Paluch2- smutny początek kolejnej cześci PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

[Never]

w jednej z lecznic w pierwszy pn m-ca jest sterylka za 150 zl.

[alareipan]

Raport z wizyty w weekend.

- W pokoju adopcyjnym były 3 maluchy do 8 tygodni: 3 czarne i dwa bure pręguski. W trakcie mojej wizyty jeden czarny został adoptowany.
- Niestety w pokoiku uwiecznianie nie wchodziło w grę, więc muszę się posiłkować fotami z kartoteki, tych kotów, które pamiętałam.
- Kotów dorosłych w pokoiku było kilka, większość świeżo przyniesionych z azylu (zniknęły niektóre, które były 2 tygodnie temu, wątpię, że poszły, raczej wróciły na azyl). Był piękny rudo biały kot z azylu, ale na niego jest już casting. Nadal siedzi srebrny pers, a oprócz niego nevka (był nawet jej wątek na miau ) i trzeci rasowiec - podobny do tej nevki (choć pan twierdzi, że to pers... ja się nie znam, ale persa to odróżniam ). Ten trzeci bardzo przerażony, siedział na szafie i miał ostro wkurzoną minę. Wszystkie trzy rasowce są PODOBNO zarezerwowane. Nie wiem na co czekają, srebrny jest juź na pewno po kwarantanie, nevka też, trzeci nie wiem, ale chyba po prostu siedzą tam i się kołtunią
- Oczywiście niestety z powodu mrozu koty z azylu unikały wystawiania nosów na zewnątrz. Miałam jedną okazję, ale oczywiście koty zagrały w "kto pierwszy do dziury".


- Przypominam też koty z poprzednich weekendów. Na kolorowo edycja.



KOTY WEEKEND 2-3.01



KOCUR Z OBŁĘDNYM SPOJRZENIEM. TEJ TWARZY NIGDY SIĘ NIE ZAPOMINA CUDO! MIŁY, TOWARZYSKI, MIZIASTY, ZABAWOWY I POGADAĆ LUBI. WYGLĄDA NA JAKIEŚ 2-3 LATA. W BARDZO DOBRYM STANIE, JESZCZE NIEWYKASTROWANY. BYŁ W POKOJU ADOPCYJNYM. NR 660/09



ŚLICZNA TRI. DOROSŁA. W BARDZO DOBRYM STANIE FIZYCZNYM, ALE CHYBA PSYCHICZNIE SIADŁA. WYSRASZONA, PRACOWNIKA OFUCZAŁA, JAK CHCIAŁ JĄ DOTKNĄĆ (zresztą się nie dziwie, też bym fuczała). CHYBA NIE BARDZO ODNAJDUJE SIĘ W TAKIEJ DUŻEJ GRUPIE KOTÓW. BYŁA W POKOJU ADOPCYJNYM. NR 677/09



DYMNY KOCUR. DOŚĆ CHUDZIUTKI - TZN. MA NIEPROPORCJONALNIE DUŻĄ GŁOWĘ DO CIAŁKA, ALE WYGLĄDA DOBRZE. JESZCZE NIEWYKASTROWANY. PIERWSZY SIĘ PCHAŁ DO GŁASKANIA, ROZGADANY, LUBI MYSZKI DO ZABAWY. MA NIESAMOWITY KOLOR OCZU... TAKI MIÓD PITNY WYSOKIEJ JAKOŚCI BYŁ W POKOJU ADOPCYJNYM. NR.678/09



ROCZNA CZARNA KOTKA Z KILKOMA BIAŁYMI KŁACZKAMI NA PIERSI. W DOBRYM STANIE FIZYCZNYM. PODCZAS MOJEJ WIZYTY AKURAT SPAŁA. JEŚLI DOBRZE JĄ KOJARZE, TO WIDZIAŁAM JĄ JUŻ WCZEŚNIEJ, BYŁA SPOKOJNA, MILUTKA I KONTAKTOWA. BYŁA W POKOJU ADOPCYJNYM. NR 635/09



JEDEN Z "RECYDYWISTÓW" Z AZYLU, O KTÓRYM NIKT WCZEŚNIEJ NIE WSPOMINAŁ - "DZIKUS". CIĄGLĘ NA NAWROCIE K.K.. NIGDY NIE UDAŁO MU SIĘ PRZEJŚĆ DO POKOJU ADOPCYJNEGO, BO ZAWSZE KICHNIE PRZY WECIE. JEST NA PALUCHU OD 2007 ROKU "DZIKUS", BO TRAFIŁ NIBY DZIKI, ALE TO BARDZO MIŁY, PROLUDZKI KOCUR. JEST NA KOCIARNI. NR. 627/07



W TYM PRZYPADKU POTRZEBUJE WSPARCIA. WYDAJE MI SIĘ, ŻE KOT W KOŁNIERZU Z POKOJU ADOPCYJNEGO TO WŁAŚNIE TA KOTKA. JUŻ O NIEJ PISAŁAM, KOTKA MA KOŁNIERZ I JAKIEŚ POWAŻNE PROBLEMY Z ODBYTEM (- W pokoiku jest biały kot w grafitowe łaty w kołnierzu. 3 tygodnie temu był fatalny, wydawało mi się, że rzuca go goraczka, 2 tygodnie temu nie widziałam, bo nie wchodziłam do pokoiku. Ale teraz widać było, że jest lepszy. Nadal ma jakieś problemy z odbytem i kk, ale patrzył na mnie przytomnie z koszyka, wtedy nie kontaktował. Mało to pocieszające, ale mimo wszystko...). JAK JĄ WIDZIAŁM PIERWSZY RAZ TO BYŁA W FATALNYM STANIE, ALE WIDAĆ, ŻE MA SIĘ CORAZ LEPIEJ. W TEN WEEKEND NAWET WYSZŁA Z WILKINOWEGO KOSZYKA, JAK POTRZĄSAŁAM MYSZKĄ. WIDAĆ, ŻE MA OGROMNĄ WOLĘ ŻYCIA. STAN SIĘ POPRAWIŁ, ALE NADAL JEST... NAPISZĘ WPROST OBFAJDANA KOTKA Z KARTOTEKI MA NR 345/09 CZY KTOŚ MÓGŁBY SIĘ DOWIEDZIEĆ, CZY KOTKA W KOŁNIERZU MA WŁAŚNIE TEN NUMER?




KOTY WEEKEND 19-20.12



SREBRNY PERS. DOROSŁY KOCUR, CUDO! NAJPIERW SIEDZIAŁ W KUWECIE, ALE NA MYSZKĘ SIĘ RUSZYŁ. WIDAĆ, ŻE PRZERAŻONY. WYGLĄDA NIENAJGORZEJ, CHOĆ TYŁ JUŻ MOCNO SKOŁTUNIONY. JEST NA KWARANTANNIE DO 24.12. NR 690/09 2-3.01 - NADAL W SCHRONIE. W LEPSZYM STANIE PSYCHICZNYM, ALE STRASZNIE SIĘ SKOŁTUNIŁ


foto z 6.12
CZARNO-BIAŁA CHYBA KOTKA Z OSTATNIEGO BOKSU (OD WEJŚCIA) NA AZYLU. WYDAJE MI SIĘ, ŻE BYŁA NA FOTACH SPRZED 2 TYGODNI. JEŚLI TAK, TO BARDZO SIĘ POGORSZYŁA. CZARNO-BIAŁE COŚ. NIE WIEM CZY KOTKA CZY KOCUR. DŁUGI, POCIĄGŁY PYSZCZEK, NA WYSOKICH NOGACH, BUDOWA RASOWCA. PEWNIE LECZONY NA K.K., JESZCZE W DOBRYM STANIE. BYŁ/A W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. 2-3.01 - CHYBA SIĘ MYLIŁAM, BO CHYBA TĘ KOTKĘ TERAZ WIDZIAŁAM. WYGLĄDA NA MŁODZIUTKĄ, KILKUMIESIĘCZNĄ. JEST W DOBRYM STANIE


foto z 6.12 foto z 31.11

JEDEN Z RECYDYWISTÓW. BIAŁO-BURY Z CZERWONĄ OBROŻĄ. OCZKO NADAL FATALNIE, ALE GENERALNIE BEZ ZMIAN. TERAZ BYŁ W OSTATNIM BOKSIE BIAŁO-BURY - CHYBA W NAJGORSZYM STANIE, GLUTY, JEDNO OCZKO (LEWE) FATALNE. CZERWONA OBROŻA. NIESTETY NUMERU NIE UDAŁO SIĘ SPISAĆ. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM




KOTY Z WEEKENDU 6.12


foto 2-3.01
BIAŁO-RUDY, CHYBA NIEKASTROWANY. JEST W TRAKCIE ANTYBIOTYKU NA KK. SUPERKOT. MIZIASTY, ROZKRZYCZANY. JEST TEŻ OBECNIE NA STRONIE PALUCHA MA KWARANTANNIE. NR 667/09
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM, ALE W KSIĄŻCE Z KOTAMI JEST. 2-3.01 - NADAL JEST W PIERWSZYM BOKSIE OD KOŃCA! NIE BARDZO ZROZUMIAŁAM, CZY SKOŃCZYŁ ANTYBIOTYK, CZY MA NAWRÓT KK, ALE CHYBA CHODZIŁO O TO, ŻE TEŻ KICHNĄŁ PRZY WECIE I PRZEZ TO NIE DOSTAŁ SIĘ DO POKOJU ADOPCYJNEGO TO KOSZMAR, BO KOT JEST ZAJ@#%#$^ PIĘKNY, MA TAKIE KRÓLICZE, PUCHATE FUTERKO. MIMO MROZU, WYSZEDŁ NA WYBIEG I DARŁ SIĘ DO MNIE. BARDZO LGNIE DO CZŁOWIEKA, MANIACTWO GŁASKANIA. WYGLĄDA DOBRZE, A "LECZY SIĘ" NA KOCIARNI



UROCZA, BIAŁO-SREBRNA KOTKA. BARDZO MIZIASTA. MA URWANY OGON W POŁOWIE! CHYBA CZEKA NA PLASTYKĘ. BYŁA W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. NUMER NA OBROŻY BYŁ CAŁKOWICIE ROZMAZANY.
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM. 2-3.01 - KOTKA JEST PO PLASTYCE OGONKA I PO STERYLCE. PODOBNO DOCHODZI DO SIEBIE...



CZARNA KOTKA Z KILKOMA BIAŁYMI KŁACZKAMI NA SZYI. NARDZO SMUTNA, "NIERUCHOMA". NA NOSIE GRZYB? BYŁA W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI.
19-20.12 - NADAL JEST W OSTATNIM BOKSIE. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM



BIAŁO-BURY KOCUR Z CHARAKTERYSTYCZNYM CIAPATYM NOSKIEM. MIZIASTY, SMUTNY, CHORY. NR 439/09
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM



BIAŁA KOTKA Z BURYM OGONEM I ŁATKAMI NA GŁOWIE. TYLKO MI MIGNĘŁA W JEDNYM Z PIERWSZYCH BOKSÓW KOCIARNI ZA PSAMI (CHYBA W DRUGIM). ŚLICZNA!
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM



RUDY Z BIAŁYM KRAWATEM, ŚWIERZN NA NOSIE. TEN KOCUREK BYŁ TYDZIEŃ TEMU W 2 BOKSIE OD RECEPCJI ZA PSAMI, W TYM TYGODNIU BYŁ W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. MAM ZAPISAMY NUMER 109/355, ALE PEWNIE CHODZI O NR 355/09
19-20.12 - NADAL JEST W OSTATNIM BOKSIE, STAN SIĘ CHYBA NIE ZMIENIŁ, NOS W ŚWIERZBIE. 2-3.01 - NIE WIDZIAŁAM




KOTY Z WEEKENDU 31.11



RECYDYWIŚCI. BYŁY JUŻ NA FILMIKACH I FOTACH WCZEŚNIEJ. WSZYSTKIE BARDZO MIŁE, ŁAKNĄ KONTAKTU. WSZYSTKIE CHORE. WYSZEDŁ BIAŁY KOT Z CZARNYMI ŁATKAMI. DRUGI BOKS OD KOŃCA KOCIARNI
CAŁY BURY (TROCHĘ SZARY) WIĘKSZY - MA PRZY OBROŻY ZAWIESZKĘ Z NR 07, NA OBROŻY NUMER WYPŁOWIAŁ.
BURY MNIEJSZY - WYDAJE MI SIĘ, ŻE MIAŁ BIAŁE SKARPETKI, NA PEWNO NA BOKACH TAKIE CHARAKTERYSTYCZNE PRĘGOWANIA, TROCHĘ MARMUREK. NA OBROŻY NR 100/0819-20.12 - TRUDNO MI OKREŚLIĆ CZY WIDZIAŁAM CZY NIE, ALE BYŁO KILKA BURYCH W OSTATNIM BOKSIE, ONI CHYBA TEŻ.
2-3.01 - SZCZEGÓŁY PONIŻEJ


WIĘKSZY BURY TO DZIEWCZYNA - "TYGRYSIA". JEST NA PALUCHU NAJDŁUŻEJ TRAFIŁA NA POCZĄTKU 2007 ROKU. PRZESZŁA CHYBA KILKANAŚCIE NAWROTÓW KK. PRAWDOPODONIE NIGDY NIE UDAŁO JEJ SIĘ WEJŚĆ DO POKOJU ADOPCYJNEGO. JAKĄ MUSI MIEĆ WOLĘ ŻYCIA, ŻEBY PRZETRWAĆ 3 LATA NASTĘPBY PO NIEJ JEST JUŻ TYLKO "DZIKUS" A ON MA NR 627/07. JEST BARDZO MIŁA, PROLUDZKA, TOWARZYSKA. JEST NA KOCIARNI. NR. 182/07


MNIEJSZY BURY TO CHŁOPAK - "SETKA". CHŁOPAK JEST WSPANIAŁY. KOCHA KOTY, LUDZI I PSY... KOCHA WSZYSTKO CO SIĘ RUSZA! MIZIASTY, WYGADANY. NIEMAL CAŁE ŻYCIE SPEDZIŁ NA PALUCHU. JEST CHYBA TRZECI STAŻEM PO "TYGRYSI" I "DZIKUSIE". JEST NA KOCIARNI. NR 100/08




TYCH KOTÓW NIE MA JUŻ W REJESTRZE


SREBRNA KOTKA. PRZEŚLICZNA, DOROSŁA, MOCNO DORODNA, CHYBA STERYLIZOWANA, W BARDZO DOBRYM STANIE, WYGLĄDA NA ZDROWĄ. BARDZO ZABAWOWA, REAGUJE NA KAŻDĄ ZABAWKĘ, SZELEST TOREBKI. BYŁA DO ADOPCJI W POKOIKU. NR 60/09 2-3.01 - NIE MA W REJESTRZE


BIAŁO-BURA DZIEWCZYNKA. OK 3-4 MIESIĘCY. ŚWIETNA, BARDZO ZABAWOWA. BIEGUNKA, ALE W DOBRYM STANIE. BYŁA NA KWARANTANNIE... MOŻE ZNALAZŁA DOM, BO ZNIKNĘŁA ZE STRONY PALUCHA... NR 698/09 2-3.01 - NIE MA W REJESTRZE


TEGO KOTA W TYM TYGODNIU NIE WIDZIAŁAM, ALE NIE WIEM CZY POSZEDŁ DO ADOPCJI. NIE WIEM CZY CHŁOPAK, CZY DZIEWCZYNA. W ZESZŁYM TYGODNIU BYŁ W KOCIARNI. WYGLĄDAŁ DOBRZE, ALE BARDZO WYSTRASZONY. MOMENTALNIE ZAREAGOWAŁ NA CICIANIE. ŚLICZNY I MILUTKI. Z WYWIESZKI WYNIKA, ŻE NA KWARANTANNIE DO 4.12. DOWIEDZIAŁAM SIĘ, ŻE KOT TRAFIŁ NA PALUCH PO ŚMIERCI WŁAŚCICIELA NUMER: 653/09
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM. 2-3.01 - NIE MA W REJESTRZE




TE KOTY NA PEWNO WYSZŁY I kilka innych, których fotek nie posiadam


MIESZKA W DOMKU FORUMOWYM.

JEST W DRODZE

Ten wyjdzie we wtorek - idzie do rodziny z dziećmi poznanej na przystanku, tej, której w zeszłym tygodniu któryś z pracowników powiedział, że nie ma ani jednego kota do adopcji, bo mu się nie chciało już adoptujących obsługiwać o 15:00 "KING"("NIKO") JUŻ JEST U SIEBIE W DOMKU. LUDZIE ZACHWYCENI, ON TEŻ

MIESZKA W DOMKU FORUMOWYM.

CZARNA KOTKA Z DŁUŻSZYM WŁOSEM Z MINIGWIAZDKĄ NA SZYI (KIEDYŚ JUŻ CHYBA BYŁA NA FOTACH MARIUSZA). NA FOTACH WYDAJE SIĘ DUŻA, ALE TO 5 MIESIĘCZNY, DROBNIUTKI KOCIAK, JEST DO ADOPCJI. ZADZIWIA MNIE, ŻE JESZCZE NIKT JEJ NIE WZIĄŁ, BO KOTKA JEST ZJAWISKOWA - PODSZORSTEK MA SZARY, NA WIERZCHU CZARNA (TO BARDZO RZADKA MAŚĆ), DELIKATNIE DŁUŻSZE FUTRO, JEDWABISTE W DOTYKU. SPAŁA, ALE WZIĘTA NA RĘCE, CHĘTNIE SIĘ PRZYTULAŁA. JEST PODEJRZANIE CHUDA, SZYJĘ MOŹNA OBJĄĆ PALCAMI... MOŹE MA JAKIEŚ PROBLEMY Z JEDZENIEM W GRUPIE... ALE GENERALNIE W STOSUNKU DO STANU 3 TYGODNIE TEMU I 2 TYGODNIE TEMU BARDZO SIĘ POPRAWIŁA, MIAŁA KK, ALE TERAZ BUZIA WYGLĄDA ŁADNIE. NR 430/09[/quote] ADOPTOWANA PRZY JEDNEJ Z FORUMOWICZEK.




[']


KOT Z DUŻĄ NADWAGĄ, PEWNIE PO JAKIEJŚ ZMARŁEJ, STARSZEJ OSOBIE. W ZESZŁYM TYGODNIU WYCOFANY, LEŻAŁ NA PIACHU I PRAKTYCZNIE CAŁY CZAS PATRZYŁ W JEDNĄ STRONĘ. NIE REAGOWAŁ SPECJALNIE NA WOŁANIE. W TYM TYGODNIU O TEJ SAMEJ PORZE, W TYM SAMYM MIEJSCU, ROBIŁ TO SAMO NA WOŁANIE PATRZYŁ NA MNIE I NIUCHAŁ Z DALEKA. ON NA KOGOŚ CZEKA
19-20.12 - KOCUR MA NADWAGĘ, ALE JEST ZDROWY. NIESTETY MA BUJNĄ KARTOTEKĘ - WYKAZUJE AGRESJĘ, NA POCZĄTKU KOGOŚ POGRYZŁ. SYCZY, FUCZY, CHOĆ OPIEKUN MÓWI, ŻE Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ JEST CO RAZ LEPIEJ (NA NIEGO/NIĄ JUŻ NIE SIĘ NIE WŚCIEKA). PRAWDOPODOBNIE TO WYKARMIONY NA CIELĘCINIE JEDYNAK STARUSZKI. MIAŁ NUMER 636/09...

[mpogorzelski]

KOT Z DUŻĄ NADWAGĄ, PEWNIE PO JAKIEJŚ ZMARŁEJ, STARSZEJ OSOBIE. W ZESZŁYM TYGODNIU WYCOFANY, LEŻAŁ NA PIACHU I PRAKTYCZNIE CAŁY CZAS PATRZYŁ W JEDNĄ STRONĘ. NIE REAGOWAŁ SPECJALNIE NA WOŁANIE. W TYM TYGODNIU O TEJ SAMEJ PORZE, W TYM SAMYM MIEJSCU, ROBIŁ TO SAMO NA WOŁANIE PATRZYŁ NA MNIE I NIUCHAŁ Z DALEKA. ON NA KOGOŚ CZEKA
19-20.12 - KOCUR MA NADWAGĘ, ALE JEST ZDROWY. NIESTETY MA BUJNĄ KARTOTEKĘ - WYKAZUJE AGRESJĘ, NA POCZĄTKU KOGOŚ POGRYZŁ. SYCZY, FUCZY, CHOĆ OPIEKUN MÓWI, ŻE Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ JEST CO RAZ LEPIEJ (NA NIEGO/NIĄ JUŻ NIE SIĘ NIE WŚCIEKA). PRAWDOPODOBNIE TO WYKARMIONY NA CIELĘCINIE JEDYNAK STARUSZKI. MIAŁ NUMER 636/09...

Ten kocurek umarł?

[magaaaa]

Ojej, zawsze kiedy przewijałam stronę on patrzył na mnie z takim wyrzutem: mnie nie wzięłaś
Tak to czułam.
Kiedy pomyślałam, jak bardzo musi cierpieć w swojej tęsknocie to aż mnie coś bolało...
Co mu się stało?
Też głupio pytam; serce pękło...

[magaaaa]

NIKO" JUŻ JEST U SIEBIE W DOMKU. LUDZIE ZACHWYCENI, ON TEŻ
MIESZKA W DOMKU FORUMOWYM.

Błagam - powiedzcie coś więcej!!!
Co za cudowna wiadomośc, aż się jakoś lżej oddycha
Ma może wątek?

[atrophy]

KWARANTANNA


ID: 0001/10/k
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samica ]
Masc: czarny
Skad: Os pryw z Okęcia
________________________

ID: 0002/10
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: Rudo -biały
Skad: SM z Al. Solidarności
________________________

ID: 0003/10/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: czarna
Waga: 0,500
Skad: SM z Jachowicza
_______________________

ID: 0004/10/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samica ]
Masc: czarno - biała
Waga: 2,500
Skad: SM z Żelaznej
______________________

ID: 0005/10
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: szary pręgowany
Waga: 2,500
Skad: z UL. Paluch
_____________________

ID: 0009/10/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: czarno biały
Waga: 1,500
Skad: Sm zul Dąbrowskiego
____________________

ID: 0010/10
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: biały
Waga: 8,000
Skad: ul.Elbląska
___________________

ID: 0011/10
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samica ]
Masc: buro--biały
Waga: 2,000
Skad: ul.Nowolipki
__________________

ID: 0012/10/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: bura
Waga: 6,000
Skad: SM z Targowej
__________________

ID: 0013/10
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: bury pręgowany
Waga: 5,000
Skad: z okolic stadionu X-lecia
____________________

ID: 0014/10/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: bury
Waga: 1,000
Skad: Pawińskiego
___________________

ID: 0015/10
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samica ]
Opis: biały krawacik i plamki na brzuchu
Masc: czarny
Waga: 4,000
Skad: ul.Górczewska
___________________

ID: 0720/09/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: czarno biały
Waga: 0,500
Skad: Sm z ul Przemyskiej
___________________

ID: 0721/09/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: czarno biały
Waga: 0,700
Skad: Sm z ul Przemyskiej
___________________

ID: 0722/09/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: biało czarny
Waga: 0,800
Skad: Sm z ul Przemyskiej
___________________

ID: 0723/09/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samica ]
Masc: czarno biały
Waga: 0,800
Skad: Sm z ul Przemyskiej
_____________________

ID: 0724/09
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samica ]
Masc: Bury
Waga: 6,000
Skad: ul. Mokotowska 22
_____________________

ID: 0725/09/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: czarno-biały
Waga: 2,000
Skad: Broniewskiego
_____________________

ID: 0728/09/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: czarna
Waga: 5,000
Skad: Gołowicka
_____________________

ID: 0729/09/K
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samiec ]
Masc: bury
Waga: 6,000
Skad: Sokołowska

Wszystkie TUTAJ

[mpogorzelski]

Zastanawiają mnie te 4 koty z Przemyskiej. Pewno jakaś zmasowana akcja

[alareipan]

Tak, grubasek odszedł

NIKO" JUŻ JEST U SIEBIE W DOMKU. LUDZIE ZACHWYCENI, ON TEŻ
MIESZKA W DOMKU FORUMOWYM.

Błagam - powiedzcie coś więcej!!!
Co za cudowna wiadomośc, aż się jakoś lżej oddycha
Ma może wątek?

Niko (choć imię nadal nie jest stałe ) nie ma wątku, bo trafił do rodziny spoza forum. To ludzie, których poznałyśmy z Never na przystanku autobusowym na Paluchu którejś niedzieli. Postanowili adoptować kota, według wskazówek ze schroniskowej strony wybrali się całą rodziną ("6. Dobrze byłoby gdybyś wybrał się do schroniska ze wszystkimi domownikami, tak by nastąpiła akceptacja zwierzęcia przez całą rodzinę"), nawet przyjaciółkę zabrali. Wszystko rozsądnie przemyśleli. Chcieli kota dorosłego, bo obawiali się, że przy małych dzieciach kociak nie byłby całkowicie bezpieczny. I co usłyszeli? "Nie ma kotów do adopcji"... Bo była 15 w niedzielę, a przecież biuro jest czynne do 16, więc po co sobie w ostatniej godzinie pracą głowę zawracać...
Jestem w kontakcie z nową opiekunką. Kot jest super, wyluzowany, aklimatyzacja poszła gładko, z dziećmi się dogaduję. Czasem wybrzydza przy jedzeniu, np. nie chciał dorsza ostatnio Podobno jest charakterny. Jak go ktoś za bardzo wkurzy, to potrafi to nawet okazać moczem, ale rodzinę nie bardzo to wzrusza, bo normalnie kuwetuje. Generalnie są bardzo z niego zadowoleni.


Chyba wpłynęły wszystkie pieniążki z bazarków, ale nie mam przy sobie notatek, więc wieczorem rozliczę i prześle do Never.

[magaaaa]

alareipan, dzięki!!!
Tak się cieszę!
Rozumiem, że na zdjęcie nie ma szansy, co?
A kocur na pewno wypiękniał. Cudna historia.
Dziękuję.

[Never]

Musze uaktualnic adopcje, ale juz wszystko mi sie zaczyna mieszac....
kawarantanna uaktualniona.
Atrophy, daj znac ile zaplacilas za wizyte z kotkiem i za leki.

Co do leczenia - niestety zaszla pomylka na Zytniej. Lekarze dostali rozpiske z ktorej nie wynikalo, ze kot dostawial leki rok temu, zrozumeili, ze on te leki dopiero skonczyl brac, wiec postanowili nie robic wwymazu zaraz po antybiotykach, tylko sprobowac go doleczyc. I tak niefajnie sie skonczylo...

Alearepan - jestes mistrzem bazarkowym, ratujesz mi skore... bo rachunek w lecznicy jeszcze nie zaplacony...mam nadzieje ze moze rusza jeszcze bazarki, ja tez czego poszukam jesli kots bedzie chcial wystawic bazarek, miniboni tez ma cos do przekazania z tego co wiem. Bo na minusie jest na razie sporo, a nie mam jeszcze wszystkich rachunkow (szept, atrophy)....

