Manius teraz ma jak w raju. W schronie dostawał ponoć puszki. Więc żeby go nie zszokować. Zaczełam od Animondy dla kociąt. Obecnie już chrupie suche. W zasadzie to nie chrupie, bo mu zalewam wodą

A suche to mamy Royala kitten, Purinę kitten i troszkę próbek różnych Royali (mieszam suche, bo Stefan na samym Royalu się robi taki gruby, że ledwo odrywa tyłek od podłogi

). Wczoraj zasmakował twarożku. Więc z jedzonkiem nie mamy problemu. Jedyna pomoc jaka jest nam bardzo potrzebna, to pomoc w leczeniu. kwiatkowa nam pomaga

ja narazie wystawiłam na bazarku jedną rzecz tylko ale znalazłam jeszcze kilka tylko czekam na aparat, Więc wszytsko się ułoży

Im bliżej lata tym lepiej będzie z kasą. Obecnie Maniuś bardzo dobrze reaguje na antybiotyki więc jesteśmy na dobrej drodze. Po kuracji antybiotykowej będziemy stosować homeopatię na to jego "rozglądanie się". Jestem dobrej myśli. Zresztą na forum jest tyle osób które wspierają choćby ciepłym słowem, że musi być

!
Ktoś już na tym wątku napisał "porywy serca często kosztują"
