Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 13, 2010 0:28 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

No to jestem pocieszona :ryk: :ryk: :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 13, 2010 0:33 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Duża von Focha pisze:Choroba co do zasady zaraźliwa, chodziaż niestety zdarzają się osobniki na nią odporne :roll: Ale myślę, że to się wiąże z innymi schorzeniami, np. niedorozwojem pewnych obszarów mózgu, albu czymś :twisted:


OKI to ja właśnie o tych mówiłam, z tym niedorozwojem (wrażliwości, delikatności itd...) :twisted:
a Ci co mówią, że nie, a potem biorą, to Ci tylko trochę niedouczeni, ale też podatni na ten wirus :wink:


a Ty z nadrozwojem jesteś na pewno, jakiejś empatii, czy co :D , bo wiesz jak jedni mają niedobór, to inni muszą mieć nadmiar, nie? jakaś równowaga musi być :mrgreen:

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 13, 2010 0:42 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Całe szczęście więcej tu takich z nadrozwojem. Nie czuję się osamotniona :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 13, 2010 1:39 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

To jest jakiś wirus atakujący rozsądek! Mnie ten ostatni permanentnie opuszcza :lol: Chyba się zużywa z wiekiem. Efektem tegoż zużycia jest 4 nowych domowników :kotek: miast jednego :mrgreen: Choroba szybko postępuje, bo od pierwszych objawów minęło 15 miesięcy :ryk:
Nie widzę szans ozdrowienia, bo coraz wrażliwsza jestem na widok smutku i beznadziei wyzierających z kocich oczu.
W swoim egoiźmie cieszę się i mam nadzieję, że ta choroba przybierze formę epidemii. :mrgreen:
Pozdrawiam zarażonych!! :piwa:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 13, 2010 4:54 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

No cóż, nie chcę Cię martwić, ale to raczej nieuleczalna choroba :mrgreen:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sty 13, 2010 8:23 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI, nie wariuj; tu wszyscy maja tę chorobę (na szczęście) więc jesteś wśród swoich.
Czyli co? Docelowo będą trzy?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro sty 13, 2010 9:38 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Magaaaa, docelowo 2 ( :roll: ), trzecia na tymczasowy natenczas, w drodze wyjątku i w ogóle :roll:
Niestety kotę wcięło, nie przyszła na śniadanie o 7mej, co jej się jeszcze nigdy nie zdarzyło. Byłam tam przed 9tą i nic :( Zostawiłam klatkę-łapkę, może jeszcze wylezie z jakiejś dziury - ponoć wczoraj się obżarła do nieprzytomności :roll:
Martwię się o nią bardzo :(
W poniedziałek zabrałam stamtąd jej matkę i "ciotkę", pojechały do Andżeliki, do Radomska. Niestety dopiero wtedy się dowiedziałam o istnieniu trzeciej, więc nie mogłam w ciemno wysłać trzech kotów zamiast dwóch. Zresztą młoda najdziksza i prawdopodobnie nie dałaby się złapać takimi partyzanckimi metodami, jak te starsze, bardziej oswojone kocice :roll: Młoda się tam wtedy kręciła, boję się, że wyruszyła na poszukiwania gdzieś w świat, dalej niż poszłaby normalnie :(

Dzień mi się zaczął do doopy :x

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 13, 2010 9:44 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

trzecia na tymczasowy natenczas, w drodze wyjątku i w ogóle
:ryk:
Nie martw się, przyjdzie. Pewnie śpi po dobrym żarciu.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro sty 13, 2010 9:53 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Na to liczę, że wyczuła pismo nosem, nażarła się na zapas i udaje niewidzialnego kota :roll:
Oby tak było.

Na dodatek, obie komóry dziś w domu zostawiłam - tak się skupiłam na tej klatce, że o reszcie zapomniałam :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 13, 2010 10:03 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Jaki swietny wąt! :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 13, 2010 10:04 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Dzięki :D

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 13, 2010 10:12 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Uuu... OKI, masz problem. Zapadłaś na nieuleczalną zarazę, atakującą głównie ośrodki w mózgu odpowiedzialne za instynkt samozachowawczy. Zaczyna się od jednego objawu w dowolnej maści (nie mylić z kremem!) a potem to już idzie lawinowo dokąd pojemność na metrażu się nie skończy. Znam z autopsji - Futro miała byc jedna, ale jej się nudziło to zostawiliśmy jej Kłaczka. Kłaczek ją męczył, gówniarz jeden, a Tysiek potrzebował domu na cito i tak pogłowie ogoniaste wzrosło do szt.3. A potem pojawiły się na forum zdjęcia @@ i poległam wobec ich uroku. Koci terroryzm zyskał przewagę liczebną, zostałam zredukowana do roli napełniacza misek i sprzątacza kuwet. No i jeszcze miziacza na żądanie. Przegibane masz. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro sty 13, 2010 10:16 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Tak podejrzewam, że przegibane :roll:
Da się coś z tym zrobić?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 13, 2010 10:18 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

kinga w. pisze:Przegibane masz. :twisted:


Potwierdzam! :twisted:

I uswiadomilam sobie, ze z moich kotow tylko Bolek jest z Olsztyna.
Zreszta z Polski.
Via miau :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 13, 2010 10:18 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI pisze:Tak podejrzewam, że przegibane :roll:
Da się coś z tym zrobić?


Nie :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 686 gości