Bry,
U nas mała tragedia, Duża się załamała, sra.... wszyscy po za mną i Stellą, szesnaście kotów z rzadką kupą Dużą załamało

. Duża stawia na karmę, bo tylko nas tak pilnuje, że nie udaje nam się jeść karmy ogólnej

, a my nie mamy biegunki.
Tak się kończą oszczędności, teraz Duża na leczenie wyda dużo więcej niż zaoszczędziła na tej okazyjnie taniej karmie
Lily znowu ma rujkę, miała być dziś sterylizowana, wczoraj zaczęła śpiewać, Duża się wnerwiła na nią za ten numer, wieczorem do Lily dołączyła Kurka i całą noc obie śpiewały, Duża powiedziała, że się wyprowadza, a ja znowu musiałem się ukryć
Malkolm bez zmian, Leoś jest kiepściutki, Duża z doc w sobotę na kontroli będą decydować co z Leosiem. Duża nie może pojąć czemu taki dzieciak jest tak chory i po co komu po tamtej stronie taki koci podrostek
Stellunia przestała jeść, bardzo schudła dziś jedzie do doc na kontrolę, trzymajcie za nią kciuki, bo Duża ma schizę i wizję rychłej śmierci, chyba powinna odpocząć, Duża nie Stella
Jeszcze w zeszłym roku do swojego nowego domu pojechała Majunia, ale Duża nic wcześniej nie pisała, bo obawiała się, że Majka szybko wróci.
Majunia to jedna z critersów znalezionych na śmietniku przez Dużą, niestety dziewczyna postanowiła nie dać się oswoić i czasami trochę dziczyła, lepiej się dogadywała z nami niż z Dużymi, nie podchodziła do nich i nie dała się głaskać. Znalazła się osoba, która zakochała się w przerażonych oczach Majki i nie odpuściła, Dużej nie udało się tej Pani wystraszyć i Majunia pojechała, a w nowym domu już po dwóch dniach dała się pogłaskać
To Majunia.

Ptachu