K-ów, Jerry odszedł :-(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 12, 2010 11:29 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Leone pisze:Morris już bez jajek ;)
Jest jeszcze w narkozie, czekamy aż się wybudzi :)
Z Kafką jesteśmy umówieni na piątek popołudniu. Czy w związku z tym ktoś mógłby wziąć nasz piątkowy dyżur na Chocimskiej?


W piątek odwożę Pablo do domu i mogę potem wpaść na Kocimską.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 12, 2010 11:30 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Czy któryś z Waszych (lub fundacyjnych) kotów nie potrzebuje karmy urinary? Mam do odstąpienia urinary firmy Nutram, mojemu Felusiowi bardzo pomogło, powiem wręcz że zbyt mocno go zakwasiło :wink:

Mam do odstąpienia 1,5 kg zapakowane fabrycznie za 30 zeta (w sklepie ok. 40). Data ważności kwiecień 2010.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 12, 2010 11:39 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Miszelino, moi. Pieniądze znajdziesz na Kocimskiej w zielonym kubku, ukrytym pod piątą klepką.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sty 12, 2010 11:44 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

I bardzo dobrze, że zadzwoniłaś do arwetu, bo ubiegłaś moją prośbę. Wislackikot został oddelegowany z pracy celem przywiązania sznurkiem zderzaka w aucie Aśki, co to go sobie niechcący urwała przy tych wszystkich ostatnich śnieżycach i tak dostosowanym pojazdem pełnym kocich ogonów uda się w trasę Chocimska - Krakvet - Arwet - Chocimska.

Czupsik/Czupurek ma dzisiaj wizytę adopcyjną więc proszę o kciuki, chłopak jest lekuchno zasiedziany (Ogocha, to wszystko przez Ciebie) :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 12, 2010 11:46 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Akima pisze:
queen_ink pisze:
Akima pisze:Miałam jeszcz nadzieje, że mam coś w ranie, ale własnie rozwaliłam ją w biurze i okazuje się że mnóstwo ropy. Czerwona smuga dochodzi do zgjęcia łokcia. Mama popołudniu zaszczepi mnie na tężca. Jedna szczepionak dzisiaj a następna za pół roku i wazna na 10 lat. Mi ważność skończyła się w 2007 r. Dostane też antybiotyk do wewnątrz i na zewnątrz :(

Byłam teraz po kalendarz dla szefa. Małe są przyjazne. Chłopak mruczy a dziewczynkę też miałam na rękach. Jeszcze nie mruczy ale będzie :-) Biedne są z tymi oczami, ale wyjdą z tego napewno. Hela wiedziała gdzie podrapać trafiła w przegub ręki koło żył :evil:



Jak ropa, to koniecznie przemywaj riwanolem albo rób okłady.



a to normalne że mnie żyła boli, ta gdzie idzie zaczerwienienie?


Z tego co mi wiadomo, to normalne. Kiedys moj byly chlopak w pracy zacial sie przy tarciu kapusty na tarze (u wietnamca, nie pytajcie o szczegoly) - mial dosc mala rane w okolicy nadgarstka. Ale sie wdalo zakazenie. Poszlo w strone lokcia i bolalo.
Akima, musisz natychmiast zazyc antybiotyk. Zastrzyk p.tezcowy tez wazny ale antybiotyk hamuje infekcje - odkaz sobie to miejsce z ropą, bardzo dobry jest riwanol. Jesli mozesz to zrob sobie oklad, w domu uwazaj bardzo na te okolice, niczym nie przybrudz.

Co do szczepien - najlepiej isc zapytac do wlasnej rejonowej przychodni zdrowia albo do tej w ktorej macie karty pacjenta. Jak sie szczepilam na zoltaczke pani powiedziala mi ze taniej szczepia pacjentow wlasnych niz obcych - tj masz karte, lekarza pierwszego kontaktu = masz taniej.
Nie wydaje mi sie zeby na tezec potrzebne bylo skierowanie od lekarza - ale jeszcze to sprawdze, jak sie dodzwonie do swojej przychodni.

Gluś dzis rano obudzi mnie lizaniem po... wlosach na czubku glowy 8O
od kilku dni mnie przesladuje na rozne sposoby, lazi po mnie, mietoli, mruczy, pyskuje, zaslania monitor, wlazi na gazety, peleta sie pod nogami...zakochal sie czy jak?

Mam pytanie czy ktos wie ile kosztuje sterylka kocurka u Szpeyera tak dla klienta z ulicy? Tzn nie zwiazanego z fundacja?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto sty 12, 2010 11:47 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Tweety pisze:I bardzo dobrze, że zadzwoniłaś do arwetu, bo ubiegłaś moją prośbę. Wislackikot został oddelegowany z pracy celem przywiązania sznurkiem zderzaka w aucie Aśki, co to go sobie niechcący urwała przy tych wszystkich ostatnich śnieżycach i tak dostosowanym pojazdem pełnym kocich ogonów uda się w trasę Chocimska - Krakvet - Arwet - Chocimska.
Czupsik/Czupurek ma dzisiaj wizytę adopcyjną więc proszę o kciuki, chłopak jest lekuchno zasiedziany (Ogocha, to wszystko przez Ciebie) :wink:


O ktorej bedzie jechal w strone Krakvetu?? Musze zabrac Macka to moze bym po drodze sie z nim zabrala?

CZY KTOS ZROBIL ZDJECIE TEGO SZNURKA?? :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto sty 12, 2010 11:51 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Akima pisze:Miałam jeszcz nadzieje, że mam coś w ranie, ale własnie rozwaliłam ją w biurze i okazuje się że mnóstwo ropy. Czerwona smuga dochodzi do zgjęcia łokcia. Mama popołudniu zaszczepi mnie na tężca. Jedna szczepionak dzisiaj a następna za pół roku i wazna na 10 lat. Mi ważność skończyła się w 2007 r. Dostane też antybiotyk do wewnątrz i na zewnątrz :(

Byłam teraz po kalendarz dla szefa. Małe są przyjazne. Chłopak mruczy a dziewczynkę też miałam na rękach. Jeszcze nie mruczy ale będzie :-) Biedne są z tymi oczami, ale wyjdą z tego napewno. Hela wiedziała gdzie podrapać trafiła w przegub ręki koło żył :evil:


ja dostałam surowicę i szczepionkę za jednym kopem, żeby to działało od razu, potem za miesiąc druga i za pół roku trzecia

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 12, 2010 11:53 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

lutra pisze:Miszelino, moi. Pieniądze znajdziesz na Kocimskiej w zielonym kubku, ukrytym pod piątą klepką.


OK, dzisiaj dostarczę karmę na Kocimską. Pieniążki wpłać na AFN :)

Pan od Selmy czeka na telefon w sprawie wizyty przedadopcyjnej. Właśnie do mnie dzwonił, że wczoraj miał jakiś głuchy telefon i pytał, czy to od nas. Posłałam sms-a do Etiopii.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 12, 2010 11:55 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Tweety pisze:
Akima pisze:Miałam jeszcz nadzieje, że mam coś w ranie, ale własnie rozwaliłam ją w biurze i okazuje się że mnóstwo ropy. Czerwona smuga dochodzi do zgjęcia łokcia. Mama popołudniu zaszczepi mnie na tężca. Jedna szczepionak dzisiaj a następna za pół roku i wazna na 10 lat. Mi ważność skończyła się w 2007 r. Dostane też antybiotyk do wewnątrz i na zewnątrz :(

Byłam teraz po kalendarz dla szefa. Małe są przyjazne. Chłopak mruczy a dziewczynkę też miałam na rękach. Jeszcze nie mruczy ale będzie :-) Biedne są z tymi oczami, ale wyjdą z tego napewno. Hela wiedziała gdzie podrapać trafiła w przegub ręki koło żył :evil:


ja dostałam surowicę i szczepionkę za jednym kopem, żeby to działało od razu, potem za miesiąc druga i za pół roku trzecia

