Behemot...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 11, 2010 10:20 Re: Behemot...

Honey, A'm home :mrgreen:

Oj bohato było :evil:
Z moja krtanią zartów niet i jest na nia tylko jedna metoda - zamknąc paszczę :mrgreen:
Okopałam sie w domu, sąsiadka robiła mi drobne sprawunki a Kot-B. gryzł i drapał jak wstawałam z łóżka :evil:
Nauczył sie przy okazji spac POD kocem [grubym, wełnianym] tak, że sprawdzałam czy aby jeszcze dycha :mrgreen:
Stęskniłam się za Wami Ciotki bardzo - doczytuje wątki, robota nie zając :mrgreen:
Wróce później - dzięki za troskę :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 11, 2010 10:29 Re: Behemot...

No, to mamy powrót smoka. :mrgreen: Dobrze że już jesteś.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 11, 2010 10:36 Re: Behemot...

kinga w. pisze:No, to mamy powrót smoka. :mrgreen: Dobrze że już jesteś.
Prawda. Brakowało tu ciebie :)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon sty 11, 2010 15:30 Re: Behemot...

shira3 pisze:
kinga w. pisze:No, to mamy powrót smoka. :mrgreen: Dobrze że już jesteś.
Prawda. Brakowało tu ciebie :)


Prawda :P

Kciuki za pełne zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon sty 11, 2010 15:31 Re: Behemot...

Witaj wśród żywych :D
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon sty 11, 2010 15:31 Re: Behemot...

:oops:
:P
:1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 11, 2010 15:33 Re: Behemot...

kinga w. pisze:No, to mamy powrót smoka. :mrgreen: Dobrze że już jesteś.


:mrgreen:

swoją droga ciekawe jak one to robią, że śpią pod kołdrą i się nie duszą? :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 11, 2010 15:38 Re: Behemot...

Poprawka - NA kołdrze i POD kocem, który był na kołdrze 8O

Zupełnie poważnie zagladałam tam zaniepokojona bo ani drgnął 8O
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 11, 2010 15:48 Re: Behemot...

AYO pisze:Poprawka - NA kołdrze i POD kocem, który był na kołdrze 8O

Zupełnie poważnie zagladałam tam zaniepokojona bo ani drgnął 8O

Sznyc też tak śpi :lol:
Witaj znowu, AYO :D
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon sty 11, 2010 15:49 Re: Behemot...

Ożył zewłok niewieści i po ludzku gada! :mrgreen: Jak się czujesz?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 11, 2010 15:54 Re: Behemot...

Dziękuję - do d...y :mrgreen:
Po prostu słaba jestem jak g..o w trawie ale gadam ludzkim głosem, obyło sie bez antybiotyków i innych atrakcji.
My siem z tom krtaniom znamy od lat, potrafi sie wynaturzyć w wielomiesieczne powikłanie typu bronchit więc ja z nią zawsze krótko i bez dyskusji :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 11, 2010 15:59 Re: Behemot...

Wracając do koca to STRASZNIE żałowałam braku sprzętu któregoś dnia..
Leżymy se z Kotem-Be.. Ja zaglądam pod kocyk czy aby nie przypiekł sie zanadto... Kotu widocznie przygrzało bo wysunął się, ułożył "na pleckach", ziewnął od serca, położył przednie łapki NA kocyku i zasnął :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 11, 2010 16:02 Re: Behemot...

Osłabienie to norma. Gada i klnie, znaczy nie jest tragicznie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto sty 12, 2010 11:49 Re: Behemot...

AYO pisze:Wracając do koca to STRASZNIE żałowałam braku sprzętu któregoś dnia..
Leżymy se z Kotem-Be.. Ja zaglądam pod kocyk czy aby nie przypiekł sie zanadto... Kotu widocznie przygrzało bo wysunął się, ułożył "na pleckach", ziewnął od serca, położył przednie łapki NA kocyku i zasnął :mrgreen:


Spał na baczność :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto sty 12, 2010 19:02 Re: Behemot...

Taki kocyk, to dobra rzecz.
Fajnie, ze już po chorobie :-)

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter i 13 gości