Cinia,Tycia i Rysia. Wygrałam z alergią "na koty" :))))

[Iśka]

Życie moich 2 kotek płynie zdrowo, miło, dostatnio i czule. Niestety przez jakiś dość długi już czas byłam zmuszana do sprzątania sików systematycznie lanych na ścianę i podpływających pod kuwetę. Ostatnio zdarzało się to codziennie, raz nawet obdarzono mnie poza kuwetą kupą, (autorką tych rewelacji jest ukochana Tycia, która załatwia się na stojąco, pupą w stronę ściany, stojąc na krawędzi kuwety), zatem zamówiłam krytą kuwetę. Martwię się, czy ten Kotek o Bardzo Małym Rozumku będzie wiedział co i jak. Drzwi na pewno otworzą (skoro otwierają harmonijkowe na haczyk przy podłodze wewnątrz pokoju), ale czy kotek nie wybierze kwiatków w pokoju?

[mirka_t]

Życie moich 2 kotek płynie zdrowo, miło, dostatnio i czule. Niestety przez jakiś dość długi już czas byłam zmuszana do sprzątania sików systematycznie lanych na ścianę i podpływających pod kuwetę. Ostatnio zdarzało się to codziennie, raz nawet obdarzono mnie poza kuwetą kupą, (autorką tych rewelacji jest ukochana Tycia, która załatwia się na stojąco, pupą w stronę ściany, stojąc na krawędzi kuwety), zatem zamówiłam krytą kuwetę. Martwię się, czy ten Kotek o Bardzo Małym Rozumku będzie wiedział co i jak. Drzwi na pewno otworzą (skoro otwierają harmonijkowe na haczyk przy podłodze wewnątrz pokoju), ale czy kotek nie wybierze kwiatków w pokoju?

Iśka wyjmij może drzwiczki od kuwety. Gdy koty ją zaakceptują to założysz.

[Iśka]

Mirka, chyba tak zrobię.

[Iśka]

Kuwetę dziś przyniósł kurier, czyli mamy na tak zwane "dotarcie". Koty się "docierają" z nowym sprzętem.
Siki już są, z tym, że nie wiadomo czyjego kociego autorstwa. Kup na razie nie stwierdzono. Rankiem niechybnie się nie zawiodę, jak zawsze.
Postawiłam kuwetę nową na miejscu starej, żwir nasypałam, nasikane też już jest, więc raczej nie ma problemu. Myślę, że druga kotka pójdzie jakby "po śladzie" pierwszej. Drzwiczki leżą w szufladzie komody.
To tyle na ten temat.
Jeśli by coś mnie zaskoczyło w tym temacie to napiszę.

[mirka_t]

Za pomyślne osikiwanie kuwety.

[Iśka]

Dziękuję, bardzo chciałam pozbyć się tego mokrego problemu, bo nie dość, że uciążliwy bo nalane i codziennie praktycznie już myłam kuwetę i okolicę, to jeszcze żwiru wychodziło jak dla stada kotów.
Jestem dobrej myśli.

[Aniutella]

Dziewczyny szybko załapią gdzie trzeba chadzać za potrzebą

Gucio mojej mamy miał zwyczaj tak dziwnie sikać w odkrytej kuwecie, że wszystko lądowało poza nią. Odkąd jest kuweta kryta problemu nie ma

Mizianki przesyłam

[Iśka]

Aniutella dzięki za mizianki, również przesyłam

[Aniutella]

I jak tam, dziewczyny zaakceptowały nową kuwetę?

[Iśka]

Poradziły sobie bez żadnych problemów, a ja mam kłopot z głowy

[mirka_t]

Super.

Głowę masz wolną od problemów, więc poproszę o fotki kotek.

[Aniutella]

Głowę masz wolną od problemów, więc poproszę o fotki kotek.

O to to to właśnie

[Iśka]

zrobi się

[Iśka]

oto Misie: http://luka509.fotosik.pl



Pokaz slajdów jest na stronach 1 i 2

[mirka_t]

Obie świetnie się trzymają. Cudne.