Ja też. Szczepiłam się w sanepidzie.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 12, 2010 11:57 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 12, 2010 11:58 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Akima pisze:http://www.allegro.pl/show_item.php?item=883790836 nowe allegro zbiorcze


bardzo ładne. dobra robota.:)
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 12, 2010 11:58 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

solangelica pisze:
Tweety pisze:I bardzo dobrze, że zadzwoniłaś do arwetu, bo ubiegłaś moją prośbę. Wislackikot został oddelegowany z pracy celem przywiązania sznurkiem zderzaka w aucie Aśki, co to go sobie niechcący urwała przy tych wszystkich ostatnich śnieżycach i tak dostosowanym pojazdem pełnym kocich ogonów uda się w trasę Chocimska - Krakvet - Arwet - Chocimska.
Czupsik/Czupurek ma dzisiaj wizytę adopcyjną więc proszę o kciuki, chłopak jest lekuchno zasiedziany (Ogocha, to wszystko przez Ciebie) :wink:


O ktorej bedzie jechal w strone Krakvetu?? Musze zabrac Macka to moze bym po drodze sie z nim zabrala?

CZY KTOS ZROBIL ZDJECIE TEGO SZNURKA?? :)


jak mu sprawnie poszło to wiązanie to możliwe, że jest już w drodze. Ale problem jest w jego nieczasowości, bo na to wszystko zapowiedział się ksiądz z kolęda w jakichś mało chrześcijańskich godzinach jak dla ludzi pracy, bo 14:30 - 17 więc ma przy okazji reprezentować rodzinę a do Krakvetu tylko wstawia Pusię na zabieg i wypada więc co najwyżej, jeżeli go złapiesz, to może w jedną stronę Cię podrzucić

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 12, 2010 12:02 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

noemik pisze:
Akima pisze:http://www.allegro.pl/show_item.php?item=883790836 nowe allegro zbiorcze


bardzo ładne. dobra robota.:)

Nooo. Ja tak nie umiem.
Tylko Bella jest ponoć starsza, tak ok. czteroletnia (mówiła Tweety), ale nic to :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 12, 2010 12:07 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Akima dzieki za link, przyjaciolka negocjucje z TZ kota nr 3:)

nie mam w ogole czasu nic napisac - dramat jakis.

Tadeusz w domu robi postepy, Boruta rozkochal wszystkich.

Bona nie polubi raczej innych kotow... jets u nas jakies 3 tygodnie i dalej fuczy i bije i wscieka sie non stop. Ze zlosci zaczela sikac na kaloryfer na ktorym sie chowa wiec jest odseparowana. Nie wiem czy to tylko kocury, ale dla niej raczej dom jednokoci. Kotem dla ludiz jets idealnym miziastym i abrdzo spokojnym ps. nie lubi mokrej karmy :roll:

Czy ktos z Was wynalazl jakis skuteczny kotodstraszacz?

Bo moj kudlaty upatrzyl sobie polpietro do piwnicy i jedna kupa dziennie musi tam byc bez wzgledu na obecnosc lub brak obecnosci kuwety w tym miejscu, oraz bez wzgledu na jej czystosc.

Ponadtwo ukochal sobie futryne w kuchni jako drapak.

Wszystkie rady mile widziane, bo przerobie na dywan :twisted:

ps. Akyszki, octy i inne smierdziele o du..e rozbic.

Myslicie zeby zbadac mu kal?
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 12, 2010 12:10 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

miszelina pisze:
noemik pisze:
Akima pisze:http://www.allegro.pl/show_item.php?item=883790836 nowe allegro zbiorcze


bardzo ładne. dobra robota.:)

Nooo. Ja tak nie umiem.
Tylko Bella jest ponoć starsza, tak ok. czteroletnia (mówiła Tweety), ale nic to :)



wiem wiem że starsza ale co tam. książeczki nie ma :twisted:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek i 61 gości