Kefir & Morfeusz - rozmawiamy o fizjologii :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 12, 2010 8:50 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

to by silnik wymienili :twisted:
chodzi o to by mogli dłubać do śmierci w sprzęcie a nie wymienić....
niech ona po prostu normalnie pierze a ja po prostu nigdy nie kupię więcej sprzętu włoskiej marki i włoskiej produkcji..na niej jest napis
Ardo i "proud to be 100 % made in Italy" :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto sty 12, 2010 8:59 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

ano tak to z Ardo jest niestety :( dlatego kupuję raczej polskie AGD: Amica, Whirlpool... są tańsze niż Bosch czy Siemens, już kilka lat nic się nie dzieje, ale w razie jakby nie daj Boże, to mam nadzieję na bardziej rzetelny serwis niż makaroński :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 12, 2010 9:03 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

serwis jest ok - naprawdę sa szybko i rzetelnie ale nie powinnam ich tak często oglądać he he mimo , że są mili...
Pralka musiała być taka, bo nie było innej o tych gabarytach i otwieranej z przodu.
Teraz wszystko jest z jakiegoś g...zrobione tyle , że czasem dłużej wytrzyma...ot takie czasy.
A od kiedy zobaczyłam kontenery z Chin pełne mebli pewnego producenta, który mieni się POLSKIM....
to już w nic nie wierzę.
Zelmer - to co ma 2 lata gwarancji jest z Chin, to co 4 - z Polski, tyle wiem.
Amica - większe agd polskie ale drobne...już nie bardzo...

JAK COŚ
KOTY BĘDĄ PRAŁY 7 ŁAPAMI!!!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto sty 12, 2010 9:09 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

dagmara-olga pisze:JAK COŚ
KOTY BĘDĄ PRAŁY 7 ŁAPAMI!!!


a tarę masz? ewentualnie pranie do wanny i niech depczą jak kapustę ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 12, 2010 9:21 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

Georg-inia pisze:
dagmara-olga pisze:JAK COŚ
KOTY BĘDĄ PRAŁY 7 ŁAPAMI!!!


a tarę masz? ewentualnie pranie do wanny i niech depczą jak kapustę ;)

:ryk: :ryk: :ryk:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 12, 2010 9:22 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

na razie piorą się nawzajem :-) tyle, że Morfeusz dalej niedomyty :evil:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto sty 12, 2010 9:25 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

Nie wiem, czy wypada pytać :wink: , ale... jak ostatnio ze szczelnością Morfiego?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 12, 2010 9:30 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

opowiem Wam dokładnie jak jest :twisted:
leki już nie co drugi a co trzeci dzień podaję i mam próbować jeszcze rzadziej za czas jakiś.
Koopa piękna i książkowa, bez śladów poza kuwetą, raz na dobę - i tak chce by było1
Karma tylko z/d hills lub rc hypoallergenic + łyżeczka maślanki dziennie bo M. uwielbia...
ale....Morfi nie jest w stanie się umyć od brzuszka po ogon, więc "te" okolice, są do mycia przeze mnie. Po sikoo jest niestety trochę obsikany, bo coś nie trzyma na końcu. No i się nie myje, stara się, ale się przewraca na bok.
Przecieram szamponem na bez spłukiwania dla kotów i chusteczkami do konserwacji niemowlaków.
M. nie lubi...warczy i gryzie szpetnie..ale trzeba, bo inaczej wonieje :twisted:
przystrzygłam mu trochę włosy "tam" by było mniej do mycia - uuuu nie podobało się!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto sty 12, 2010 9:34 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

Nic dziwnego, że warczy i gryzie. Jeżeli traktujesz go chusteczkami dla niemowlaków :twisted: On jest przecież całkiem dorosłym kotem :twisted:
Cieszę się natomiast, że zachowuje szczelność :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 12, 2010 9:35 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

dagmara-olga pisze:chusteczkami do konserwacji niemowlaków.


:ryk:
takie chusteczki są bomba, też zawsze posiadam na stanie :ok:

ale jak to się przewraca? nie trzyma równowagi przy myciu? biedny, to musi być dyskomfort dla niego... :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 12, 2010 9:40 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

jak siada- ten ostatni etap siadania to jest "łup" zadem o podłoże.
Potem chce się zgiąć i lekko przekręcić, jak to do mycia okolic intymnych , ale kończyny miednicze :twisted: nie słuchają i się rozjeżdżają.
Nie do końca ten "tył" jest zborny i sprawny. Mam też wrażenie, ze pogorszyło się nieco po tym padaczkowym ataku pod koniec listopada.
Chodzi ok, trochę kuleje i zarzuca biodrami.
Bazyliszkowa, racja...to powinny być jakieś chusteczki o zapachu męskiej wody...dla prawdziwych mężczyzn! a nie "baby soft" a wizerunkiem brzdąca dłubiącego w nosie.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto sty 12, 2010 10:49 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

Hm, wyzwanie dla producenta! :P
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sty 12, 2010 19:58 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

Bry, jak sie zaczna ferie to doczytam :oops:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto sty 12, 2010 20:10 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

COOLKI i FILCOOLKI
NADEJSZŁY!!!!

wysypałam wszystkie szklane - i Morfeusz nie wiedział za którą się złapać. Siedział i się gapił z 3 minuty aż któraś kulka, poruszona chyba energia jego myśli - drgnęła i wtedy...się zaczął bilard! :twisted:
fantastyczne acz wkurzające dźwiękami!
Morfik wniebowzięty bardzo dziękuje!!!

Filcoolki - wzbudziły zachwyt organoleptyczny :-) obwąchiwane były długo i namiętnie, Kefir swoją trącił łapką i zasnął na niej - czyli wyraził maksymalne zainteresowanie jakie może wykazać Kefir.
A Morfik gania teraz obydwie filcoolki po domu a ja rozkoszuję się ciszą :-)

bardzo dziękuję za świetne prezenty :1luvu:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto sty 12, 2010 20:36 Re: Kefir & Morfeusz - w moherowym berecie str 6

dagmara-olga pisze:A Morfik gania teraz obydwie filcoolki po domu a ja rozkoszuję się ciszą :-)

Szklane zostawił sobie na środek nocy :mrgreen:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości