» Czw paź 15, 2009 14:49
Re: Kociaki z hoteliku w Tychach-proszą o pomoc fin. dług 700zł
podrzuce tez.
Przykra i glupia sprawa...
Bazarek, ktory jakis czas temu zrobilam dla tyskich mrusiow, a mial byc pozniej jednak na hotelikowe przeznaczony... Chodzi o to, ze pieniadze z tego bazarku zostaly mi skradzione przez jedna dziewczyne ok.11 letnia, ktorej rodzice sa alkoholikami. Znajoma ja lepiej troszke zna, mowi, ze ta mala, jak sama sobie jedzenia czy pieniedzy na oplaty nie skombinuje, to gloduje. Rodzice patrza tylko pic! Mala jezdzi po roznych miastach i kradnie. W tej chwili niestety nie mam z czego wylozyc za ten dlug (70zl), zasilam szeregi bezrobotnych. Jesli nie znajde predko pracy, to splace to w jakis ratach, ew.mam kilka fantow na bazarek, wiec jak je sprzedam, to powinno byc choc na pokrycie polowy dlugu. W tej chwili-co moze sie komus wydac idiotyczne-nie mam nawet polowy tej sumy, ani od kogo pozyczyc.
Jestem zla sama na siebie, ze niedopilnowalam tych pieniedzy, chwila nieuwagi...
Chce w tym miejscu wszystkich, ktorzy brali udzial w tym bazarku przeprosic i to baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo.
Licze na to, ze nastepny bazarek pomoze, bo tez te rzeczy u mnie tylko kurz zbieraja i niepotrzebnie leza. Cos wymysle, zeby to szybko splacic w razie, gdybym nadal musiala siedziec na lawce bezrobotnych
Mam nadzieje, ze kociaki tez mi wybacza moje niedopatrzenie.