URATOWANE KOCICE: INKA CZEKA NA DOM A NESKA JUZ PRAWIE W DS

[szirra]

Kurcze wątpię czy to możliwe bo o ile mi wiadomo to on w niedziele nie pracuje ale popytam jutro i dam znać.

[dune]

Nie ma już Maksia mojego czarnulka odszedł za TM

Ojej....jakis niedobry czas....tyle kociego umierania...
tak strasznie mi przykro....
Tez w zesżłym roku pochowalam swojego 16letniego seniora....
straszny kawał zycia....
Co moge powiedziec...nic...

[OKI]

Kurcze wątpię czy to możliwe bo o ile mi wiadomo to on w niedziele nie pracuje ale popytam jutro i dam znać.

Będę wdzięczna, bo jeśli w poniedziałek, to musiałabym je zabrać najpóźniej przed siódmą, czyli z domu wypad o szóstej Jak się nie da inaczej, to jakoś się zwlokę oczywiście, ale wolałabym tego uniknąć

[szirra]

Wiem ,że opiekun zaczyna pracę o godz 7 00. I wiem ,że mają problem ze swoim 13 letnim psiakiem . Jutro idą na badanie krwi. Dam znać jutro jak tylko coś będę wiedziała.

[OKI]

Dzięki raz jeszcze

[szirra]

Trzeba dograc ten transport kotek. OKI nie jest to możliwe żeby dzisiaj je zabrać ,kurcze przykro mi. a czy Miria na pewno podjedzie? Pruszków to ta sama strona co Służew tak??

[OKI]

Szirra, jest dobrze
Przed chwilą rozmawiałam z Mirią, jesteśmy umówieni w Jankach, więc dojazd nie powinien mi zająć więcej niż godzinę. Czyli spokojnie mogę zabrać kocice po 7mej. W razie czego transport poczeka chwilkę. Czyli możesz powiedzieć Panu, że podjadę koło 7:30, chyba, że trzeba będzie pomóc przy pakowaniu kociastych? Pan sobie poradzi sam?
Pruszków to ta sama strona, ale biorąc pod uwagę poranne korki i ostatnią pogodę, to dojazd mógłby być koszmarem. W taką pogodę ja bryczką nie szarżuję

[szirra]

Dziękuję Ci serdecznie OKI bo przyznam szczerze ,że przerasta mnie ta organizacja transportu . Nie potrafię się skupić. Zaraz Ci podam adres i telefon do opiekuna . Kotki będą przygotowane. Napisałam też do Andżeliki .

[Hanulka]

[OKI]

Czekam na info w takim razie
Namiary do Andżeliki też by mi się przydały, tzn. nie mi, tylko Mirii Znajdę je gdzieś?

[szirra]

Szkoda tylko ,że nikt w Warszawie nie mógł się nimi zająć. Boję się jak one się odnajdą wśród innych kotów. Andżelika im w tym pomoże. Ja napisałam do Andżeliki o adres .

[OKI]

Masz rację, szkoda
Ale jak poczytam, co się dzieje w Warszawie, to faktycznie wszędzie tyle kotów, że szok.

[szirra]

Opiekun chyba jest u weta z pieskiem. Jak tylko będę coś wiedziała dam Ci znać OKI albo tu albo na komórkę.

[OKI]

Może być tu, wieczorkiem będę na pewno. A skoro jutro zabieram, to grunt, żebym do rana wiedziała, skąd i dokąd
Ale oczywiście zadzwonić też można

[OKI]

Kocice zakładają ciepłe czapki i wybierają się na wycieczkę

A ja poproszę wszystkich o jakieś psychologiczne wsparcie pogodowe, bo to, co się u nas dzieje, to pojęcie ludzkie przechodzi
Mam nadzieję, że do jutra jakoś to ogarną, bo ja dziś ledwo dotarłam do domu, a Miria jutro w taką trasę, że nie zazdroszczę