CK ZUCHY(22!)-potrzebujemy wsparcia przy ogłoszeniach...

[aassiiaa]

Nie może być u Ciebie, bo Stachurka pewnie też chce, a Stachurka ma kwarantannę ;p. Nie masz jakiejś sympatycznej knajpki niedaleko?

Zanim Basia dojedzie Stachurka przestanie mieć kwarantannę Poza tym jakby co restaurację fajną na Bieżanowskiej otwarli, więc damy radę

[Barbara Horz]

Nie może być u Ciebie, bo Stachurka pewnie też chce, a Stachurka ma kwarantannę ;p. Nie masz jakiejś sympatycznej knajpki niedaleko?

Zanim Basia dojedzie Stachurka przestanie mieć kwarantannę :twisted: Poza tym jakby co restaurację fajną na Bieżanowskiej otwarli, więc damy radę

ha,ha,ha

Znajomy jedzie na podkarpacie w piątek i przejeżdża przez Kraków. Jak będzie jechał o przyzwoitej godzinie, tzn. o takiej co ja już będę po pracy, a jeszcze nie będzie noc to postaram się z nim zabrać. Chociaż wolała bym, żeby jechał w sobotę, bo wtedy było by pewne, że dojadę za dnia

[grrr...]

Też bym kciała... Ale w piątek nie dam rady. Ale jakby to była sobota popołudniu lub wieczór...

[aassiiaa]

Czekam z niecierpliwością na wizytę Basi

Kolejne wieści od Magdy:
Mala sie juz chyba zaklimatyzowala, zwiedza mieszkanie i co chwile odkrywa cos nowego:)
Je normalnie, kuwete tez znalazla (po pierwszej wpadce z duza niespodzianka na stole - na stole kuchennym) i mysle ze czuje sie u nas dobrze.
Dopieszczana jest ze wszystkich ston.TZ ma teraz urlop i co 10 minut sprawdza gdzie Asteria jest i zapewnia ja o swoich uczuciach:) A jak mala z innego pokoju zamialczy to zaraz do niej leci. Je ze az sie jej uszy trzesa i z piciem tez juz zadnych problemow nie ma.

[luelka]

Moje maluszki znowu chore... Rozłożyło Wilsona i Chase'a. Oczęta zaropiałe, zaczerwienione... Coś nie mogę ich wyprowadzić na prostą. Antybiotyk i wzmacnianie odporności idzie na nowo, miejmy nadzieję, że pomoże.

Formanka jest poddawana znęcaniu się strasznemu i są dokonywane próby głaskania jej podczas jedzenia. Zachwycona nie jest, ale nie jest to aż tak straszne, żeby przerwać sobie przekąskę na zbyt długo. Zobaczymy co za koty z niej będą - bo pyszczek ma przecudny .

Nie wierzycie? Sprawdźcie sami:

[EwKo]

1. Na wniosek szarego życia naniosłam zmiany dotyczące opieki wirtualnej przy Formance
a) ale toto ślicznościowe jest! Krówkow-Melkowo-Kluniowe
2. Gratuluję Fretce starego - nowego domu!
3. Uzupełniłam (przepraszam za zwłokę ) opiekunów wirtualnych przy kociętach, które cieszyły się takową już od jakiegoś czasu.
4. Jeśli opiekunką wirtualną Chese'a jest piękna bura kocica - pozdrawiam serdecznie!

Aassiiuu, w wątku głównym CK są wymienione wszystkie DT kociaków.

[aassiiaa]

Nie mam tymczasa, więc monolog mam troszkę utrudniony

Simba (vel. Prem) jest umówiony na obcięcie jajek w poniedziałek. Zrobił niespodziankę nowej Pani i zaczął lać po kątach. Decyzja była szybka i natychmiastowa. Jeden telefon i facet nie będzie już nim.

Asterii oczka pięknie się zagoiły. Mała mruczy nadal.

[Myszka.xww]

uuuuu.... gownazeria dojrzewa


Astaria swietnie trafila

[aassiiaa]

Kontynuując mój monolog napiszę ranking najczęściej wyświetlanych kotów na allegro:
1. Fretka
2. Klakier
3. Zefir

[EwKo]

1. i 3. maja już swoje domy, zatem liderem klasyfikacji został Klakier

A Simba/Prem ... Wow, ten to miał wejście...

[aassiiaa]

1. i 3. maja już swoje domy, zatem liderem klasyfikacji został Klakier

Nie ściągnęłam 1 i 3 bo a nóż dzięki nim ktoś inny się załapie

[aassiiaa]

Ściągnęłam i uaktualniałam niektóre ogłoszenia


Mojego monologu cdn.

[EwKo]

Mojego monologu cdn.

Spooko

Podpisano: wierny kibic

[Myszka.xww]

Mojego monologu cdn.

Spooko

Podpisano: wierny kibic

... oraz ekipa

[luelka]

Asiu, jesteśmy z Tobą całym sercem - razem z CKZuchami:
- Formanką, do której mój mąż mówi per Franciszko: Czy może Franciszka pozwolić mi podejść? Czy ma Franciszka ochotę na jogurcik? Ja za to umieram z miłości, bo odległa jest i niedostępna, a ma przesłodkie pysio i takie mięciutkie futerko!

- Williamem, który przed podawaniem lekarstw chowa się pod fotelem i nie chce wychodzić na jogurcik, jak widzi lekarstwa przygotowane. Po czym w końcu daje się skusić, ląduje u mnie na kolanach na podawaniu lekarstw, robi minę "ja wiedziałem, że tak będzie", po czym zaczyna mruczeć.

- Chase'em, który jest coraz dłuższy, a wcale nie jest grubszy, co przy jego spuście, podwójnych porcjach jedzenia, podjadaniu od rodzeństwa i mojej Wali i regularnym odrobaczaniu jest wprost zadziwiające .