Oki. Skontaktuję.
Kurka, mała niedobrze:( Wczoraj wieczorem było ok - po kroplówce i tolfedine - pośmigała trochę po domu. Oczywiście mocno niezadowolona z wenflonu, który próbowała cały wieczór wyskubać
Dziś rano znowu osowiała:(
Kurcze, załamuje mnie brak diagnozy:(
Ogólnie sytuacja wyglada tak:
mała je, choć mniej
leży osowiała lub śpi
ma wysoką gorączkę (wczoraj u weta 40 stopni)
jest blada
białaczka - ujemna
wyniki krwi - w normie (wczoraj)
została wymacana i brzuch ok
nie wyglada, że coś ją boli, wycieku z oczu czy nosa nie ma
kupę i siku robi normalnie
Kota jest odrobaczona i raz zaszczepiona. Były kokcydia - kuracja Bactrimem zakończona prawie 2 tyg temu.
Wczoraj zostawiłam kał do kontroli.
Wet na białobrzeskiej wczoraj nic nie wywnioskował z objawów. Dziś mam się znowu zjawić na kroplówce.
Dodam, że siostra śmiga po domu absolutnie zdrowa. Wszystkie koty zdrowe.
Myślałam, że to zęby, bo jest czas wymiany, ale wczoraj był 4-5 dzień osowiałości - weci twierdzą, że jak na wymianę zębów to za długo. No i pyszczek też wyglada ok.
Zero pomysłów co to może być:(