Szczyt paniki - czyli wyjazd z rujką na ostry dyżur..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 10, 2010 19:30 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

Super, znaczy, że wszystko się dobrze goi :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 10, 2010 19:40 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

tak wyglada ranka pumki po sterylce
Obrazek
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto sty 12, 2010 17:54 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

22 stycznia jestem umowiona na sterylke Miko :roll: i wszystkie panny beda "wyciete" :wink: i bezpieczne :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro sty 13, 2010 13:08 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

Za twoje panny :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 13, 2010 13:22 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

i za Kulokota :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw sty 14, 2010 19:11 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

panny juz poumawiane na zabiegi teraz wezme sie za siebie :roll: ..nie jest latwo,bo strasznie sie boje szpitali :cry: ,ale koniecznosc wzywa mnie do stawienia sie w publicznej placowce zdrowia 17 lutego :lol: chyba nie bedzie kolejnego "szczytu paniki" haha
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw sty 14, 2010 19:38 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

Ciepła, mam nadzieję, że to nic bardzo poważnego...
Będę trzymać kciuki :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 14, 2010 19:43 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

Bazyliszkowa bede miala robiona punkcje zatok :cry: ..wycinanego polipa wielkosci 3 cm z lewej dziurki :cry: no i na sam koniec zostanie zrobienie krzywej przegrody nosowe 8O j..chyba nic wiecej sie nie doszukali :roll: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw sty 14, 2010 19:45 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

Hmmm... to nie brzmi jakoś szczególnie fajnie... Ale jak trzeba, to trzeba :?
Oby lekarze załatwili wszystko raz a dobrze :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 14, 2010 19:53 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

wiem Bazyliszkowa ze nie brzmi i wierz mi,nie szczegolnie sie czuje z tymi wiadomosciami :roll: ..2 lata temu wycinali mi wszystkie migdaly i odpukac obylo sie bez komplikacji(no moze jedna malutka byla ale z mojej winy),wiec mysle,ze tym razem tez dadza sobie rade :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie sty 17, 2010 12:57 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

Co tu tak cicho?
Jak się zwierzyniec czuje? :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 17, 2010 12:58 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

kilka dni milczenia i przemyslen :roll: ..
moje :kotek: jakos ostatnio sie dziwnie zachowuja :roll: ..ciagle sie tak jakby bija..mroz im w lebki potrzaskal czy jak :?: :roll:
Miko ma spuchnieta lapke :cry: ..obejrzalam ja dokladnie i nic szczegolnego nie dostrzeglam,ale ostroznie na niej stapa..
ciagle cos jest jakos nie tak..chyba ta zima daje nam we znaki..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie sty 17, 2010 12:59 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

akurat swieze wiesci pisze haha :wink:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie sty 17, 2010 13:02 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

Ciepła pisze:moje :kotek: jakos ostatnio sie dziwnie zachowuja :roll: ..ciagle sie tak jakby bija..mroz im w lebki potrzaskal czy jak :?: :roll:

Eee, pewnie się bawią, nie biją. No chyba że krew się leje...

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 17, 2010 13:05 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

kiedy to idzie na pazury 8O ,raz zaczyna Agatka raz Puma,czyzby panienki walczyly o dominacje :?:
Miko tez juz dostala po pysku,az jej oko zaropialo :roll:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Silverblue, Wojtek, zuzia115 i 30 gości