WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

[serotoninka]

Beti, jeśli możesz opisz Wasze poszukiwania na wątku kotów odnalezionych.

[Gretta]

za odnalezienie Saskii i Kru

[justyna j-k]

Kochani,
serdeczne dzięki za waszą obecność i wsparcie...Działamy cały czas. Mimo, że nie udało nam się na dzień dzisiejszy znaleźć transportu nie upadamy na duchu. Ogłaszamy i telefonujemy-znalazła się ostatnio 1 osoba z szeroko pojętej okolicy wypadku, która pomoże rozplakatować ogłoszenia. Ponadto bardzo intensywnie pracujemy nad sobą...Wierzymy, że ta praktyka może przybliżyć nas do odnalezienia naszych kocich dzieci.
Pod koniec tygodnia wybierzemy się znów na poszukiwania bezpośrednie.
Bądźcie z nami nadal tak jak dotąd jesteście.

[ASK@]

jesteśmy...

[Ja-Ba]

[mimbla64]

I ja zaglądam z nadzieją na wieści I kciuki trzymam.

[PearlRain]

[egwusia]

Ło matko

Ja cztery lata temu dachowałam w podobnych okolicznościach- jechałam z kotem który, jak zwykle podczas naszych dość częstych podróży smacznie spał na siedzeniu pasażera - wyszedł był z transportera, wszak był w szelkach, z linką - ale przeecież w takiej sytuacji to na nic!
Szczęśliwie Marcel w panice nie uciekł do lasu, ale schował się w tle samochodu.

Dołączam do grona osób trzymających kciuki !

WIELKIE

[Samira33]

Nieustająco trzymam kciuki za Was i za odnalezienie kotów.

[Ciepła]

obecna z zapalonym swiatelkiem w ciemnosci i nadzieja na odnalezienie kotkow

[justyna j-k]

Wkrótce wznowimy poszukiwania kotków pomimo śniegów! Cały czas pracujemy nad sobą i odprawiamy nasze prywatne domowe rytuały. O dokładnym terminie wyjazdu w teren damy Wam znać.
Jutro, najdalej pojutrze ukaże się ogłoszenie o poszukiwaniach w internetowym wydaniu "Nieznanego Świata" (nasze koty to mają chody!)

Myślcie ciepło o Saski i Kru

J&M

[taizu]

Nie wiem... czy jesteście pewni, że koty ni schowaly si e w samochodzie?

[cypisek]

[delfinka]

Cały czas pracujemy nad sobą i odprawiamy nasze prywatne domowe rytuały.

Justynko, hm.. ja z taką bardzo delikatną propozycją
Gdy będziecie po odprawieniu rytuałów, zróbcie sobie zdjęcie, najlepiej wspólne i prześlijcie na pw.
Zobaczą je dwie osoby i dadzą znać, czy rytuały pomogły. Albo zdjęcie w gazecie.
To oczywiście tylko propozycja.
Jeśli nie spodoba się Wam, no to po prostu zapomnimy o tym.


Spalcie wszystkie otrzymane mapki!!!

Przez najbliższe dni kontakt ze mną będzie utrudniony.

[justyna j-k]

Mapki, te które wydrukowałem, spalone (razem z zeszłorocznym wiankiem z traw Justyny).
Zdjęcie postaramy się przesłać jutro.

Serdeczne dzięki za odzew
J&M