Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Akima pisze:Ja jestem naprawdę zainteresowana wykupieniem takiego abonamentu. Ile miesięcznie wynosi minimalna kwota ? Bez złośliwości żadnych.
Naprawdę cięzko jest prosić o pieniądze, co też robiłam przez ostatnie 3 miesiące. Taka Shani niby zdrowa a tu po miesiącu okazuje się, że jednak nie. Czy AFN wtedy też pokrywa koszty? Ja oprócz swoich tymczasów, mam jeszcze bezdomniaki, kota fundacyjnego i co miesiąc kupuję Feliway dla Irisha żeby tam został. Sądzę, że finansowo bardziej się to opłaca niz utrzymywanie własnych tymczasów. W końcu kota oddaję pod opiekę AFN i już mnie nie interesuje: nie płace za jedzenie, za lekarza. Nie mam obowiązków w domu dodatkowych. Żyć nie umierać w moim przypadku. Bo ja wyjątkowo często natrafiam na chore koty.
Patka_ pisze:sluchajcie, do czego ta dyskusja prowadzi?
moim skromnym zdaniem Tweety robi co mzoe zeby bylo jka najlepiej, podemuje trudne decyzje i jeszcze wysluchuje zali i za co podziwiam stara sie zalagodzic sprawe chociaz tak naprawde nie ona odpowiada za pewne decyzja a czas, pieniadze i miejsce.
Jelsi uwazacie, ze zle spelnia funcje szefowej fundacji to proponuje
a)zalozyc wlasna fundacje
b)zaaplikowac na to stanowisko
Latwo jest narezkac, ale ja np. nie podjelabym sie tak ogromnej odpowiedzialnosci jaka Tweety bierze na barki...
Patka_ pisze:Miuti pisze:Wczoraj z Winiar / Harbutowic przyjechały do mnie dwie kicie - ok. 5 mieś. Dobrze rokują. Tam, skąd je wzięto, czekałby je chyba worek obciążony kamieniami...
Dzięki Wiślackiemu Kotu i Noemik okropna Malinka dostała wczoraj zastrzyk (mnie na to nie pozwoliła...).
Dziekuję też za dostarczenie kołdry dla moich piesków.
mjs - dzięki za wino. Zapłacę na spotkaniu. Bo to wino jest przeznaczone na nasze spotkanie.
to moze bym Ci Andrzeja na fotki dzisiaj albo w czwartek wyslala?
Akima pisze:Patka_ pisze:sluchajcie, do czego ta dyskusja prowadzi?
moim skromnym zdaniem Tweety robi co mzoe zeby bylo jka najlepiej, podemuje trudne decyzje i jeszcze wysluchuje zali i za co podziwiam stara sie zalagodzic sprawe chociaz tak naprawde nie ona odpowiada za pewne decyzja a czas, pieniadze i miejsce.
Jelsi uwazacie, ze zle spelnia funcje szefowej fundacji to proponuje
a)zalozyc wlasna fundacje
b)zaaplikowac na to stanowisko
Latwo jest narezkac, ale ja np. nie podjelabym sie tak ogromnej odpowiedzialnosci jaka Tweety bierze na barki...
Ale Tweety wzięłana siebie ten obowiązek i mamy chyba prawo zapytać czasem o sprawy fundacyjne. To nie jest atak, tylko dyskusja. Inaczej by to wyglądąło live. W takim razie może spotkanie i dyskusja ?
Tweety pisze:Etiopia sprawdziła adres dla kotki Selmy. Niestety, odmawiamy. To jest warsztat samochodowy (LIzus i jego brzuszek po rozgrzanym silniku) przy przystanku autobusowym. Jak dzwoniła do mnie stojąc przy tym domu to z wizgiem zasuwały tam różne rzeczy w prawo i lewe aż ją ledwo słyszałam, bo to ponoć głównie tiry i ciężarowe, mają tam jakiś dobry przejazd.
Tweety pisze:Etiopia sprawdziła adres dla kotki Selmy. Niestety, odmawiamy. To jest warsztat samochodowy (LIzus i jego brzuszek po rozgrzanym silniku) przy przystanku autobusowym. Jak dzwoniła do mnie stojąc przy tym domu to z wizgiem zasuwały tam różne rzeczy w prawo i lewe aż ją ledwo słyszałam, bo to ponoć głównie tiry i ciężarowe, mają tam jakiś dobry przejazd.
Czekam na info od Sol co z domem dla Spotka.
Wislackikot wiezie trzy małe dzikusy z armatury. Ponoć demolują w klatce co się da, uszki cały czas na boki. Więc zapewne czeka nas trzymanie do wiosny, do ciachnięcia i powrót. Ale jeść temu trzeba będzie dać przez parę miesięcy, byleby nie chorowały. Nieźle się zapowiada![]()
Tosza, Toszeńka, może kotka na tymczas?zwłaszcza tę cholernicę (znowu dziewucha rozpiernicza całość towarzystwa i nakręca aż wióry lecą
)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Silverblue i 75 gości