Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
e-dita pisze:Salps, może zmień z deka ton, bo tym nie za wiele zdziałasz.![]()
Jeżeli Wioleta bywa na lotnisku i karmi kotkę , równie dobrze może ją złapać i jeżeli nie jest sterylizowana - umówić się na sterylkę lub na przewiezienie jej do Wielgowa.
I nie zgadzam się z tym , ze każdy może próbować złapać Łatkę - ona zna Wioletę i jej głos, jej ufa i łatwiej się da złapać - taki jest fakt i Twoje zjadliwe komentarze tego nie zmienią.
agiis-s pisze:przeczytałam twoją wypowiedź i jednak zadam kilka pytań - jeśli możesz na nie odpowiedzieć byłabym wdzięczna ok?
1. rozumiem że Wiolka nie zamierza łapać Łatki i Zjawy? Co mam napisać opiekunowi w Vivie?
2. czy wybijanie dziury teraz gdy zapowiadają mrozy a koty przyczaiły się do ciepła jest decyzją ostateczną?
3. czy naprawdę oczekujesz że kya po swojej pracy pojedzie autobusem do Wielgowa by potem wrócić karmić swoje stado i rodzinę nie mając samochodu?
4. Jak wygląda podział prac miedzy obie karmicielki?
Afatima pisze:Jeżeli mogę Wam coś doradzić... mój tato robił swego czasu wejście dla kotów przez okno w piwnicy. Chodziło też o to, żeby nie wpadało zimne powietrze. Zrobił więc taki rodzaj tunelu, z przezroczystych płyt posklejanych ze sobą. Tunel ma przekrój kwadratowy i co najmniej dwa zakręty - żeby wiatr się nie dostawał. Jest przezroczysty, więc kot widzi co się dzieje w środku i się nie boi - wiem, bo wypróbowany jest u mnie w piwnicy i koty szybko załapały o co chodzi. Jeżeli jest konieczność zrobienia takiego otworu, to polecam ten patent. Płyty użyte przez mojego tatę były z poliwęglanu, takie coś w przekroju jak karton falisty... nie bardzo wiem jak to opisać, dwie warstwy przezroczyste, miedzy nimi jeszcze jedna. Ale może być i inny materiał, sklejony porządnie. Może być plastik, plexi na przykład.
agiis-s pisze:kotami z Vivy zajmuję się ja - ale jak już pisała ka nie mam ani jednej informacji na temat stanu kotów, nie mam zdjęć do wysłania - ja nawet jeśli pojadę do Wielgowa z aparatem to nie znam tych kotów i nie wiem komu robię zdjęcie - jeśli zrobię i koty mi nie uciekną.
Pieniądze z Vivy są przeznaczone na karmę dla kotów które mają wirtualnych opiekunów - bardzo proszę o info jaka karma jest potrzebna i ile - postaram się kupić karmę w Veterinie i poprosić o jej transport - tyle że Wiolka musiałaby być na miejscu żeby odebrać.
jest prośba aby Zjawa pozostał na terenie lotniska jako kot bardzo dziki - proszę to przemyśleć
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości