URATOWANE KOCICE: INKA CZEKA NA DOM A NESKA JUZ PRAWIE W DS

Jutro pojadę z wynikami do innego weta. Ale jutro Maksiu ma znowu iść na kroplówkę. Znowu go przeczyściło . Jest źle bo zaczyna się chować

Leży z otwartymi oczkami. Mój Maksiu.............

A nie możesz chociaż zadzwonić jeszcze dzisiaj do innego?

Przecież przez telefon nie postawi diagnozy. Jutro miał mieć robione usg . Chodzi coraz gorzej..........słabnie. Kurcze na koniec dzisiejszej wizyty miał podany płyn do pyszczka właśnie na te różne pierwotniaki. Może to mu zaszkodziło........ehhhh. Już sama nie wiem.

Diagnozy nie postawi przez telefon, ale może przyjmie Cię jeszcze?
A dlaczego USG dopiero jutro...

Dzisiaj zrobiły badanie krwi i podały leki i nawodniły go oraz odżywiły. Mówią ,że jak będzie się poprawiać to zrobią usg . Przecież to są lekarze. Ehhh......TŻ załamany.

Są lekarze i lekarze, niestety, i nie tylko wetów to dotyczy

Czemu USG dopiero jak się poprawi, przecież to nie jest inwazyjne badanie, za to jedno z podstawowych, jak nie wiadomo, co się dzieje :roll:

Ja nie rozumiem, może one i mają rację, w końcu są najlepiej zorientowane, ale mi się to wszystko kupy nie trzyma

Nawet jeśli mają rację, to nie mówią Ci wszystkiego

Może spróbuj założyć osobny wątek na Kotach, podaj wyniki dzisiejszych badań, napisz to co tu już napisałaś - może ktoś coś doradzi. Albo chociaż potwierdzi, że wetka ma słuszność

OKI pisze:Są lekarze i lekarze, niestety, i nie tylko wetów to dotyczy

Czemu USG dopiero jak się poprawi, przecież to nie jest inwazyjne badanie, za to jedno z podstawowych, jak nie wiadomo, co się dzieje Ja nie rozumiem, może one i mają rację, w końcu są najlepiej zorientowane, ale mi się to wszystko kupy nie trzyma Nawet jeśli mają rację, to nie mówią Ci wszystkiego

Może spróbuj założyć osobny wątek na Kotach, podaj wyniki dzisiejszych badań, napisz to co tu już napisałaś - może ktoś coś doradzi. Albo chociaż potwierdzi, że wetka ma słuszność

też tak myslę, wklep to wszystko... co podajesz mu w domu? scanomune, enterol, lactiv na jelita, essentiale forte> , conva...

dla tych wetów to jakis tam kolejny przypadek.. działaj.. do innego trzeba na koneultacje i wątek szybko to sporo fachowych ludzi, w Łodzi CoolCaty jest wetem...

TŻ wziął Maksia na kanapę obok siebie.....leży jak placuszek , obawiam się że nasz Maksiu odchodzi........chyba ,że to chwilowe osłabienie.......ehhh.......

szirra nie musi tak byc... mój już nie mógł sam wstać.. a teraz lata jak szalony.... obecnie lekki kryzys, ale reaguję mocno...
na szczęście sam je..

Trzymajcie się... wato tez go nie stresowac ponad miarę.... :ok:

mam zdjęcia na kom... teraz bedę rzeźbić, jak je zrzucić... zadzwonię do TZ.. bo nie moge znaleźc kabla...

Szirra, ja też trzymam :ok:

To pewnie faktycznie tylko kryzys.

Tak mi przykro Dorotko :cry:

, ale mam nadzieję ,że to przejściowe i pomału zacznie się poprawiać. :ok:

nie mogę zrzucic zdjęć koteczków z tel na komp.... może ktoś z obecnych na forum pomoże? przesyłka tel, zrzut i mail, ja obrobię i na wątek....

Spróbuję 506143042
O ile mi net nie padnie, bo z nim nigdy nie wiadomo :twisted:

Znowu się schował pod komodę . Mąż wyciągnął go i położył na kanapie. Troszke się napił ale jest bardzo słaby. Mąż nie poszedł do pracy . Siedzi przy nim cały czas. Maksiu zmienia od czasu do czasu pozycję . A może mu się poprawi...........

Jak przyjechaliśmy od weta to Maciuś tak się przytulał do Maksia . Buzi mu dał. A potem dostał głupawki tak jakby się cieszył ,że Maksiu jest. Ehhhh........

URATOWANE KOCICE: INKA CZEKA NA DOM A NESKA JUZ PRAWIE W DS

Kto przegląda forum