Obiecałam, że pokażę ją w miejscu gdzie ludzie patrzą sercem

[Myszeńk@]

Nie czekajcie 2 tygodnie, pliss. Najbardziej boję się o to co może złapać Dorotka w schronie i że stres, ktory przeżywa i tęsknota za domem obniża odporność.

Nie znam się. W życiu nie miałam tymczasów. Jestem lajkonik w temacie. I ufam Magiji
Ale też proszę: jak najszybciej się da.
Zabierzcie ją do Domu i Dużych.

[ASK@]

trzymam kciuki!

[Kaprys2004]

Może i dobrze, jakby mieli szczęśliwie nie dojechać..
Kciuki

[mar9]

Kiedyś wetka mi powiedziała, że 10 dni kwarantanny czasem wystarczy, to jednak cztery dni mniej.
Na te pozostałe 4 dni można choć klatkę wstawić w domu.
Dla nas 4 dni to nic ale to nie my 24 godziny na dobę czekamy na człowieka, jego głos, dotyk, odrobinę zainteresowania, ale to tylko moje zdanie a Wy zróbcie tak, żeby było jak najlepiej, dla wszystkich.

[Sylwka]

Mam pytanko. Umówiłam się z Julka622 że prześlę jej test na lamblie dla Dorotki. Skoro kota jeszcze zostaje w schronisku to może warto abym test przesłała jeszcze do Łodzi. Byłoby wiadomo czy je ma zanim pojechałaby do domu. Czy jest możliwość pobrania próbki kupala Dorotki w schronisku? Co o tym myślicie? Gdybym wysłała test dzisiaj to na środę/czwartek powinien być na miejscu.

[julka622]

Mam pytanko. Umówiłam się z Julka622 że prześlę jej test na lamblie dla Dorotki. Skoro kota jeszcze zostaje w schronisku to może warto abym test przesłała jeszcze do Łodzi. Byłoby wiadomo czy je ma zanim pojechałaby do domu. Czy jest możliwość pobrania próbki kupala Dorotki w schronisku? Co o tym myślicie? Gdybym wysłała test dzisiaj to na środę/czwartek powinien być na miejscu.

Sylwka, ja jestem jak najbardziej ZA, natomiast o szczegółach porozmawiaj z Magiją

[Myszeńk@]

Dorotko, na pierwszą stronę ...

[Dama Ya]

Dorotko, na pierwszą stronę ...

hops

[jasdor]

I szybciutko, hopsamy Dorotkę

[hanelka]

do góry!

[krzsztof]

Byłem dzisiaj u Dorotki i reszty kociaków ZAKOCHAŁEM się w niej jest niesamowita ....miziasta i tak mądre oczy po prostu .....

[Kaprys2004]

[ASK@]

viewtopic.php?f=13&t=106101
przepraszam,ze prywata ale maluchy na mrozie a teraz zła pra na zakładanie watku!!
wstyd mi...troszeczke!

[Myszeńk@]

Nie spadaj, Dorotko, czekaj cierpliwie ...

[Magija]

wczoraj po długich rozmowach zadecydowaliśmy, ze Dorotka pojedzie w niedzielę do domu w Łodzi, nie do Julki i zrozumiem, jeśli Julia będzie miała mi za złe.
Dom jest bardzo prokoci, z jedną, spokojną rezydentką, świadomy wszystkiego co przy Doroci trzeba zrobić. Pani Asia jest praktycznie cały czas w domu, no i jest to Łódź i nie trzeba będzie już czekać, bo kotka Państwa zaszczepiona a oni sami bardzo w Dorotce zakochani. Po kolejnym z ich strony kontakcie, mimo, ze wiedzieli, że Dorotka czeka na wizytę przedadopcyjną u Julii w Toruniu, po długiej rozmowie, wiem, że dla niej bedzie to najlepsza opcja.