Diego (*) Krówka i Tymczasy. Zuzia (*) i Duduś (*) - FIP :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 09, 2010 14:12 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Jak czuje się Zuzia? :(
Mam nadzieję, że lepiej.... Trzymam kciuki :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 09, 2010 14:15 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

zuzia zaczęła po troszku skubać animondę. Ładnie się też wysiusiała. mniej kicha. ale dalej bardzo ospała jest. ciągle leży przy grzejniczku. To ciepło jej nie zaszkodzi?

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Sob sty 09, 2010 14:27 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Kułko pisze:zuzia zaczęła po troszku skubać animondę. Ładnie się też wysiusiała. mniej kicha. ale dalej bardzo ospała jest. ciągle leży przy grzejniczku. To ciepło jej nie zaszkodzi?


hmmm ja osobiści nie znam kota któremu ciepło by zaszkodziło :mrgreen: :wink:
Podobno najlepszym miejscem dla człowieka jest miejsce w którym przed chwilą leżał kot :mrgreen: Chyba coś w tym jest bo moje koty zawsze wybierają najlepsze lokalizacje na kanapie, tuż przy grzejniczku na poduszce :twisted: :mrgreen:

Kciuki za Zuzię, oby było już tylko lepiej :ok: Niech wypoczywa.... sen działa leczniczo :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 09, 2010 14:42 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Agness78 pisze:hmmm ja osobiści nie znam kota któremu ciepło by zaszkodziło :mrgreen: :wink:

ja w sumie też nie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: tak dla pewności zapytałam.
przemywam jej pyszczek gazikiem z ciepłą wodą. nosek ma pozaklejany od katarku, z oczek też leci :( ale już nie kaszle. tylko ciężko oddycha przez ten zatkany nosek :(
tableteczki łyka bez żadnego problemu :) kochana kicia. musi znaleźć najlepszy domek !!!!!

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Sob sty 09, 2010 15:23 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Kułko pisze:
Agness78 pisze:hmmm ja osobiści nie znam kota któremu ciepło by zaszkodziło :mrgreen: :wink:

ja w sumie też nie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: tak dla pewności zapytałam.
przemywam jej pyszczek gazikiem z ciepłą wodą. nosek ma pozaklejany od katarku, z oczek też leci :( ale już nie kaszle. tylko ciężko oddycha przez ten zatkany nosek :(
tableteczki łyka bez żadnego problemu :) kochana kicia. musi znaleźć najlepszy domek !!!!!


Znajdzie :ok: tylko niech się podkuruje i zaczniemy szukać domku :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 09, 2010 23:44 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

:piwa: :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 10, 2010 0:19 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Gibutkowa pisze::piwa: :mrgreen:


A ty chyba za mało piwa wypiłaś :ryk:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Nie sty 10, 2010 0:30 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Dzięki dziewczyny :mrgreen: było świetnie :mrgreen: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: a ten grzaniec- mniam mniam mniam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Nie sty 10, 2010 17:35 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Coś mi się wydaje że ten antybiotyk zuziny nie działa tak jak powinien. dostaje go już 4 dni a poprawy zbytnio nie widzę. do weta będę mogła pojechać dopiero jutro ok 18.
może zmienić ten cipronex na unidox (mam w domu) ???? czy lepiej czekac do jutra? ona tak się meczy :( i prawie do ogole nie je :cry:

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Nie sty 10, 2010 17:46 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Nie wiem :( 4 dni to faktycznie sporo czasu, ale może to jakaś większa infekcja :(

Szkoda, że pamiętam nazwy tego leku, który dostał Antonio, jak go wtedy wieczorem zabierałyśmy ze schronu i spał u Ciebie :( Ale nawet, gdybym pamiętała, to i tak nic by nie dało do jutra do 18 :(
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 11, 2010 8:03 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

:( :( :( Trzymam kciuki za koteńkę :(
Kurcze rzeczywiście powinna byc już poprawa... chyba jednak będą musieli antybiotyk zmienić :roll:
A może skuteczniej byłoby w zastrzykach? wiem że to mniej wygodne, ale może szybciej by podziałało :roll:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 11, 2010 11:46 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Na razie robie inhalacje jej z rumianku i miety. wsadzam zuzie do transportera. stawiam garnek z wrzatkiem przed drzwiczkami. to wszystko okrywam kocem. zuzia strasznie ciezko oddycha. wydajac z siebie okropne dzwieki. cala noc nie spalam. urwę się wcześniej i pojadę jak Cz. zacznie zmianę. biedusia :cry: tak mi jej szkoda.
są jakieś metody oczyszczania kotu noska? może gruszką? albo jakieś kropelki? gdzieś wyczytałam że otrivin dla dzieci można dawać, ale jak? masakra :/

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Pon sty 11, 2010 12:55 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Wet mi też mówił, że można kota do łazienki dać puścić gorącą wodę żeby taka para się zrobiła, albo jak się bierze kąpiel czy prysznic to zabrać go ze sobą, żeby sobie siedział w wilgotnym pomieszczeniu. Ale takie puszczanie wody to oszczędne na pewno nie jest :wink:
A jak z tym inhalatorem?
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon sty 11, 2010 13:04 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

Kułko pisze:są jakieś metody oczyszczania kotu noska? może gruszką? albo jakieś kropelki? gdzieś wyczytałam że otrivin dla dzieci można dawać, ale jak? masakra :/

Otrivin to nie wiem bo tam można używać tylko określony czas, więc zapewne dawka jest ważna. Ale jest takie coś do nosa - Disnemar (na bazie wody morskiej) to można używać bez przerwy i bez ograniczeń. To nie jest antybakteryjne czy antywirusowe ale bardzo ładnie oczyszcza. Poszukam może mam w domu (ale to tez w każdej aptece dostaniesz i jest chyba nawet wersja też dla dzieci). A czyścić można patyczkami do uszu (daleko nie wsadzisz ale zawsze coś) albo lepiej - brzegiem płatka kosmetycznego. Można by napsikać tego Disnemar na brzeg płatka kosmetycznego i wyczyścić (taki płatek ładnie włazi ;) ). Ja tak czyszczę nosek Gibutkowi tylko używam do tego tego samego preparatu co do czyszczenia oczków (taki koci z Ami Wetu).
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 11, 2010 13:32 Re: Diego, Krówka i Tymczasy...

A co do patyczków, to ja jak były u mnie te maluszki i jak im czyściłam noski to kupiłam w Rossmanie takie patyczki do demakijażu one mają takie cienkie końcówki po jednej stronie (po drugiej są jakieś takie płaskie) i bardzo fajnie można było glutki z nosa tym wyjąć.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], puszatek, Szymkowa i 1735 gości