyła się na konsultacji telefonicznej 8)
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro sty 13, 2010 14:28 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

... koszmar...
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 13, 2010 14:37 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

dramat :(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro sty 13, 2010 14:57 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

masakra :?

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 13, 2010 18:00 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

:( ehh...
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 13, 2010 19:34 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

Tak po cichutku napisze, że będę w nd w Katowicach :mrgreen:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 13, 2010 22:06 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

aassiiaa bardzo się cieszę, bo tym razem to i ja będę :twisted:
Na temat tego co się dziś stało nie chce mi się nawet pisać :evil: Ja wiem, że podjęłyśmy się trudnego zadania jakim jest pomaganie kotów i jeszcze trudniejsze w tym jest wybór, któremu pomóc, a któremu nie. Nie chcemy podejmować takich wyborów, ale też mamy świadomość tego, że wszystkim pomóc rady nie damy. Szczególnie jeżeli niektórzy swoja pomoc kończą na przyniesieniu nam kolejnego kota i pozostawienie go naszemu sumieniu.

Żeby nie było mi na dziś za mało to jeszcze usłyszałam od weta "wyrok skazujący" mojego Bazyla. Jak już kiedyś pisałam Bazyl ma opuchniętą, łuszczącą się opuszkę na przedniej łapie. Diagnoza: plazmocytarne zapalenie opuszek. Brak potwierdzonych efektów leczenia tej choroby i trzy koty z tym schorzeniem jakie w swojej karierze leczył mój wet skończyły się tragicznie. Założyłam osobny wątek, ale nie wiem czy ktoś z forumowiczów miał to "szczęście" leczyć kota na to schorzenie i da mi jakąś nadzieję :( viewtopic.php?f=1&t=106168

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro sty 13, 2010 22:29 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

Dzień koszmarny! Tragedia. Tylko Macho widziała jak mi wszystkie żyły skakały i jak musiałam w sobie tłumić agresje. Jestem nerwową osobą, ale do takiego stanu nie często się mnie doprowadza. Kobieta bezczelna i obłudna.... co tu duzo będę pisać, ten typ co kocha wszystkie kotki, ale jak trzeba po strylce przechować to już jest problem. Najpierw była rozmowa o 3 kotach,potem usłyszałam że 5, na następny dzień zrobiło się ich 6 a po pięciu minutach ich liczba wzrosła do 7. Kobieta mieszała wszystkim w głowie, przedstawiając inne wersje. Podawała się za wolontariuszke i kazała karmicielce przynieść koty do nas powołując się na jej osobę :roll: Ostatecznie powiedziałam,że jak reszta nie będzie w przeciągu kilku dni złapana i wysterylizowana to do kobiety sie osobiście pofatyguję, nie jako członek stowarzyszenia tylko prywatna osoba, wiem gdzie mieszka i zrobie z tym porządek :evil:

po kolei:
Wanilia - mama całej bandy, trikolorka, ok 3 lat. najbardziej przymilna z wszystkich kocików. Musiała być kiedyś domowym kotem bo pieszczoch przeokropny. Słodkości. Jej młode były systematycznie topione (prócz dwóch miotów chyba)
Dexter - biało-rudy,7 miesięcy, wczoraj został wykastrowany. Bardzo wystraszony, widać, że nie potrafi przystosować się do nowych warunków. Będzie z nigo kot kolankowy tylko potrzebuje odrobiny spokoju. Niestety, najprawdopodobniej ma chory pęcherz ( tak powiedział wet) 3 tyg. będzie na antybiotyku, specjalistyczna karma i mocz łapany do badania
Dwa młodziaki - nie nadałam im jescze imion bo łudze się, że znajdzie się dt dla nich i to On dostąpi tego zaszczytu. Dwa kocurki ok 5 miesięcy : czarny z białym krawacikiem i biało-czarny. Mooocno wystrachane, choć czarnuszek zrobi.łmałe postępy jak ochłonął.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro sty 13, 2010 23:04 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

:strach:
Nie wiem, co tu napisać a propos sytuacji w azylu :?


Basiu :(
Trzeba mieć nadzieję, że na forum znajdzie się jednak ktoś, kto da nadzieję/namiary/konkrety/cokolwiek...

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw sty 14, 2010 11:13 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

A to Wanilka w dniu przyjęcia:
Obrazek
Obrazek

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Czw sty 14, 2010 13:19 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

EwKo pisze::strach:
Nie wiem, co tu napisać a propos sytuacji w azylu :?


Basiu :(
Trzeba mieć nadzieję, że na forum znajdzie się jednak ktoś, kto da nadzieję/namiary/konkrety/cokolwiek...



Napisałam do dziewczyny, która miała taki przypadek i mam odpowiedź. Kotka wyleczona, na razie od dwóch lat nawrotów nie ma :D Niemniej przeszła bardzo intensywną kurację sterydową. Rozmawiałam już z naszym wetem i też podejmiemy tą próbę.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw sty 14, 2010 15:18 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

Basiu, Trzymam mocno kciuki!! :ok:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 14, 2010 19:41 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

Za Bazyliszka (i Basine nerwy) :ok: :ok:

Dexter chyba ma ślepka po mamusi :1luvu:
Śliczna jest...

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw sty 14, 2010 22:00 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (79) Fretka i Fork maja domki :)

Gratka dla kolekcjonerów i wielkopiecowników :mrgreen:
Zapraszam na bazarek dla CKotów:
viewtopic.php?f=20&t=106240

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf, puszatek, quantumix i 133 gości