wanilka twoje dzieci są

a jak się pięknie komponują ze śniegiem

a masz fotki na jakie cuda wyrosły dzieci synka ,chętnie bym je teraz zobaczyła.
KuliKuli ok..jeszcze na antybiotykach ,wczorraj miała mieć wizytę kontrolna ale moje dziecko przysnęło

dzwoni do mnie 21.56 mamo nie byłem u weta,zabijesz mnie...nie ,nie zabiłam ocuciłam telefonicznie i pognał po zastrzyki,wetka (kochana)poczekała na spóznialskiego.
Byłam w domu przed nim tz.minęliśmy się,ja do domu drzwi zamknięte ,,jazgoty się rozśpiewały jak by mnie rok nie było ,krew mnie zalała
ale parę godz. wcześniej ja zapomniałam zostawić mu klucz

(a po co karze mi zamykać mieszkanie

)i jechal po klucz do mnie do pracy ,odgrażał się ze mnie zabije ,ale miałam za dużo świadków
dzień zapominalskich
kolej niedomaga wracałam wczoraj z dodatkowej pracy wsiadłam w pociąg ciut po 15 ,od centrum do Włoch jechałam prawie 2 godz. stanęliśmy przed Włochami i tak sobie staliśmy

aż cofnęli nas do zachodniego.
w domu byłam troszkę przed 17..
spózniłam się do pracy o pół godz.
co za dzień .
Jopulec super, Marcin mi pisze takie maile że serce rośnie , Jopek Cykorian Chodz to kot marzenie ,jego marzenie...,adoptował jeszcze jednego kociaka z forum ,też ma problem, mała w nocy ofajdała mu spodnie wyjściowe ,naszykowane na rano do pracy
a już chciałam go zabierać
