Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.

Mirko, ja Ty to robisz, że masz całe drapaki a Twoje koty nie wydrapują sznurka?
Mój drapak przeżył zaledwie 7 miesięcy

Ariel, po prostu co jakiś czas kupuję nowe słupki lub jeśli trafi się okazja nowy drapak. Nic nie jest wieczne a amortyzacja mebli i lokalu przy tylu kotach jest duża. Tak samo o wiele większe jest zużycie wody i prądu. Kto jak kto, ale Ty wiesz o tym doskonale. :wink:

Mirka rozkłada drapak, robi fotki i składa drapak :mrgreen:

Ewentualnie ma wychowane koty :?:

mirka_t pisze:Ariel, po prostu co jakiś czas kupuję nowe słupki lub jeśli trafi się okazja nowy drapak. Nic nie jest wieczne a amortyzacja mebli i lokalu przy tylu kotach jest duża. Tak samo o wiele większe jest zużycie wody i prądu. Kto jak kto, ale Ty wiesz o tym doskonale.

A ja myślałam, że masz takie grzeczne koty :lol:

Mari-A gdyby to był kocur to Ojoj by pasowało. Ta mała zawsze na mnie patrzy z takim zdziwieniem. :lol:

Grzeczne koty są tylko na zdjęciach. :twisted:

Mirko, a jak się sprawuje "mój" krówek, zadomowił się, jest już po kastracji?
Ze zdjęć wynika, że chyba zupełnie jest wyluzowany i że dobrze mu u Ciebie

To może Ojejka? :mrgreen:

I Ałajka

mirka_t pisze:Grzeczne koty są tylko na zdjęciach.

A kiedy bedziewsz w Warszawie?
Ugrzeczniłabyś mi koty :lol:

Agatka84, Agat ma jeszcze lekki lęk przed kotami, ale z młodszymi zaczyna się bawić. Poza tym to spokojny miziak no i jest bardzo ładny. Żadko trafia się kot z tak piękną sylwetką.

Ariel jak trafi się dom dla kota i to z Twojej dzielnicy to na pewno wpadnę. I do Sfinks bym chętnie wpadła.

mirka_t pisze:Agatka84, Agat ma jeszcze lekki lęk przed kotami, ale z młodszymi zaczyna się bawić. Poza tym to spokojny miziak no i jest bardzo ładny. Żadko trafia się kot z tak piękną sylwetką.

On ma na imię Agat? hihihi, dobre imię