I jeszcze jedno - koty zwalily mi 2 opakowania RC dla Plauszkow, i rozdarly... dlatego zamiast 2 x 800 RC dorzuce do wyprawki kotka jadacego do Przemysla 2 kg innej karmy - kupilam sobie Hillsa, to go oddam. Przepraszam, ale u mnie male mieszkanie, szafki w kuchni rozwalone przez kotow, nie mam gdzie tego juz chowac. Dzis przekaze wyprawke dla kotka jadacego do Przemysla, zwolni sie troche miejsca. Jak wczesniej pisalam, udalo mi sie troche zalatwic gratisowki - co pradwa blisko uplywu terminie waznosci, ale spokojnie mozna uzywac bo nie otwierane. Stąd w ramach pieniedzy wydanych przeze mnie na suche (o ile pamietam kolo 200 zl) udalo sie zebrac calkiem sporo - kilkanascie kg dobrej, markowej suchej karmy, w tym i dla kociąt, i dla seniorow, i dla tych wrazliwych.
na razie z tego 6 kg Hillsa pojechalo za Ofinkiem, 1.5 kg Puriny poszlo dla pewnego tymczaska, ktory juz ma ds, zobacze dzis ile tego zostalo i napisze, na pewno wyprawka dla Przemysla to minimum 8 kg suchego + conieco szalek, a zostanie tez dla pozostalych 4 tymczasow.

A na co odszedl gruby kotek? Mam nadzieje ze nie na depresje...wiem, ze ktos szukal mu domu... znowu za pozno...

[Never]

I przy okazji - gdyby ktos z karmicieli byl zaintersowany, mam od 2 dni mozliwosc zalatwienia po cenie hurtowej - 60 zl 10 kg suchej karmy Katinka - czy cos takiego. Rewelacja to nie jest, ale podobno znacznie lepsza od marketowki. Wlasciel sklepu kolo mnie pwiedzial, ze jesli bede potrzebowala to zrezygnuje z marzy i sprzeda za tyle, za ile kupuje w hurtowni.

[gaota]

Boże, ile kotów na samej tylko kwarantannie....

[alareipan]

alareipan, dzięki!!!
Tak się cieszę!
Rozumiem, że na zdjęcie nie ma szansy, co?
A kocur na pewno wypiękniał. Cudna historia.
Dziękuję.

Magaaaa foty bedą. Rozmawiałam dziś z domkiem. Dziewczyny nawet już coś wysyłały, ale do mnie nie doszło, może za ciężki mail był. Poprosiłam M. przyjaciólkę A. (opiekunki kota), by wysłała jeszcze raz, bo A. nie ma netu.
Z najnowszych moich danych teraz już nazywa się "KING" Spór rodzinny nadal trwa Ale King do niego bardziej pasuje


Never, a swoją drogą zapomniałam, ale dostałam na święta maila i miałam Ci przekazać życzenia od M., A., J., dzieciaków oraz Kinga oczywiście.... To nadrabiam


A teraz formalności.
Dotarł do mnie komplet pieniążków z bazarków. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim licytujacym

Wpływy:
20 pln - Wima
30 pln - Mamuśka
20 pln - Alareipan
30 pln - Henia
30 pln - Jessi74
14 pln -Kot-linka
7 pln - Miniboni17
35 pln - Agacia7
10 pln - Eski
10 pln - Xandra

RAZEM: 206 PLN

Zaokrągliłam do 220 zeta i przed chwilą posłałam Ci Never na konto, na część długów będzie.


Never dostałaś foty kota? Coś wiadomo?

Oficjalnej przyczyny nie znam, ale słyszałam, że grubasek odszedł na mocznicę.

[alareipan]

Musze uaktualnic adopcje, ale juz wszystko mi sie zaczyna mieszac....
kawarantanna uaktualniona.

Gdybyśmy Never spotkały się, albo na spokojnie pogadały przez telefon, to mogłabym zapisać na kartce aktualny stan kotów wyciągniętych, "w drodze" i tych które już znalazły DS z "w drodze". Potem to wklepać, ułożyć i podesłać Ci już gotowy post do wklejenia na 1. stronie. Co Ty na to?


I na dobranoc prośba ode mnie, podrzucajcie proszę Tygrysię:
viewtopic.php?f=1&t=105899&p=5426957#p5426957

[magaaaa]

Tygrysia podrzucona i... nie tylko