Faylinn, zwana Linką, zwana Felą

co znaczy agresywny? Jak zaczepia, skacze na łydki, podgryza stopy, ręce... to jest mu drugi zabawowy kot potrzebny :wink:

Mysza pisze:co znaczy agresywny? Jak zaczepia, skacze na łydki, podgryza stopy, ręce... to jest mu drugi zabawowy kot potrzebny

Była próba, ale drugiego kota tak zaatakował brutalnie, że nie dało rady. Tylko to była dorosła kotka, a może kociaka by mu trzeba przynieść, tylko kociaka to boimy się, że by zjadł.
Kot potrafi z pazurami na twarz się rzucić, strasznie mocno gryzie i drapie, mieszka z psem kilka razy większym od siebie, i tylko jego nie atakuje.

Mecia pisze:Prawdę mówiąc pomyślałam o biednej teściowej Ona ma dachowca, i taka sztywna sierść wczepia się w tapicerkę, że nawet na mokro nie da się usunąć. Jedną poduszkę kiedyś chyba z 6 godzin czyściłam Szukam wszelkich magicznych sposobów, żeby uratować ją przed jej dzikim kotem

A może Wy wiecie, da się coś zrobić, żeby takiego dachowca uspokoić? Jest strasznie agresywny w mieszkaniu. Jak zabiorą go na wieś i biega luzem to się taka fajna przylepa robi.

na strasznego kota....na miau lecza kroplami bacha .....albo feliwayem.....i choc to zart , to najlepiej robi drugi kot do towarzystwa....taka prawda ....kot jak sie nudzi to moze sie zachowywac naprawde dziwnie

Odnosnie wystaw....na stronce Rufiego pisze ,ze bedzie na wystawie w Ostrawie....czyli to chyba najblizsza wystawa jaka bedzie

Plusz tez moze byc mecia...ja wybralam material tapicerski....wyglada jak nie naruszony po 3latach....plusz tez wytrzyma...tyle ze ten tapicerski troche wytrzymalszy-a ktory drapak wybralas?ostatecznie?

anulka111 pisze:Plusz tez moze byc mecia...ja wybralam material tapicerski....wyglada jak nie naruszony po 3latach....plusz tez wytrzyma...tyle ze ten tapicerski troche wytrzymalszy-a ktory drapak wybralas?ostatecznie?

No jeszcze nie wybrałam, jakoś nie miałam czasu zadzwonić :oops:

Za to mam pomocnika małego, sekretarkę znaczy

Troszkę przysypiająca, ale przynajmniej na swoim miejscu.
Obrazek

I kłębuszek na parapecie :1luvu:

Kudłaty kłębuszek :love:

anulka111 pisze:na strasznego kota....na miau lecza kroplami bacha .....albo feliwayem.....i choc to zart , to najlepiej robi drugi kot do towarzystwa....taka prawda ....kot jak sie nudzi to moze sie zachowywac naprawde dziwnie

Te krople to od weterynarza, czy gdzieś kupić można?
Póki Rumpel się nie uspokoi to strach wpuszczać do niego drugiego kota, a przyznam, że chciałabym też teściową czasem z Felą odwiedzać, a tak się po prostu o nią boję

odwiedziny z kotme u drugiego ktoa to w ogole jest kiepski pomysl.....o kroplach bacha mzoesz sie dowiedziec tu na forum.....bo niektorzy je rozprowadzaja...jak znajde kto to ci dam linka...a na szybko to bym u tesciowej dala w prezencie feliwaya do kontaktu i zobaczyla czy zachowanie kota zlagodnieje....feliwaya mzoesz kupic w sklepach zoologicnzych ....np w krakwecie

Krople Bacha zamówić można u forumowej ryśki. Są one dobierane indywidulanie do kota i jego problemów. Im dokladniej zostanie opisany problem tym jest większa szansa na dobre dobranie kropli.

Krople trzeba podawać kilka razy dziennie, można w jedzeniu.

ryśka rozprowadza krople Bacha. Można napisac do niej pw.

Ja dziś dostałam czwartą serię dla Cyryla i Hestii.

anulka111 pisze:odwiedziny z kotme u drugiego ktoa to w ogole jest kiepski pomysl.....

Czemu?

Mecia pisze:
anulka111 pisze:odwiedziny z kotme u drugiego ktoa to w ogole jest kiepski pomysl.....

Czemu?

Wszytko zależy od tego jaki ten drugi kot jest - jak przyjaźnie nastawiony do kocich gości to czemu nie odwiedzić? Kotce się przyda od czasu do czasu zobaczyc drugiego kota, bo jak się dalej będzie "udzieciać" to za jakiś czas na nocnik siądzie. :wink:

Edit: i jak sie planuje dokocenie to pokazanie kotce, że nie jest jedyna i musi umieć się zachować w obecnosci drugiego kota - tylko na dobre wyjdzie.

zgadz asie , ale pod warunkiem ,ze kotek tesciowej nabierze manier takich jak fela :1luvu:

Mecia, Ty się szybko dokoć, dobrze Ci radzę :mrgreen:

Mecia pisze:Za to mam pomocnika małego, sekretarkę znaczy Troszkę przysypiająca, ale przynajmniej na swoim miejscu.

No proszę, nawet soczek ma pod łapką, i komórkę, w razie czego :mrgreen:

anulka111 pisze:zgadz asie , ale pod warunkiem ,ze kotek tesciowej nabierze manier takich jak fela

Mamy w rodzinie jeszcze dwa koty do zapoznania z Felą, moja stara kotka, ona różnie reaguje na inne koty, zna jedne fuczy, z innymi od razu się zaprzyjaźnia, i jest jeszcze fajna kotka u moich rodziców, dachowiec, a taka spokojna, i taka do wygłaskania, że na pewno się zaprzyjaźnią

Na razie mamy mieszkanie tymczasowe i na drugiego kota nie znajdziemy tu miejsca, ale niebawem przeprowadzka do naszego domu, więc na pewno pomyślimy o towarzystwie na Feli

Myślę o jeszcze jednym MCO, i takiego devonka bym chciała, a i może w końcu Guapo wujka Michała wykończy i mi ją oddadzą :mrgreen:

Lubię dachowce, ale nie wiem czemu one są takie nieobliczalne

I dziś, po raz pierwszy zostawiłam Felę samą w domu. I przeżyła

Ale to było tylko pół godzinki

Faylinn, zwana Linką, zwana Felą

Kto przegląda forum